Miller mówił o tym w Moskwie po spotkaniu z szefem austriackiego OMV Rainerem Seele. Tematem rozmów była budowa Nord Stream 2, nowej dwunitkowej magistrali gazowej o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie.
Realizacja projektu
- Podczas spotkania omówiono problemy związane z realizacją projektu Nord Stream 2. Wskazano, że włoski Saipem jest jednym z pretendentów do otrzymania kontraktu na ułożenie morskiego odcinka tego gazociągu - przekazał Miller, cytowany przez rosyjską agencję TASS.Szef Gazpromu oznajmił też, że "wzrost popytu na rosyjski gaz w Europie potwierdza znaczenie budowy Nord Stream 2".Według środowego "Kommiersanta" oprócz Saipem o ten warty 4 mld dolarów kontrakt walczą również francuski Technip, szwajcarski Allseas i holenderski Royal IHC. W ocenie rosyjskiej gazety największe szanse na wygranie przetargu ma włoski koncern, wieloletni partner Gazpromu."Kommiersant" przypomniał, że to Saipem w latach 2011-12 ułożył pierwszy dwunitkowy Nord Stream (także o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześc.), a wcześniej uczestniczył w budowie magistrali Blue Stream z Rosji do Turcji przez Morze Czarne. Przetarg na ułożenie Nord Stream 2 ma być rozstrzygnięty do końca stycznia.
Jest porozumienie
Na początku września 2015 roku przedstawiciele Gazpromu, niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, francuskiego Engie (dawniej GdF Suez) i OMV podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy Nord Stream 2.Przeciwnicy tego projektu wskazują, że może on zwiększyć zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz sprawić, że Ukraina straci znacznie jako kraj tranzytowy. Natomiast zwolennicy Nord Stream 2 argumentują, że nowy rurociąg zwiększy bezpieczeństwo dostaw surowca, a ewentualne zakazanie przez Komisję Europejską jego układania - czego domagają się niektóre kraje Unii Europejskiej - określają jako ingerencję w gospodarkę wolnorynkową.Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz ocenił, że budowa Nord Stream 2 nie leży w interesie UE. Wśród krajów sprzeciwiających się projektowi jest Polska.
Jakie zagrożenia?
W grudniu ministrowie energii siedmiu państw UE wysłali do Szefczovicza list, w którym wskazali na zagrożenia związane z tą inwestycją, takie jak ominięcie Ukrainy, utrata pozycji tranzytowej przez kraje wschodnioeuropejskie, a także zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego przez ukierunkowanie wszystkich przepływów gazu z Niemiec na zachód Europy.W miniony piątek o udziale włoskich firm w budowie Nord Stream 2 z prezydentem Rosji Władimirem Putinem rozmawiał premier Włoch Matteo Renzi.Gazprom poinformował w środę, że w 2015 roku zwiększył eksport gazu ziemnego do Europy o 8 proc. wobec 2014 roku - do 159,4 mld metrów sześc. surowca. Koncern podał, że dostawy do Francji wzrosły o 36,8 proc., Niemiec - o 17,1 proc., Włoch - o 12,6 proc., Austrii - o 11,5 proc. i W. Brytanii - o 10,2 proc.
Zdaniem polskiego rządu Nord Stream 2 wpłynie niekorzystnie na rynek gazu w Europie:
Szymański: Nord Stream II zniszczy rynek gazu w Europie
Autor: msz//km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Gazprom