Kierujemy do prac rządowych przełomowy projekt transformacji energetyki – powiedział wicepremier oraz minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Dodał, że plan zakłada wydzielenie aktywów węglowych ze spółek Skarbu Państwa. Trafią one do nowego podmiotu – Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego.
Ministerstwo Aktywów Państwowych złożyło wniosek o wpisanie do wykazu prac Rady Ministrów programu transformacji sektora elektroenergetycznego.
- Zakłada on wydzielenie spółek węglowych, co da spółkom Skarbu Państwa oddech – powiedział, cytowany w komunikacie prasowym, Jacek Sasin, wicepremier oraz minister aktywów państwowych.
Wydzielenie elektrowni węglowych
Program przewiduje wydzielenie do osobnego podmiotu elektrowni węglowych Enei, PGE oraz Tauronu, by odciążyć je i umożliwić pozyskanie kapitału potrzebnego do niezbędnych inwestycji.
"PGE, Enea oraz Tauron są obecnie właścicielami 70 bloków węglowych. Wydzielenie ich z tych podmiotów odbędzie się przez nabycie przez Skarb Państwa aktywów związanych z wytwarzaniem energii w jednostkach węglowych. W związku z nierozerwalnością kompleksów energetycznych zasilanych węglem brunatnym wśród nabywanych aktywów znajdą się również kopalnie węgla brunatnego" – napisano w komunikacie.
"Nie będą natomiast nabywane aktywa związane z wydobyciem węgla kamiennego. Przedmiotem wydzielenia nie będą też elektrociepłownie opalane węglem, gdyż planowana jest ich modernizacja w kierunku źródeł nisko i zeroemisyjnych" – dodano.
Jak podał resort, proces ten zostanie poprzedzony niezbędnymi analizami oraz reorganizacją wewnątrz samych koncernów.
"Program przewiduje, że PGE, Enea oraz Tauron wskażą po jednej spółce, wokół której dokonają integracji swych aktywów związanych z wytwarzaniem energii elektrycznej z węgla. Następnie Skarb Państwa nabędzie od nich udziały w tych podmiotach. Nastąpi to po przeprowadzeniu due diligence oraz stosownych wycen" – napisano.
Po nabyciu od spółek energetycznych ich aktywów związanych z wytwarzaniem energii z węgla Skarb Państwa dokona ich integracji w ramach jednego podmiotu. Integratorem ma być PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, która zacznie działać jako spółka pod nazwą Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego.
Jak podano, NABE będzie podmiotem w pełni samowystarczalnym, który z jednej strony będzie gwarantować bezpieczeństwo energetyczne, a z drugiej – zrównoważoną transformację. Będzie prowadzić jedynie inwestycje oraz modernizacje niezbędne dla bieżącego utrzymania sprawności eksploatowanych bloków węglowych. Nie będzie natomiast budować nowych. Wraz z wprowadzeniem do systemu nowych nisko oraz zeroemisyjnych źródeł wytwórczych będzie stopniowo wycofywać bloki węglowe.
Resort podał, że taka koncepcja wydzielenia aktywów węglowych przyczyni się do przyspieszenia tempa transformacji energetycznej Polski. Pozwoli również na oszczędności poczynione dzięki ograniczeniu opłat emisyjnych, a zaoszczędzone fundusze będą mogły służyć transformacji.
Po uzyskaniu wpisu do wykazu prac Rady Ministrów program zostanie poddany szerokim konsultacjom społecznym oraz międzyresortowym, a następnie dalszym pracom w rządzie.
"Realizacja programu rozpocznie się po przyjęciu przez rząd. Plany przewidują, że działania związane z samym wydzieleniem aktywów węglowych oraz uruchomieniem NABE powinny się zakończyć w przyszłym roku" – podało ministerstwo.
Sektor energetyczny w trudnym położeniu
Resort wskazał w komunikacie, że ze względu na restrykcyjną i zaostrzającą się politykę klimatyczną Unii Europejskiej, a także konieczność realizacji założeń przyjętej "Polityki energetycznej Polski do 2040 roku" (PEP 2040) sektor energetyczny znalazł się w trudnym położeniu. Polityka europejska zakłada, że do 2030 roku nastąpi zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. w stosunku do 1990 roku, a także co najmniej 32-proc. udział źródeł odnawialnych w finalnym zużyciu energii.
Udział energii wytworzonej z węgla wynosił w Polsce w 2020 roku blisko 70 proc. Jak podał resort, problemem jest również wiek kotłów energetycznych, bo ponad 70 proc. z nich ma ponad 30 lat.
Jak podano, budowa nowych niskoemisyjnych jednostek wytwórczych niesie ze sobą konieczność ponoszenia znacznych nakładów inwestycyjnych.
"Szacunki PEP 2040 mówią, że skala tych nakładów do 2040 roku może sięgać nawet 1,6 bln zł. Inwestycje w sektorach paliwowo-energetycznych angażować będą środki finansowe rzędu 867-890 mld zł. Prognozowane nakłady w samym sektorze wytwórczym energii elektrycznej sięgać mogą 320-342 mld zł" – podało MAP.
Wydzielenie elektrowni węglowych ma umożliwić pozyskanie spółkom kapitału potrzebnego do inwestycji. Banki nie chcą bowiem udzielać finansowania podmiotom, które mają w swym portfelu aktywa węglowe.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock