Do Polski wchodzi kanadyjska sieć kawiarni Second Cup, która w trzy lata chce otworzyć 80 lokali. Jeśli spełni swój plan, zostanie trzecim graczem na rynku, który wart jest już ponad 500 mln zł i cieszy się wysokimi marżami - pisze "Gazeta Wyborcza".
Jak wskazuje gazeta, filiżanka kawy w Polsce to nadal większy wydatek w stosunku do naszych zarobków niż u naszych zachodnich sąsiadów. Niemiec zapłaci za nią 3 euro, a zarabia ponad 2 tys. euro. Polak zapłaci 10 zł przy zarobkach trzy razy mniejszych.
Parzenie kawy się opłaca, bo koszt surowca to z grubsza jedynie 25 proc. ceny filiżanki w detalu. Większość kosztów generuje prowadzenie samego lokalu, zwłaszcza w prestiżowej lokalizacji, np. w galerii handlowej.
Kanadyjska sieć
Teraz na polski rynek chce wejść jeszcze jedna kawowa sieciówka - kanadyjskie Second Cup. W ciągu trzech lat chcą u nas otworzyć 80 lokali w dużych i średnich miastach - zaczną od Poznania, Warszawy, Gdańska i Krakowa.
Andrzej Jackiewicz, dyrektor zarządzający Costa Coffee Polska, w rozmowie z gazetą zwraca uwagę, że "rynek powoli się nasyca, ale wciąż jest miejsce dla nowych podmiotów". Jeśli porównamy wskaźnik liczby markowych kawiarni przypadających na milion mieszkańców, to w Europie jest on dwukrotnie wyższy niż w Polsce i wynosi 25.
Costa Coffee do końca 2016 chce przekroczyć liczbę 130 lokali, Starbucks ma w tej chwili 45 kawiarni w Polsce - czytamy.
Zobacz, w wielu kawiarniach można zamówić tzw. zawieszoną kawę:
Autor: mb//ms / Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock