Firmy ubezpieczeniowe wytoczyły ciężkie działa i starają się zastrzelić konkurencję i ustrzelić nowych klientów. Na ile promocyjna salwa ubezpieczycieli jest faktycznie korzystna dla ubezpieczanych i czy ostatecznie nie okaże się strzałem w stopę...
- Dla klienta wystawiamy pełnomocnictwo na naprawę bezgotówkową i sami rozliczamy się z zakładem ubezpieczeń - zapewnia Andrzej Żywna, warsztat Auto-Żywna w Białymstoku
Niestety, nic za darmo - żeby ubezpieczyciel zapłacił za naprawę, najpierw przez długie lata kierowca wpłacać musi składki. Chętnych na ponad kilkanaście miliardów złotych, jakie corocznie Polacy wydają na polisy komunikacyjne jest sporo.
Nawigacja samochodowa gratis
W ostatnich tygodniach ubezpieczyciele walczą o kierowców nowymi promocjami. W okresie promocji klienci którzy zakupią ubezpieczenie w wariancie Assistance Navi otrzymają od nas urządzenie nawigacji samochodowej - zachęca Roman Lesiak z Commercial Union Direct.
Taka nawigacja może się przydać na drodze poszukiwania najtańszej polisy. Niektórzy są przekonani, że to droga prosto do ich oferty. Dają nawet gwarancje najniższej ceny na rynku - np. mBank obiecuje, że jeżeli klient znajdzie tańsza polisę, to otrzyma zwrot różnicy.
Inni tez kuszą promocjami
W PZU zapłacimy mniej o 30 procent za AC dla luksusowego samochodu, o 1/4 mniej jeśli przejdziemy do tego ubezpieczyciela od konkurencji, i 20 proc mniej za opłacenie składki za cały rok.
Ergo Hestia proponuje AC tańsze o 40 proc., jeśli ktoś ma juz u nich OC. Mniej zapłacą tez absolwenci 26 renomowanych uczelni.
Przy zakupie OC, AC i pakietu assistance w CU DIRECT dostaniemy urządzenie GPS.
W Link4 mniej o 1/3 zapłacimy za OC i AC, jeśli jeździmy bezkolizyjnie i mamy nowe auto. O 10 proc. mniej - jeśli polisę kupimy przez internet. A jeśli mamy u nich OC i jesteśmy rodzicami, dostaniemy... rabat na fotelik dziecięcy.
Nowi ubezpieczyciele, którzy agresywnie promują swoje produkty walczą o odebranie jak największej liczby klientów liderowi rynku. PZU sprzedaje prawie co druga polisę. Prawie, bo teraz ma 47-procentowy udział w rynku. A jeszcze rok temu było to dokładnie 50 procent...
Najsłabsi odpadną?
Firmy przyznają, że to jeszcze nie koniec kampanii jesiennej. Bitwa o pieniądze kierowców potrwa do końca roku.
- Na pewno wkrótce pojawi się jakaś nowa promocja. My na bieżąco monitorujemy rynek, patrzymy co jest interesującego, patrzymy również jak się zachowują nasi klienci, czego oczekują - tak, że już niebawem będziemy mogli spodziewać się nowej promocji - zdradza Wojciech Wężyk z Ergo Hestia.
Takie promocje cieszą klientów. Martwią za to samych ubezpieczycieli - niektórzy z nich mogą nie wytrzymać konkurencji. - Zgodnie z oczekiwaniami rynku ubezpieczeniowego - osób, które na tym rynku pracują - najprawdopodobniej zakończy się to wyjściem jednego czy nawet kilku ubezpieczycieli komunikacyjnych z rynku - ocenia Marcin Broda z "Miesięcznika Ubezpieczeniowego"
Według ekspertów stanie się to najpóźniej do połowy przyszłego roku
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu