Już ponad 11,5 proc. straciła w ostatnich pięciu dniach szanghajska giełda. To efekt obaw inwestorów o kondycję chińskiej gospodarki, która zmaga się ze spowolnieniem.
W czwartek indeks giełdy w Szanghaju zakończył sesję spadkiem o 3,3 proc. Jeszcze gorzej było w piątek. Indeks Shanghai Composite stracił ponad 4,2 proc.
Łącznie w ostatnich pięciu dniach giełda w Szanghaju straciła ponad 11,5 proc.
"Dzisiejsze zamknięcie indeksu giełdy w Szanghaju poniżej lokalnego minimum z 28 lipca powoduje, że cały układ jaki tworzy się od minimum pierwszego załamania z początku lipca zaczyna się krystalizować jako układ spadkowy. Jest wielce prawdopodobne, że już po weekendzie podaż przetestuje kluczowe w tym momencie wsparcie na poziomie 3.370 pkt. wykres dzienny Shanghai Composite" - komentuje Jacek Rzeźniczek z Secus Asset Management.
Wciąż czerwień
Obecne spadki to kontynuacja załamania, z którym mieliśmy do czynienia na przełomie czerwca i lipca. Wówczas szanghajska giełda zjechała z poziomu 5100 pkt do 3500 pkt. Na nie wiele zdały się ogromne interwencje chińskiego rządu. Pekin zainwestował w ratowanie giełd około 133 mld euro. Pomimo to notowania nie ustabilizowały się i wciąż spadają. Do spadków przyczyniają się głównie rosnące obawy inwestorów dotyczące chińskiej gospodarki. W piątek Markit Economics podał, że tamtejszy sektor przemysłowy hamuje (odczyt PMI w sierpniu). Były to kolejne złe dane, które potwierdzają, że gospodarka Chin spowalnia. Wcześniej informowano o kurczącym się popycie wewnętrznym i słabnącym eksporcie.
Spowolnienie
Druga co do wielkości gospodarka świata wyraźnie zwolniła w tym roku, co więcej niektórzy ekonomiści sądzą, że gospodarka Chin rozwija się dużo słabiej niż wskazują na to oficjalne 7-procentowe prognozy PKB. Nawet jeśli jednak zdoła osiągnąć ten cel, to wzrost będzie najniższy od 25 lat.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl, BBC, Reuters,