W czwartek Onet poinformował, powołując się na swoje źródła, że trzech byłych członków zarządu Orlenu, których działalność jest teraz przedmiotem zainteresowania prokuratury, miało opuścić kraj i na efekty działań śledczych oczekują za granicą. Według doniesień portalu chwilę przed swoją dymisją domu w Turcji poszukiwał jeden z najbliższych współpracowników Daniela Obajtka Adam Burak. Sam zainteresowany w rozmowie z Wyborczą.biz zaprzeczył temu i przekazał, że "jest w granicach UE".
"Prokuratura prowadzi obecnie co najmniej sześć śledztw mających wyjaśnić, jak funkcjonował Orlen za czasów prezesury Daniela Obajtka. Zainteresowanie śledczych budzą przede wszystkim sam Obajtek i dwójka jego zastępców: Michał Róg i Adam Burak. Żaden z nich nie został jednak dotychczas przesłuchany" - czytamy w artykule Onetu.
CZYTAJ TAKŻE: Gigantyczna strata Orlenu. "10-miliardowy odpis z powodu ignorancji i braku kompetencji zarządu">>>
Członkowie zarządu Orlenu opuszczają Polskę
"Według tajnej notatki specsłużb Adam Burak kupił w 2023 r. dom w Turcji i miał starać się o obywatelstwo tego kraju, w czym wspomagać miał go były komendant główny policji Zbigniew Maj. Ten ostatni w rozmowie z Onetem zaprzecza. Z kolei Daniel Obajtek — według informacji ujawnionych przez posła Michała Szczerbę z PO — przebywa obecnie na Węgrzech" - napisano.
"O tym, że niektórzy – byli już – zarządcy Orlenu na wypadek wygranych przez ówczesną opozycję wyborów z października 2023 r. szykują się do ewakuacji z kraju z obawy o swoje prawne bezpieczeństwo, służby wiedziały od co najmniej połowy ubiegłego roku" - czytamy.
Jak podaje Onet, taka informacja do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego trafić miała zresztą z samego Orlenu. Onet dotarł do jednej z takich notatek, poświęconej Adamowi Burakowi, członkowi zarządu paliwowego giganta odpowiedzialnemu za komunikację i marketing.
"Adam Burak, członek PKN kupił nieruchomość w Turcji i stara się o obywatelstwo tego kraju. W tym wszystkim pomagają mu Zbigniew Maj oraz przyjaciółka byłego wiceprezydenta Wrocławia Michała Janickiego, zatrzymanego przez CBA za korupcję, która prowadzi z konsulem honorowym Turcji firmę. W zamian miała otrzymać stanowisko w zarządzie jednej ze spółek Orlenu. Mówi się, że Adam chce zamieszkać w kraju, gdzie nie może być ekstradycji" - podają jej autorzy.
"Od jego znajomych usłyszeliśmy, że opuścił Polskę niedługo po swoim odwołaniu ze stanowiska w lutym br. Wraz z żoną polecieli do Tajlandii, a po spędzeniu tam kilku tygodni mieli udać się do swojego domu w Turcji, licząc na to, że w przypadku kłopotów z prawem przed ekstradycją uchroni go właśnie akt własności nieruchomości posiadanej na terenie tego państwa" - pisze Onet.
Z Burakiem skontaktowała się Wyborcza.biz. Były członek zarządu Orlenu miał zaprzeczyć wątkowi tureckiemu. - W Turcji byłem raz w życiu, na weekend, nie mam tam żadnych nieruchomości i nie chcę mieć, o obywatelstwo się nie staram. Jedyne co mnie łączy z tym krajem, to miłość do kebabów - przekazał w rozmowie z Wyborcza.biz Adam Burak. Były wiceprezes miał stwierdzić, że wybiera się na wakacje i, że spędzi je poza granicami kraju. - Jeśli prokuratura będzie potrzebować jakichkolwiek wyjaśnień, chętnie się stawię i odpowiem na każde pytanie - miał zadeklarować Burak w rozmowie z Wyborczą.biz.
"Inaczej wygląda sytuacja Michał Roga, którego prokuratura — na razie bez stawiania oficjalnych zarzutów — podejrzewać ma o udział w działającej w Orlenie grupie ustawiającej przetargi. Faworyzowane miały być w nich podmioty, które deklarowały nabywanie materiałów w spółce Involt, w której udziały posiada Róg" - pisze Onet.
"Według informatorów Onetu również i on, w końcowym okresie swojej pracy w paliwowej spółce, gdy atmosfera wokół niego zaczynała się robić gęsta, zaczął rozglądać się za kupnem nieruchomości poza granicami Polski" - podaje Onet.
Autor wielu reportaży o Orlenie, dziennikarz "Czarno na białym" Łukasz Frątczak we "Wstajesz i wiesz" odniósł się do tych informacji. - To są informacje, które gdzieś tam chodziły, wydaję mi się, od bardzo dawna. Daniel Obajtek początkowo przebywał w Austrii, teraz ma być na Węgrzech, Adam Burak rzeczywiście, to już od bardzo dawna się mówiło, nie tyle stara się o obywatelstwo Turcji, co je ma. Też ma tam nieruchomości - mówił dziennikarz.
Kluczowe cztery postępowania w sprawie Orlenu
Frątczak powiedział, że łącznie postępowań w sprawach związanych z Orlenem jest 21. - Duża część jest teraz na wstępnym etapie, są podejmowane czynności wyjaśniające, aby sprawdzić, czy w ogóle jest sens dla prowadzenia tego postępowania - wyjaśniał.
Zdaniem Łukasza Frątczaka kluczowe są jednak cztery z nich.
- Jedno dotyczy fuzji, sprzedania po zaniżonej cenie części Lotosu kontrahentom - Saudi Aramco, Molowi, Rosji i tak dalej. Drugie zaniżania cen paliw przed wyborami, wszyscy pamiętamy cuda na Orlenie, trzecie to sprawa OTS, czyli szwajcarskiej spółki tradingowej, Orlen Trading Switzerland. Ona zajmowała się takim właśnie tradingiem, została powołana w 2022 roku przez Orlen. Czwarte śledztwo, które jest bardzo ważne, i myślę, że tutaj trudno nie mówić, że ono nie jest główne, bo przeszukania, które nastąpiły w domach na przykład wiceprezesa Roga czy w domach dyrektorów, były związane właśnie z tym śledztwem, wbrew temu, co twierdzi prokuratura, to dotyczy działania w Orlenie zorganizowanej grupy przestępczej, zmowy przetargowej, wyprowadzania pieniędzy z Orlenu - mówił.
Dodał, że "chodzi tutaj o dziesiątki, jeżeli nie o setki milionów złotych".
Dokumenty z Bielańskiej
- Trudno zarzucać mi, że ja mam jakieś interesy z Danielem Obajtkiem. Ja mam jednoznacznie krytyczny stosunek do jego osoby jako prezesa Orlenu, do fuzji i dawałem temu wyraz w ostatnich latach niejeden raz. Natomiast rzeczywiście, jak się patrzy na to, co się dzieje, to trochę przypomina jednak to nagonkę - ocenił.
- Koalicja Obywatelska wygrała wybory w październiku. Od grudnia mają rząd. Można by już prowadzić bardziej zaawansowane czynności, niż to robi prokuratura - powiedział.
- Myślę, że niektóre sprawy, jak na przykład zakup Polska Press albo cud na Orlenie, są naprawdę niezbyt skomplikowane dowodowo. Wystarczy wejść i zabezpieczyć dokumenty. I wiem, że na Bielańskiej, czyli w siedzibie Orlenu w Warszawie, prokuratura była i te dokumenty zabezpieczyła. To jest pytanie, czy prokuratorzy wiedzą, czego szukają - mówił.
- Ja nie mam takiego wrażenia, jeżeli Prokurator Krajowy wychodzi i nie do końca wie, ile jest śledztw, które są najważniejsze i w ramach którego śledztwa zarządzono, jakie czynności. Mimo że dzień wcześniej już go premier wywołał do tablicy i powiedział, że spotka się z tym Prokuratorem Krajowym i będzie konferencja prasowa.
"Prokuratorzy szukają po omacku"
- Więc ja mam wrażenie, że trochę prokuratorzy szukają po omacku. W tym momencie politycy rządzącej koalicji do tego się dołączają i cały czas rzucają Obajtek, Obajtek.. Natomiast na przykład przypisywanie Danielowi Obajtkowi jakiejkolwiek roli sprawczej, jeśli chodzi o tę szwajcarską spółkę, moim zdaniem jest chybione po prostu - ocenił.
- On nie ma z tym nic wspólnego. To było absolutnie od początku do końca w kompetencjach wiceprezesa Michała Roga. I to jest próba już jakiegoś takiego politycznego rozgrywania - stwierdził dziennikarz.
Źródło: TVN24