Na rynku niemal codziennie pojawiają się nowe smartfony, tablety, przenośne odtwarzacze i radioodbiorniki. Mimo pędzącego postępu, jeden element pozostaje w nich niezmienny. To gniazdo typu jack, do którego podłączamy słuchawki. Jego dni wydają się jednak policzone.
Pierwotny projekt gniazda miał ćwierć cala średnicy i obecnie jest już używany tylko w gitarach elektrycznych. Na przestrzeni lat wejście zostało zmniejszone do 3,5 mm, stając się jednocześnie standardowym dla słuchawek. Rozwiązanie ma już jednak swoje lata i choć funkcjonuje całkiem nieźle, powoli staje się problemem dla dalszego rozwoju telefonów komórkowych oraz innych urządzeń mobilnych. Dlatego giganci już rozpoczęli prace nad rezygnacją z niego.
Kto pierwszy?
Obecnie istnieją dwa główne ekosystemy mobilne : Apple iOS oraz Google Android. Oba są na dobrej drodze do całkowitego odejścia od standardu gniazda 3,5 mm.
Apple na swojej ubiegłorocznej konferencji, w panelu poświęconym tematyce projektowania akcesoriów dla iPadów i iPhone'ów ogłosił, że pracuje nad słuchawkami, które podłącza się za pośrednictwem złącza Lightning - tego samego, które obecnie wykorzystywane jest do ładowania urządzeń z nadgryzionym jabłkiem. Pierwsze słuchawki z tym złączem wypuścił już na rynek Philips.
Z kolei Google w najnowszej wersji systemu operacyjnego Android, znanego pod nazwą Lolipop, wspiera rozwiązanie oparta na złączu USB audio (również wykorzystywanego podczas ładowania, czy podłączania do komputera).
Jakie czekają nas zmiany?
Co nie podoba się producentom sprzętu we wtyczkach jack? Są po prostu za grube. Telefony i tablety stają się coraz cieńsze i już teraz gniazda słuchawkowe są często najgrubszymi elementami obudowy.
Należy jednak zwrócić uwagę, że także nowe rozwiązania nie są wolne od wad. Jak bowiem naładować telefon i słuchać muzyki w tym samym czasie, gdy ładowarka oraz słuchawki korzystają z tego samego gniazda?
A poza tym, co miliony osób na całym świecie zrobią ze słuchawkami, których używają obecnie, a za które często płaciły krocie? Będzie wprawdzie można wykorzystać specjalne przejściówki, ale to rozwiązanie wydaje się być dalekie od ideału.
Wszystko wskazuje jednak na to, że ze zmianami będziemy musieli się po prostu pogodzić. W ocenie analityków już kolejny model iPhone'a (prawdopodobnie z numerem 7) będzie pozbawiony, gniazda 3,5mm.
Tym bardziej, że oprócz tradycyjnych słuchawek przewodowych, na rynku jest coraz więcej produktów bezprzewodowych, które z urządzeniami mobilnymi łączą się przez Bluetooth lub NFC.
Autor: mb//bgr / Źródło: Daily Telegraph
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu