Istnieje ogromne ryzyko, że wzrost gospodarczy w Polsce może być niższy, niż prognozował Narodowy Bank Polski - ocenia Sławomir Skrzypek, prezes NBP. Środową obniżkę stóp procentowych interpretuje jako wyraźny sygnał, że jeżeli mogą być zmiany, to tylko w dół.
- Istnieją ogromne ryzyka, że wzrost gospodarczy w Polsce może być niższy, niż prognozował NBP - przyznał w programie 1 Polskiego Radia Sławomir Skrzypek. Według ostatnich prognoz banku, wzrost PKB w 2009 r. wyniesie 2,8 proc., natomiast rząd w projekcie ustawy budżetowej założył wzrost na poziomie 4,8 proc.
Skrzypek uważa jednak, że przy skoordynowanych działaniach wszystkich instytucji odpowiedzialnych za sprawy gospodarcze w kraju ten scenariusz może być bardziej optymistyczny. - Dane, które będą napływały w tym roku, będą coraz gorsze, ale w dalszym ciągu nie będą dramatycznie złe - ocenił Skrzypek.
Inflacja niższa. Wzrost gospodarczy też
Rok 2009 może pod tym względem wyglądać znacznie gorzej. - Jeżeli zobaczymy, jakie są podstawowe komponenty wzrostu gospodarczego, mamy w tej chwili w miarę neutralny wpływ eksport-import, w miarę wysoki poziom konsumpcji, bardzo dobry poziom inwestycji. To są elementy podstawowe, które wpływają na nasz wzrost gospodarczy, niestety istnieją poważne ryzyka, że we wszystkich tych elementach może nastąpić pogorszenie - uważa Skrzypek.
Komentując decyzję RPP dotyczącą obniżenia stóp procentowych o 25 punktów bazowych prezes powiedział, że można ją interpretować jako zmianę nastawienia rady. - Obecny ruch można zinterpretować jako zmianę nastawienia i wyraźny sygnał, że jeżeli mogą być zmiany, to tylko w dół - powiedział.
Źródło: Polskie Radio, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24