- Trwają uzgodnienia, których wyniki będą znane na przełomie czerwca i lipca. Wtedy będzie można oficjalnie orzec, jaki będzie poziom naszego zaangażowania w inwestycje Daimlera w Polsce - dowiedział się portal tvn24bis.pl. - Mogę tylko zapewnić, że naszym warunkiem w negocjacjach jest wykorzystanie technologii innowacyjnych. Nie będzie to jedynie montowanie śrubek czy siedzenie przy maszynie - mówiła rzeczniczka Ministerstwa Rozwoju Marta Lau.
Ministerstwo Rozwoju po ogłoszeniu oficjalnej decyzji w sprawie półmiliardowej inwestycji Daimlera w Jaworze wydało specjalny komunikat, w którym czytamy m.in.: "W nowej fabryce produkowane będą najnowocześniejsze silniki benzynowe i wysokoprężne spełniające najwyższe wymogi środowiskowe. Zatrudnienie w nowym zakładzie u inwestora znajdzie kilkaset osób. Realizacja projektu zostanie wsparta pomocą publiczną przez polski rząd".
Wciąż jednak nie wiadomo, co kryje się za sformułowaniem "pomoc publiczna". Ministerstwo Rozwoju nie komentuje także, czy wsparcie będzie miało dodatkowo charakter pozafinansowy - np. przez ulgi podatkowe.
Mateusz Morawiecki podczas spotkania z dziennikarzami 4 maja br. przekonywał, że w każdej tego typu inwestycji pojawia się taki element, jak wsparcie państwa. - Może dotyczyć np. braku opodatkowania w przypadku specjalnej strefy ekonomicznej i to tutaj będzie miało miejsce - powiedział.
Kluczowe kryteria?
Dodał, że pomoc publiczna nie była jednak tym elementem, którym Polska konkurowała z innymi krajami o inwestycję. - Konkurowaliśmy wykwalifikowaną kadrą, naszymi obietnicami dotyczącymi szkolnictwa zawodowego. Krótko mówiąc, ludzie są najważniejsi, również dla takiego inwestora jak Mercedes - zaznaczył.
Podkreślił, że Polski udział w tej inwestycji jest jeszcze "kwestią ostatecznych uzgodnień".
Wyższa liga
W opinii Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, która uczestniczyła w prowadzeniu negocjacji, ta inwestycja będzie miała duże znaczenie dla Dolnego Śląska.
"Inwestycja w Jaworze otwiera środkową część województwa dolnośląskiego na kolejnych inwestorów. Okoliczne powiaty, poza Legnicą, nie były do tej pory wybierane na lokalizację dużych inwestycji, a bezrobocie jest tu stosunkowo wysokie. Inwestycja Daimlera może być traktowana jako zapowiedź dalszego rozwoju gospodarczego regionu" - komentuje PAIiZ w korespondencji z tvn24bis.pl.
"Budowa zakładu stwarza również możliwości rozwoju szkolnictwa zawodowego w regionie. Dzięki inwestycji, Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna trafia do wyższej ligi" - zaznacza agencja.
"Warunki ramowe"
Fabryka Daimlera ma powstać w Jaworze, ok. 70 km na zachód od Wrocławia. Rozpoczęcie produkcji jest planowane na rok 2019. Realizacja tych planów zależy jednak - jak zaznaczył Daimler - od "warunków ramowych", m.in. od pomocy publicznej, na którą liczy koncern.
W 2015 r. na obrzeżach ponad 20-tysięcznego Jawora powstała Dolnośląska Strefa Aktywności Gospodarczej - S3 Jawor (DSAG-S3), która jest podstrefą Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Jak czytamy na stronie PAIiZ, tamtejszy teren przeznaczony pod inwestycje liczy ponad 420 hektarów. Specjalna Strefa Ekonomiczna (SSE) to wyodrębniona administracyjnie część terytorium Polski, która przeznaczona jest do prowadzenia działalności gospodarczej na preferencyjnych warunkach. Firma, która zdecyduje się na inwestycje w danej SSE, może liczyć na pomoc publiczną - m.in. na ulgi podatkowe. Z kolei korzyścią dla SSE jest m.in. zmniejszenie bezrobocia. W Polsce działa 14 takich stref, a ich obszar nie może przekroczyć 25 tys. hektarów.
Polskie ognisko motoryzacyjne
LSSE, na obszarze której ma powstać fabryka Daimlera, specjalizuje się w przemyśle motoryzacyjnym oraz metalowym, w którym kapitał niemiecki jest wiodący i wynosi 74 proc. To właśnie branża samochodowa zapewnia najwięcej miejsc pracy w tej strefie. Na potrzeby tej branży pracują następujące firmy: Sitech, Sanden, Faurecia oraz Volkswagen Motor Polska. Największa z nich - Sitech wytwarza komponenty dla takich marek jak VW, Audi, Skoda czy Seat. Agencja wymienia atuty lokalizacji LSSE. Dogodne połączenia drogowe, takie jak autostrady: A4, A8, A18 oraz drogi ekspresowe S3, S5 i S8, ale i międzynarodowa trasa kolejowa E30. Łatwo też o połączenia lotnicze, które są możliwe dzięki lotniskom we Wrocławiu, ale także Pradze i Dreźnie.
Jawor w centrum zainteresowania
O tym, jak znaczące może być wsparcie rządowe, przekonaliśmy się już przy okazji prowadzenia negocjacji z innym koncernem samochodowym.
Tą samą strefą ekonomiczną był zainteresowany w 2015 roku inny gigant motoryzacyjny. Indyjska grupa TATA, która produkuje m.in. brytyjskie marki samochodów Jaguar i Land Rover rozważała wybudowanie swojej fabryki na terenie DSAG-S3 Jawor. Polska przegrała rywalizację o inwestycję wartą około miliarda funtów ze Słowacją. Ówczesny wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński mówił wtedy, że oczekiwania inwestora dotyczące pomocy publicznej dla tej inwestycji były zbyt wygórowane.
Słowacki sąsiad atrakcyjniejszy
TATA ostatecznie podpisała list intencyjny w sprawie budowy nowej fabryki na Słowacji. Inwestycja ta miała być warta ok. 1 mld funtów, czyli 5,93 mld złotych. Na lokalizację fabryki wybrano czwarte co do wielkości miasto kraju, położone 100 kilometrów na wschód od Bratysławy - Nitrę.
Pomiędzy Daimlerem o Ministerstwem Rozwoju toczą się rozmowy na temat szczegółów inwestycji:
Autor: ag/gry / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay | CC0 Public Domain