Giełda się osuwa, złoty odzyskuje moc. Rynki reagują na rating

Giełda się osuwa. WIG20 już 2 proc. na minusie
Giełda się osuwa. WIG20 już 2 proc. na minusie
TVN24 BiS
Giełda się osuwa. WIG20 już 2 proc. na minusie TVN24 BiS

Giełda na czerwono rozpoczęła pierwszą sesję po decyzji agencji Standard & Poor’s, która w piątek obniżyła rating Polski. Spadki pogłębiają się z każdą godziną. Mocy nabiera za to złoty.

Inwestorzy na GPW w Warszawie nie mogli w piątek zareagować na decyzję S&P dotyczącą obniżenia ratingu Polski z A- na BBB+. Nic więc dziwnego, że dzisiejsze notowania najważniejszych indeksów na warszawskim parkiecie rozpoczęły się pod kreską. Spadki nie były dramatyczne. Indeks WIG20 po godz. 9.10 tracił 0,99 proc. a WIG 1 proc.

W kolejnych godzinach handlu dołki na warszawskim parkiecie pogłębiły się. Po godz. 13.20 WIG tracił już 1,78 proc. a WIG20 2,01 proc.

Złoty odbija

Dużo lepiej dzisiejszą sesję zaczęła polska waluta. Złoty lekko odrabia straty po głębokich piątkowych spadkach. Dziś po godz. 9.10 polska waluta umocniła się wobec dolara o 0,36 proc., a wobec euro o 0,02 proc. Dolar kosztował rano 4,11 zł, a euro 4,48. Za funta trzeba było zapłacić 5,88 zł, a franka 4,09 zł.

Po godz. 13.15 za dolara należało zapłacić 4.09 zł, euro 4,46 zł, franka szwajcarskiego 4,07 a funta brytyjskiego 5,86 zł.

Notowania pary USD/PLN w ostatnich 3 dniach stooq
Notowania pary EUR/PLN w ostatnich 3 dniach stooq
Notowania pary CHF/PLN w ostatnich 3 dniach stooq

Będzie interwencja?

Piotr Kuczyński z Domu Inwestycyjnego Xelion ocenił, że Polska miałaby problem, gdyby rating obniżyły też inne agencje (Fitch i Moody's utrzymały swoją ocenę). - Obniżenie perspektywy przez S&P byłoby sensowne, ale ratingu jest bardzo wątpliwe. Rating nakłada się na ogólną sytuację na rynkach. W piątek spadły amerykańskie giełdy, więc udział ratingu w dzisiejszych spadkach na polskiej giełdzie nie jest duży - uważa Kuczyński. Jego zdaniem bardziej czułe są waluty. - Złoty tracił 1 proc. niemal wobec wszystkich walut już w czwartek. Osłabienie złotego wygląda tak, jakby ktoś wiedział, że będzie obniżenie. Nic się na świecie nie działo, a złoty tracił 1 proc. Nagle następnego dnia dowiadujemy się, że rating jest obniżony. Trochę to dziwne - powiedział Kuczyński i dodał, że na miejscu KNF-u przyjrzałby się tej sytuacji. - Zdziwiłbym się, gdyby NBP i BGK nie interweniowały. Trendu nie da się zatrzymać, ale można go poważnie spowolnić jeśli da się po łapach spekulantom - powiedział Kuczyński.

Notowania indeksu WIG20 w ostatnich 3 dniachstooq

Ocena analityków

Marcin Kiepas z Admiral Markets uważa, że poniedziałkowe spadki na GPW należy wiązać przede wszystkim z piątkową decyzją agencji S&P, obniżającą rating Polski. - Całą decyzję traktuję jako wskazanie dla inwestorów zagranicznych, że sytuacja gospodarcza w Polsce może się skomplikować - ocenił. - S&P zwraca uwagę, że Polska może iść ścieżką węgierską, co akurat dla inwestorów zagranicznych jest sporym ostrzeżeniem - dodał ekspert. Jego zdaniem prognozy, zawarte w scenariuszu S&P - wzrost gospodarczy 3,4 proc., deficyt 3,2 proc. PKB (wobec rządowych odpowiednio 3,8 proc. i 2,8 proc. PKB) - też są w opinii wielu ekonomistów bliższe realiów. - To jest takie wskazanie palcem inwestorom zagranicznym, że w Polsce może dziać się nie najlepiej - zaznaczył Kiepas. Tym bardziej, dodał, że do takich kwestii jak podatek bankowy, ustawa frankowa mogą dojść próby dalszego demontowania OFE, choć w tej ostatniej sprawie rząd zapewnia, że nic się nie dzieje. Co do walut, zdaniem Kiepasa "piątkowy ruch wszystko zdyskontował". - Jeśli miałbym oczekiwać w kolejnych godzinach i dniach, zakładałbym raczej lekkie odreagowanie piątkowej przeceny - mówił analityk. - Natomiast długoterminowo złoty powinien pozostać słaby, choćby dlatego, że w ostatnich tygodniach jest odzierany z łatki bezpiecznej przystani wśród walut rynków wschodzących - dodał. Analityk zaznaczył przy tym, że nie należy raczej oczekiwać, iż niebawem za euro trzeba będzie zapłacić 5 zł. Zdaniem Kiepasa od obecnych poziomów wobec głównych walut złoty może stracić w najbliższym czasie jeszcze średnio ok. 10 groszy.

Ubędzie uspokojenie?

Także Kamil Maliszewski z DM mBanku spodziewa się pewnego uspokojenia na rynku walutowym, "powyżej 4,50 na EUR/PLN". - Choć brak cofnięcia o poranku, gdy wrócili na rynki inwestorzy z Europy nie jest dobrym sygnałem - ocenił ekspert. Jego zdaniem notowania złotego wobec dolara będą dalej spadać i kurs "pozostanie trwale powyżej 4,10". - Jeżeli chodzi o rynek giełdowy, otwarcie jest znacząco negatywne i sądzę, że ten ruch będzie kontynuowany, bo nastroje są nie najlepsze - ocenił ekspert. Jego zdaniem giełda może osiągać kolejne minima, bo co prawda rating S&P nie ma na nią aż takiego wpływu jak na waluty, ale znaczenie może mieć kumulacja różnych czynników, takich jak np. piątkowa zapowiedź ustawy o kredytach frankowanych. - To może dawać pewną negatywną premię - zaznaczył Maliszewski.

Ważniejsze USA

B. wiceminister finansów Stanisław Gomułka zauważył, że zmiany kursu złotego i WIG mają miejsce od dłuższego czasu i są związane z wydarzeniami, które dzieją się poza Polską. Chodzi przede wszystkim o pierwszą podwyżkę stóp procentowych w USA i zapowiedzi dalszych podwyżek. - Inwestorzy są bardziej zainteresowani papierami amerykańskim więc odpływają z krajów wschodzących do USA - powiedział ekspert. Jak wskazał, kolejny czynnik, to kłopoty chińskiej gospodarki i obawy z tym związane. Jednak - podkreślił Gomułka - spadki na warszawskim parkiecie i osłabienie złotego są silniejsze niż wynikałoby to z tych dwóch czynników. Ekspert zaznaczył, że bardzo głęboki spadek notowań WIG jest skoncentrowany na sektorze finansowym, co - jego zdaniem - po części związane jest z zapowiedziami podatku bankowego. Poza tym, dodał, jest to efekt OFE, które przestały inwestować na giełdzie. - Na to wszystko nakładają się jednak programy wyborcze prezydenta Andrzeja Dudy i PiS. Te programy nie budzą entuzjazmu rynków. To zaniepokojenie nie jest jeszcze bardzo duże, wiele zależy od tego jaka będzie polityka gospodarcza rządu w tym roku - podkreślił Gomułka. - Rynek te zapowiedzi (z programów wyborczych) odbiera jako zapowiedzi zwiększenia wydatków publicznych i zmniejszenia dochodów, co może sugerować, że może dojść do dużego wzrostu deficytu budżetowego i długu publicznego - zaznaczył ekspert. - W ostatnich latach zadłużenie zagraniczne Polski, zarówno publiczne jak i prywatne mocno wzrosło w relacji do PKB i wynosi ok. 350 mld dol. W związku z tym, że mamy odpływem kapitału za granicę, pojawia się możliwość dużego wzrostu rentowności polskich papierów skarbowych, co oznacza, że koszty obsługi długu zagranicznego wzrosną - dodał Gomułka.

Wzrost ryzyka

Jego zdaniem, decyzję S&P należy czytać nie jako pewnik, że w Polsce nastąpi pogorszenie, lecz jako wzrost ryzyka tego pogorszenia. - Znak zapytania dotyczy tego, co będzie z finansami w roku 2017 i później. W tym roku będą dwa duże wpływy niepodatkowe - czyli zysk NBP (wg. nieoficjalnych źródeł nawet 8 mld zł - PAP) i aukcje LTE (ok. 9 mld zł - PAP). Potem już tych dochodów nie będzie. Będą za to, i to już od początku roku takie zobowiązania jak program 500+, czy leki dla seniorów. Choć rząd mówi o uszczelnieniu systemu podatkowego, co miałoby przynieść dodatkowe dochody, to jednak nie ma pewności co do efektów tego uszczelnienia - dodał.

Obniżony rating

Standard&Poor’s obniżył rating Polski do poziomu BBB+ z A-. Agencja dokonała zmiany ratingu Polski po raz pierwszy od 2007 roku. Natomiast od lutego 2015 roku perspektywa polskiego ratingu w tej amerykańskiej agencji była pozytywna. S&P to agencja, z której opinią inwestorzy liczą się najbardziej. Rating przyznawany jest spółkom, bankom oraz państwom. W przypadku tych ostatnich, każda ocena przekłada się na atrakcyjność gospodarczą. Rating to nic innego jak ocena wiarygodności kredytowej. Na jej podstawie podejmuje się decyzje o tym komu i za ile pożyczać pieniądze. Czasami taka informacja sugeruje natomiast, komu najlepiej w ogóle nie udzielać żadnych kredytów, bo jest spore ryzyko, że pieniędzy nie uda się odzyskać. Niższy rating wiąże się z wyższym ryzykiem. Z kolei wyższe ryzyko to wysokie odsetki od kredytu.

Autor: msz//bgr / Źródło: tvn24bis.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Najem krótkoterminowy w wielu europejskich krajach jest powodem niezadowolenia lokalnych społeczności. Uważany jest za jedną z głównych przyczyn wysokich cen na rynku najmu. Szereg krajów już zdecydowało się na wprowadzenie ograniczeń prawnych, takich jak choćby konieczność uzyskania licencji czy maksymalną liczbę dni najmu mieszkania w tym systemie. Inne dopiero pracują nad takimi rozwiązaniami.

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Źródło:
PAP

Napływ cudzoziemców na polski rynek pracy jest niezbędny do rozwoju gospodarczego - uważa Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem problem najmocniej uderzy w przemysł. Za dziesięć lat do obsadzenia wszystkich stanowisk zabraknie około 400 tysięcy osób. Jednocześnie - jak stwierdził - sama imigracja czy aktywizacja zawodowa nie wystarczą, by poradzić sobie z narastającą zapaścią demograficzną.

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Polsce grozi potężna luka na rynku pracy. "Zapaść"

Źródło:
PAP

Honorowym dawcom przysługują dwa dni wolne od pracy – jeden w dniu oddania krwi, a drugi w dniu kolejnym. Poseł Bartosz Romowicz (Polska 2050 - Trzecia Droga) w interpelacji skierowanej do dwóch ministerstw napisał, że pracodawcy zwracają uwagę, że "niektórzy pracownicy nadużywają uprawnień" przysługujących im z tego tytułu. Odpowiedzi w tej sprawie udzielił wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz.

Dodatkowe dwa dni wolne z zaskoczenia. Ministerstwo komentuje

Dodatkowe dwa dni wolne z zaskoczenia. Ministerstwo komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Od początku października do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło ponad 100 tysięcy wniosków o świadczenie Aktywni rodzice w pracy, czyli tak zwane babciowe - wynika z danych ZUS.

Ponad sto tysięcy wniosków o nowe świadczenie

Ponad sto tysięcy wniosków o nowe świadczenie

Źródło:
PAP

Wielki port Chancay w pobliżu Limy, stolicy Peru, zbudowany, sfinansowany i kontrolowany przez państwową chińską firmę ma usprawnić transport towarów pomiędzy Azją a Ameryką Południową. Chińczycy zainwestowali w niego 1,3 miliarda dolarów. W czwartek otworzył go wirtualnie odwiedzający Peru przywódca Chin Xi Jinping.

Rewolucja w handlu. Nowy megaport

Rewolucja w handlu. Nowy megaport

Źródło:
PAP

Dzieci i młodzież potrafią wydać spore pieniądze na zakup wirtualnych skrzynek z nagrodami. Eksperci ostrzegają, że w ten sposób młodzi ludzie są wciągani w uzależnienie od hazardu. Działalność firm, które na tym zarabiają, umożliwiają luki prawne i przestarzałe przepisy. - Świat technologiczny bardzo przyspieszył, regulacje nie nadążają - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl prawniczka dr Justyna Grusza-Głębicka.

"Świat technologiczny bardzo przyspieszył, regulacje nie nadążają"

"Świat technologiczny bardzo przyspieszył, regulacje nie nadążają"

Źródło:
tvn24.pl

To jest duży problem, bo nawet jak machnę ręką i zapłacę ten rachunek, to nic to nie da. Będę co chwilę taki dostawać. Jak nie sześć, to dziesięć albo i sto tysięcy złotych - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Karolina, właścicielka mieszkania w Warszawie. Wcześniej dopłaty za wodę sięgały stu złotych, teraz dostała fakturę na kwotę sześćdziesiąt razy wyższą.

Sześćdziesiąt razy więcej za wodę. "Jak to jest możliwe?"

Sześćdziesiąt razy więcej za wodę. "Jak to jest możliwe?"

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o opodatkowaniu wyrównawczym - poinformowała Kancelaria Prezydenta RP. Nowy podatek ma objąć kilka tysięcy firm.

Nowy podatek od stycznia

Nowy podatek od stycznia

Źródło:
PAP

W wieku 101 lat zmarł Olav Thon, potentat nieruchomości i turystyki w Norwegii. Był właścicielem kilkudziesięciu centrów handlowych i hoteli w północnej Europie. Jego majątek wyceniano na 25 miliardów koron (około 9,3 miliarda złotych).

Olav Thon nie żyje. Miał 101 lat

Olav Thon nie żyje. Miał 101 lat

Źródło:
PAP

W październiku 2024 roku przeciętny koszt wynajmu mieszkania w głównych miastach Polski osiągnął poziom 3634 złotych, co oznacza wzrost o 1,5 procent w porównaniu z wrześniem - wynika z raportu Otodom. Jednocześnie liczba wyszukiwań w październiku była o 8 procent niższa niż w poprzednim miesiącu.

"Właściciele mogą być otwarci na negocjacje"

"Właściciele mogą być otwarci na negocjacje"

Źródło:
PAP

Zaostrzenie kar dla kierowców, wprowadzenie nowego typu przestępstwa - organizacji i udziału w nielegalnych wyścigach samochodowych - oraz ograniczenie możliwości redukcji punktów karnych - takie zmiany szykuje rząd. - Po raz pierwszy wykraczają poza jeden kodeks, pod tym względem jest to podejście rewolucyjne - powiedział wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.

"Rewolucja" dla kierowców. Wiceminister tłumaczy

"Rewolucja" dla kierowców. Wiceminister tłumaczy

Źródło:
PAP

Blisko 2,6 miliona Polaków zalega z płatnościami, ich zobowiązania we wrześniu zwiększyły się, osiągając najwyższy w historii poziom 86,5 miliarda złotych - wynika z raportu BIG InfoMonitor. Rekordzistą, jeśli chodzi o wartość zadłużenia, jest 68-letni mężczyzna z długiem wynoszącym 90 milionów złotych.

"Pogłębiają się stare problemy". Padł rekord

"Pogłębiają się stare problemy". Padł rekord

Źródło:
PAP

Gazprom całkowicie wstrzymał w sobotę rano dostawy gazu ziemnego do Austrii - potwierdziła rzeczniczka austriackiego koncernu energetycznego OMV Sylvia Shin w rozmowie z niemiecką agencją Deutsche Presse-Agentur. Kraj podjął stosowne środki zapobiegawcze i "zimą nikt nie zmarznie" - zapewnił już w piątek wieczorem kanclerz Austrii Karl Nehammer.

Rosyjski gigant wstrzymał dostawy gazu

Rosyjski gigant wstrzymał dostawy gazu

Źródło:
PAP

Rząd Rosji postanowił tymczasowo ograniczyć eksport wzbogaconego uranu do Stanów Zjednoczonych - przekazała w piątek agencja Reutera. Jak dodano, decyzja została podjęta na polecenie prezydenta w odpowiedzi na zakaz importu uranu ogłoszony wcześniej przez USA.

"Decyzja na polecenie prezydenta". Rosja reaguje na amerykański zakaz

"Decyzja na polecenie prezydenta". Rosja reaguje na amerykański zakaz

Źródło:
PAP

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku wzrosły o 5 procent rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,3 procent - podał Główny Urząd Statystyczny.

Tak rosną ceny w Polsce. Nowe dane o inflacji

Tak rosną ceny w Polsce. Nowe dane o inflacji

Źródło:
PAP

Wykryto salmonellę w jednej z partii jaj "Kurza Paczka" - ostrzegł Główny Inspektorat Sanitarny (GIS). Dodał, że spożycie produktu zanieczyszczonego pałeczkami Salmonella wiąże się z ryzykiem zatrucia pokarmowego.

Salmonella w partii jaj. Ostrzeżenie

Salmonella w partii jaj. Ostrzeżenie

Źródło:
PAP

Platforma społecznościowa Bluesky podała, że zyskała ponad milion użytkowników w ciągu dnia. Według agencji AFP wielu internautów rezygnuje w ostatnim czasie z korzystania z należącego do Elona Muska serwisu X (dawniej Twitter).

Bluesky zyskuje na popularności. Rośnie konkurencja dla X

Bluesky zyskuje na popularności. Rośnie konkurencja dla X

Źródło:
PAP

Komisja Europejska podwyższyła w piątek prognozy wzrostu PKB dla Polski. W 2024 roku ma to być 3 procent a w 2025 roku - 3,6 procent. Wcześniejsze, wiosenne szacunki mówiły o wzroście na poziomie 2,8 procent w tym roku i 3,4 procent w roku przyszłym.

Komisja Europejska zmienia prognozy dla Polski

Komisja Europejska zmienia prognozy dla Polski

Źródło:
PAP

Zrobiliśmy pierwszy krok. Tym pierwszym krokiem, mówiąc w uproszczeniu, była rezygnacja ze składki zdrowotnej od aktywów trwałych, teraz czas na kolejne kroki. Krokiem numer dwa będzie obniżenie minimalnej składki zdrowotnej, która w tej chwili jest płacona od stu procent minimalnego wynagrodzenia. Obniżymy to do 75 procent - powiedział w rozmowie z Agatą Adamek, w programie "Jeden na Jeden", minister finansów Andrzej Domański.

Co ze składką zdrowotną? Minister finansów o "kroku numer dwa"

Co ze składką zdrowotną? Minister finansów o "kroku numer dwa"

Źródło:
TVN24

Od 1 stycznia osobom, które ukończyły 100 lat, będzie przysługiwać świadczenie honorowe w wysokości 6246,13 złotych brutto miesięcznie, które co roku zostanie zwaloryzowane - wynika z ustawy podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Ponad 6000 złotych co miesiąc. Jest podpis prezydenta

Źródło:
PAP