Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce, wzrósł już czwarty raz - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Polska należy do grupy krajów, gdzie w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy tempo wzrostu cen konsumpcyjnych było najwyższe.
Wskaźnik WPI wzrósł miesiąc do miesiąca o 0,4 pkt., to jego czwarty, kolejny wzrost - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).
Wzrost konsumpcji
"To kolejny, czwarty miesiąc z rzędu, kiedy wartości wskaźnika rosną, zapowiadając tym samym nasilenie presji inflacyjnej w gospodarce. Presja inflacyjna występuje zarówno po stronie popytowej - jako efekt wzrostu konsumpcji oraz po stronie kosztowej - w konsekwencji wzrostu kosztów prowadzenia działalności gospodarczej" - napisano w komentarzu. Autorzy raportu podają, że w ciągu ostatniego roku wszystkie europejskie gospodarki na dobre pożegnały się z deflacją i wszystkie odnotowują dodatnie tempo wzrostu cen konsumpcyjnych.
Według szybkiego szacunku GUS ceny towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) w listopadzie były o 2,5 proc. wyższe niż w ubiegłym roku. Duża w tym rola drożejącej żywności.
"Najwyższa inflacja, wyrażona wskaźnikiem CPI dominuje w gospodarkach naszego regionu: na Litwie - ponad 4 proc., w Czechach i na Łotwie – blisko 3 proc., na Węgrzech – ponad 2 proc. Jednak Polska należała do tej grupy krajów, gdzie w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy tempo wzrostu cen konsumpcyjnych było najwyższe" - napisano.
"Składowe Wskaźnika Przyszłej Inflacji wskazują, że tendencja do przyspieszonego wzrostu cen utrzyma się również w najbliższych miesiącach. W ostatnim czasie niemal wszystkie jego komponenty, choć z różną siłą, ale działają w kierunku wzrostu WPI" - podkreślono w komunikacie.
Autor: MS / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock