Joanna Tyrowicz i Ludwik Kotecki z Rady Polityki Pieniężnej zostali wezwani do prokuratury na przesłuchanie w roli świadków. Wezwania dotyczą postępowania w sprawie naruszenia przepisów o ujawnieniu informacji w związku z wykonywaną funkcją.
- Pan prokurator Paweł Zieliński wezwał mnie na 24 maja, w charakterze świadka. Wezwanie dotyczy naruszenia artykułu 266 paragfraf 1 Kodeksu Karnego - powiedziała w rozmowie z PAP Biznes Tyrowicz.
Kotecki mówi o "ataku politycznym"
Kotecki z kolei informuje, że dostał wezwanie na przesłuchanie na czwartek, 23 maja.
- Ujawniam informację o przesłuchaniu, bo uważam to za atak polityczny. Moim zdaniem, to klasyczna kafkowska sytuacja. Prezes NBP wielokrotnie straszył RPP możliwymi doniesieniami do prokuratury w związku z różnymi informacjami pojawiającymi się w mediach, niekorzystnie przedstawiającymi NBP, przy czym nie były to groźby kierowane do konkretnych osób - powiedział Kotecki. Dodał, że sygnatura akt w wezwaniu sugeruje, że sprawa ciągnie się od 2022 r., a z jego informacji wynika, że na świadków do prokuratury wezwano z grona RPP tylko jego, Joanny Tyrowicz i Przemysława Litwiniuka.
Zgodnie z art. 266 par. 1 Kk kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Waszczuk/PAP