Ceny kakao wciąż rosną. Przekłada się to na podwyżki cen innych artykułów. "Na przełomie marca i kwietnia 2024 roku ceny produktów spożywczych zawierających w składzie kakao wzrosły o ok. 10 proc." - czytamy w raporcie UCE Research i WSB Merito. To jednak nie koniec wzrostów. Główną przyczyną niedoborów kakao na rynku są słabe zbiory w Afryce wywołane problemami klimatycznymi.
Obecna cena kakao na londyńskiej giełdzie sięga 11 tysięcy dolarów za tonę - wynika z raportu UCE Research i WSB Merito "Indeks cen w sklepach detalicznych". Od maja 2023 roku do kwietnia 2024 wzrosła pięciokrotnie. A to nie koniec podwyżek.
"Do końca roku przekroczy 12-13 tys. dol. za tonę, a może zbliżyć się nawet do 15 tys. dol." - podają autorzy raportu.
Ponadto rosnące ceny tego surowca mają znaczący wpływ na ceny słodyczy. Jak podaje Reuters, dwaj światowi producenci słodyczy, Mondelez i Hershey, rosnące ceny kakao już wcześniej przerzucili na konsumentów. Obecnie obserwują reakcje rynku, wypatrując przestrzeni do dalszych podwyżek.
- Wielu inwestorów czeka, aby dowiedzieć się, jak konsumenci reagują na obecną cenę czekolady na rynku i jak wpływa to na decyzje firm o podwyższeniu cen w przyszłości – ocenił Sean King, analityk w Columbia Threadneedle Investments.
Dynamiczny wzrost ceny kakao
- Jeszcze w grudniu ub.r. ceny kakao wynosiły niewiele ponad 4 tys. dol. Ich gwałtowny wzrost rozpoczął się dopiero miesiąc później, gdy urosły o ponad 700 dol. za tonę. Potem były jeszcze wyższe, bo w lutym osiągnęły poziom ok. 6,3 tys. dol., a w kwietniu przekroczyły już 11 tys. dol. za tonę - wskazał Artur Fiks z WSB Merito.
Dodał, że mimo iż na początku kwietnia ceny kakao spadły poniżej 10 tys. dol., to już kilka tygodni później były o ponad tysiąc dolarów wyższe. - Większość specjalistów na rynku uważa, że dalej będą rosły - podkreślił Fiks.
Przyczyny wzrostu cen kakao
W raporcie wskazano, że za niedobór kakao na rynku odpowiadają takie czynniki, jak słabe zbiory w Afryce wywołane problemami klimatycznymi, ale również zmniejszająca się liczba plantacji, wynikająca z nieopłacalności uprawy kakaowca. Dodano, że na przełomie marca i kwietnia br. ceny produktów spożywczych zawierających w składzie kakao wzrosły o ok. 10 proc.
- Jedyną szansą na poprawę sytuacji rolników jest to, że ceny na światowych giełdach będą dalej rosły i zachęcą ich do utrzymania bądź wznowienia produkcji. Wówczas zrównoważy się podaż z popytem. I ostatecznie kakao przestanie być towarem deficytowym. Tylko to dłuższy proces, bo zwiększenie produkcji zajmuje średnio 4-5 lat, aby drzewo kakaowe wydało owoce – zwrócił uwagę Robert Biegaj ekspert z Grupy Offerista. Podkreślił jednocześnie, że większość plantatorów żyje w skrajnym ubóstwie.
Justyna Rybacka z WSB Merito wskazała, że trudności wynikające z niesprzyjających warunki klimatycznych utrudniających uprawę w Ghanie i RPA (kraje te odpowiadają za 50 proc. światowej uprawy kakao), mogłyby być zredukowane poprzez zwiększenie podaży ze strony np. Ekwadoru czy Brazylii. Zaznaczyła jednak, że zintensyfikowanie produkcji to długotrwały proces, a efekty takiego rozwiązania byłyby widoczne za kilka lat.
W opracowaniu podkreślono, że kakaowiec nie jest odporny na zmiany pogodowe, a według szacunków Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju niedobór kakao w tym roku wyniesie 374 tysiące ton (w roku 2023 był to 74 tys.).
Skutki wzrostu cen kakao
Zdaniem ekspertów cytowanych w raporcie UCE Research i WSB Merito, ceny na rynku wpłyną nie tylko na sektor spożywczy, ale również kosmetyczny. Tam również wykorzystywane jest kakao.
Z przytoczonych w raporcie informacji wynika, że w marcu br. ceny słodyczy gwałtownie poszły w górę. Autorzy podali przykład wafelka w czekoladzie, który podrożał o 30,7 proc. r/r i batona, którego cena wzrosła o 16,8 proc. r/r. Określili segment słodyczy jako jeden z najszybciej drożejących na rynku spośród 17 monitorowanych.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock