Inwestorzy boją się Brexitu. Funt najtańszy od sześciu lat

Za brytyjską walutę trzeba obecnie zapłacić 1,41 dolara. To najniższa wartość od maja 2010 roku. Głęboki spadek kursu funta to efekt słów burmistrza Londynu Borisa Johnsona, który zadeklarował, że będzie namawiał Brytyjczyków, aby w czerwcowym referendum głosowali za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Funt osłabia się wobec wszystkich najważniejszych walut. Jeszcze na początku lutego za jednego funta należało zapłacić 1,32 euro. Obecnie jest to już 1,28 euro. Brytyjska waluta traci na wartości również względem polskiego złotego. Przed miesiącem za jednego funta należało zapłacić 5,91 zł, a obecnie 5,57 zł. Tylko w ostatnich 24 godzinach funt osłabił się wobec złotego o 1,35 proc. Mocniejszy złoty i tańszy funt to zła wiadomość dla Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii, którzy zarobione pieniądze wydają w rodzinnym kraju, bądź przesyłają je rodzinie. Przez osłabienie się brytyjskiej waluty ich siła nabywcza jest mniejsza. - Wprawdzie na szczycie UE premierowi Davidowi Cameronowi udało się osiągnąć porozumienie, ale nie udało się złagodzić obaw o Brexit - uważa Valentin Marinow, analityk walutowy banku Credit Agricole. Jego zdaniem niepokój inwestorów podsyca fakt, że za wyjściem Wielkiej Brytanii ze struktur UE opowiadają się czołowi politycy Partii Konserwatywnej. - Ryzyko Brexitu zwiększa obawy inwestorów - dodał.

Również David Page, starszy ekonomista w AXA Investment Managers ocenia, że słabość funta jest efektem niepewności co do tego, czy Wielka Brytania pozostanie w UE. - Osłabienie funta może być stałym elementem w nadchodzących miesiącach - uważa Page. Oceny analityków potwierdzają również prognozy Goldman Sachs. Analitycy GS na początku lutego wydali prognozę, z której wynika, że funt osłabi się do poziomu 1,15 - 1,20 dolara za funta jeśli Wielka Brytania Wyjdzie z Unii Europejskiej. Z drugiej strony bank HSBC prognozuje, że w przypadku pozostania Brytyjczyków w unijnych strukturach funt odzyska blask i do końca roku będzie kosztował 1,60 dolara.

Unia Europejska i Wielka Brytania porozumiały się w sprawie warunków członkostwa kraju w UE. Umowę zawarto po maratonie negocjacji w Brukseli w piątek w nocy. Kilka godzin później premier David Cameron ogłosił, że referendum dot. ewentualnego Brexitu odbędzie się 23 czerwca. Według najnowszego sondażu, opublikowanego już po ogłoszeniu porozumienia, znacząco wzrosła liczba zwolenników pozostania Wielkiej Brytanii w UE, którzy uzyskali przewagę 15 pkt. proc. 48 proc. ankietowanych zadeklarowało swoje poparcie dla pozostania ich kraju w UE, natomiast 33 proc. chce opuszczenia Unii. 19 proc. było w tej ankiecie niezdecydowanych.

Autor: msz//km / Źródło: Bloomberg, BBC, PAP