Najwyższa Izba Kontroli przygotowała zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z realizacją programu "Aktywni plus" w 2023 roku. Jak poinformowano, zawiadomienia dotyczą między innymi byłej minister rodziny i polityki społecznej oraz wiceszefa tego resortu. Według NIK zamiast konkursu ofert była prowadzona kampania wyborcza. Zdaniem byłej minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg program był realizowany właściwie.
Program "Aktywni plus" jest skierowany do organizacji pozarządowych i ma na celu zwiększenie aktywności osób starszych. NIK skontrolowała realizację programu w 2023 roku. Izba poinformowała w komunikacie o przygotowaniu zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wobec byłej minister rodziny i polityki społecznej, byłego wiceministra w tym resorcie oraz byłej dyrektor Departamentu Polityki Senioralnej. "Zamiast konkursu ofert kampania wyborcza" - napisano.
Wątpliwości NIK dotyczą m.in. nierównego rozdysponowania pieniędzy w ramach programu oraz zmiany regulaminu w trakcie rozstrzygania wniosków.
Do 27 listopada 2023 roku ministrem rodziny i polityki społecznej była Marlena Maląg. Była szefowa MRiPS, odpowiadając na zarzuty Izby, przekazała, że program był właściwie realizowany. Przypomniała, że bezpośredni nadzór nad programem sprawował ówczesny wiceminister tego resortu Stanisław Szwed, który - jak podkreśliła - "podejmował decyzje z pełną odpowiedzialnością, biorąc pod uwagę najlepiej pojęty interes publiczny - aby polityka senioralna była realizowana kompleksowo, całościowo na terenie całego kraju".
NIK: zamiast konkursu ofert kampania wyborcza
NIK poinformowała w komunikacie, że w ubiegłorocznej edycji programu "Aktywni plus" organizacje pozarządowe zgłosiły 1907 projektów na kwotę niemal 282 mln zł, z tego w ministerstwie wybrano do dofinansowania 518 ofert wartych w sumie około 39 mln zł. Izba wyjaśniła, że niezależenie od wyników konkursu minister rodziny w ramach tak zwanej oceny strategicznej ma do dyspozycji pulę środków, które może przyznać wybranym przez siebie projektom, nawet bardzo nisko ocenionym przez ekspertów.
W ramach takiej oceny w 2016 roku dofinansowanie otrzymały 52 projekty, w 2017 roku - 23, w 2021 roku - 45, a w 2022 roku - 57 projektów. NIK zwróciła uwagę, że w ubiegłym roku, po zmianach wprowadzonych w regulaminie konkursu oraz w zarządzeniu dotyczącym powołania komisji konkursowej, w trybie oceny strategicznej dofinansowano 141 projektów.
"Z 44 organizacji pozarządowych, które na tej podstawie dostały środki na realizację swoich projektów w województwie śląskim, aż 24 prowadziły działalność w okręgu, z którego w wyborach do Sejmu kandydował ówczesny wiceminister przyznający dofinansowanie. Otrzymały w sumie ponad 1,7 mln zł" - podała Izba.
NIK o realizacji programu "Aktywni plus"
Izba ma zastrzeżenia do sposobu rozdysponowania środków przez ówczesnego wiceministra w ramach tzw. oceny strategicznej. NIK podała, że 14 kwietnia 2023 roku zdecydował on o przeznaczeniu niemal 9,5 mln zł dla 141 organizacji pozarządowych, co stanowiło 25 proc. ogółu środków na dotacje.
"Doszło do tego, mimo że dofinansowanie w ramach oceny strategicznej, zgodnie z wówczas obowiązującymi regulaminami: konkursu oraz komisji konkursowej, nie powinno przekraczać 10 proc. Tym samym niemal 5,7 mln zł rozdysponowano niezgodnie z wytycznymi określonymi w tych regulaminach" - wskazano w komunikacie NIK.
Jak dodano, cztery dni później decyzja ta została "zalegalizowana" poprzez zmianę wprowadzoną przez wiceministra do regulaminu konkursu oraz zmianę, jakiej dokonała minister rodziny i polityki społecznej w zarządzeniu dotyczącym powołania komisji konkursowej.
"To właśnie część środków uzyskanych w wyniku zastosowania tego mechanizmu zasiliło 44 organizacje pozarządowe z województwa śląskiego, z których aż 24 prowadziły działalność w okręgu wyborczym, z którego kandydował w wyborach do Sejmu wiceminister przyznający dofinansowanie. Organizacje te otrzymały ponad 1,7 mln zł" - przypomniała Izba.
NIK zwróciła także uwagę na to, że na podstawie oceny strategicznej dofinansowano oferty, które w podstawowym trybie konkursu otrzymały mniejszą liczbę punktów niż oferty wyżej ocenione przez ekspertów. "Stanowiło to naruszenie ustawy o pożytku publicznym i wolontariacie, zgodnie z którą współpraca organów administracji publicznej z organizacjami pozarządowymi odbywa się na zasadzie uczciwej konkurencji" - oceniła Izba.
Ponadto według NIK, zmiany wprowadzone już w trakcie rozstrzygania konkursu "nie gwarantowały tego, że publiczne środki przeznaczone na dofinansowanie organizacji pozarządowych zostaną wydawane zgodnie z ustawowymi zasadami gospodarności". "W konsekwencji wprowadzanych zmian wybór ofert w niewielkim stopniu miał charakter konkursowy" - czytamy.
Wskazano, że 36 z 518 organizacji otrzymało dofinansowanie mniejsze niż 25 tys. zł, mimo że, zgodnie z założeniami regulaminu konkursu, powinno wynieść co najmniej 25 tys. zł.
Ministra do spraw polityki senioralnej komentuje
NIK sformułowała wnioski pokontrolne do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, co ma pozwolić na wyeliminowanie nieprawidłowości przy przygotowywaniu i przeprowadzeniu kolejnych edycji konkursu "Aktywni plus". W komunikacie poinformowano, że ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk jeszcze w styczniu poinformowała Izbę o przystąpieniu do realizacji wszystkich wniosków.
Do sprawy odniosła się również w mediach społecznościowych ministra do spraw polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz.
"Wiceminister rodziny z PiS miał potraktować rządowy program wsparcia seniorów jak kampanię wyborczą w swoim okręgu. Zbada to niezależna prokuratura. Ja jestem w trakcie przenoszenia tego programu do realizacji w KPRM. Zacznę od drobiazgowego audytu, choć po lekturze raportu NIK widzę jedno: to stajnia Augiasza. Seniorzy byli dla poprzedniej władzy jak partyjny łup. Widziała tam wyłącznie swoje interesy" - napisała Okła-Drewnowicz w serwisie X (dawniej Twitter).
"Ja gwarantuję jedno: polityka senioralna zaczyna się NAPRAWDĘ, a PiS-owskie patologie wyplenię i rozliczę" - dodała szefowa resortu ds. polityki senioralnej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock