W 2012 roku rosyjski miliarder Wiaczesław Mosze Kantor próbował przejąć Azoty Tarnów. W transakcji kupna akcji przez spółki Kantora pośredniczył Dom Maklerski BZ WBK. W tamtym czasie na czele banku stał Mateusz Morawiecki.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda poinformował, że zdecydował o podpisaniu ustawy o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 oraz że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawę krytykują ugrupowania opozycyjne, według których jest ona niekonstytucyjna i narusza zasady demokratycznego państwa prawa; już zapowiedziały, że nie zaproponują swych przedstawicieli do tej komisji.
Rzecznik rządu Piotr Mueller został zapytany we wtorek przez Konrada Piaseckiego, czy premier Mateusz Morawiecki - gdyby stanął przed komisją do spraw badania rosyjskich wpływów - "jest gotów odpowiedzieć, dlaczego kierowany przez niego bank był pośrednikiem w zakupie akcji spółki Azoty Tarnów przez Mosze Kantora", rosyjskiego biznesmena powiązanego z Władimirem Putinem. Odpowiadając, polityk PiS domagał się, by dziennikarz "odważnie postawił tę tezę". - Żeby można było mi wytoczyć proces? - zapytał prowadzący "Rozmowę Piaseckiego". Mueller odparł: - Dokładnie. Za manipulacje.
"Próba wrogiego przejęcia" Azotów
W 2012 roku Kantor próbował przejąć Azoty Tarnów poprzez swoje spółki. Luksemburska spółka Norica Holding z rosyjskiej grupy chemicznej Acron wezwała wtedy do sprzedaży 64,8 proc. akcji - opisywała "Rzeczpospolita".
W maju 2012 roku rosyjska spółka oferowała w wezwaniu 36 zł za jedną akcję, w lipcu podniosła cenę do 45 zł.
Przejęcie się nie udało - resort skarbu przekonał PTE (właścicieli OFE), by nie odpowiadały na wezwanie, a następnie ogłosił zamiar połączenia Tarnowa z Puławami - wyjaśnił Onet.
Ówczesny szef resortu skarbu Mikołaj Budzanowski określił działania Acronu, jako "próbę wrogiego przejęcia", której powiedział "stanowcze nie".
Pośredniczący w wezwaniu Dom Maklerski BZ WBK informował, że mimo nieziszczenia się warunków skuteczności wezwania, Acron zdecydował się kupić wszystkie zaoferowane mu w wezwaniu akcje polskiej spółki - opisała "Rz". Rosyjska firma musiała się zadowolić około 12 proc. udziałów w Azotach.
Mateusz Morawiecki w latach 2007-2015 był prezesem BZ WBK.
Fuzja spółek z Tarnowa i Puław udała się na początku 2013 roku - powstała Grupa Azoty - znacznie większa i droższa, a więc trudniejsza do przejęcia.
W maju 2013 roku Grupa Azoty zarejestrowała nowy statut, który ograniczał prawa głosu innych niż Skarb Państwa akcjonariuszy. Pozostali udziałowcy mogli mieć nie więcej niż 20 proc. głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy. Do SP należało i wciąż należy 33 proc. udziałów.
Udziały Kantora w Azotach i sankcje
Mimo to Kantor, poprzez swoje spółki, wciąż próbował skupować akcje w Azotach - jego udziały urosły do około 20 proc. w 2014 roku.
Jak można przeczytać na stronie Grupy Azoty, "w dniu 6 kwietnia 2022 roku Pan Kantor został wpisany na listę sankcyjną Wielkiej Brytanii, w dniu 8 kwietnia 2022 roku – na listę sankcyjną Unii Europejskiej, a w dniu 26 kwietnia 2022 roku wraz z podmiotami zależnymi Norica Holding S.à.r.l. z siedzibą w Luksemburgu, Opansa Enterprises Limited z siedzibą w Cyprze i Rainbee Holdings Limited z siedzibą w Cyprze, za pośrednictwem których kontroluje on pakiet 19,82 proc. akcji Grupy Azoty S.A. – na polską listę sankcyjną".
Oświadczenie byłego prezydenta
W kwietniu 2013 roku "Newsweek" informował, że były prezydent Aleksander Kwaśniewski wraz z grupą swoich współpracowników lobbował na rzecz rosyjskiego producenta nawozów Acronu. Kantora Kwaśniewski miał znać od dawna. Zdaniem rządu transakcja mogłaby stanowić zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego kraju - opisywał "Newsweek".
Były prezydent wydał wtedy oświadczenie, w którym poinformował, że Wiaczesława Kantorapoznał w roku 2004 w związku z jego działalnością jako Przewodniczącego Europejskiego Kongresu Żydów.
"Na początku 2012 r. Wiaczesław Kantor zapytał mnie, jaki jest klimat inwestycyjny w Polsce, szczególnie wobec inwestorów z Rosji - Acron zainteresował się bowiem informacjami Ministerstwa Skarbu Państwa RP o poszukiwaniu inwestora dla polskich zakładów chemicznych. Nie mogłem kompetentnie odpowiedzieć na to pytanie. Biorąc pod uwagę znaczenie transakcji, oraz mając świadomość szczególnej wrażliwości Polski na inwestycje rosyjskie, postanowiłem skonsultować sprawę z właściwymi osobami w polskim rządzie" - tłumaczył.
Grupa Azoty to największy w Polsce producent nawozów azotowych i wieloskładnikowych oraz chemikaliów, jest też jednym z największych odbiorców gazu ziemnego.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: tvn24