We Frankfurcie bez zmian

Prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean Claude Trichet dodał jednak, że prognozom rozwoju gospodarczego wciąż towarzyszy bardzo duża niepewność, a sam wzrost będzie nierówny w poszczególnych krajach.

- Z jednej strony globalny handel być może będzie rósł szybciej niż przewidywaliśmy, co wzmocni eksport strefy euro. Z drugiej jednak strony niepokoimy się nowymi napięciami na rynkach finansowych i tym, że inne gospodarki rozwinięte być może będą rosły wolniej od oczekiwań. Poza tym niepokoi nas wzrost cen ropy i innych surowców, presje protekcjonistyczne i brak równowagi w globalnej gospodarce - mówił prezes Trichet na konferencji prasowej po posiedzeniu rady banku

Jednocześnie Trichet zapewnił, że nie obawia się drugiej fali kryzysu gospodarczego. - Wystąpienie drugiego dna kryzysu według naszych analiz nie wchodzi w grę. Mogę to stwierdzić z większą pewnością na podstawie tego, co obserwowaliśmy kilka miesięcy temu i tego, co widzimy teraz - stwierdził szef EBC.

Zgodnie z oczekiwaniami analityków Europejski Bank Centralny wydłużył też program pożyczek udzielanych bankom komercyjnym. Oczekiwali oni, że Frankfurt zdecyduje się na to zwłaszcza za względu na sytuację w Hiszpanii, Grecji czy Irlandii, bo banki z tych państw ostatnio w dużej mierze polegają na finansowaniu z EBC.

W Szwecji stopy w górę

Tymczasem bank centralny Szwecji podniósł główną stopę procentową z 0,5 do 0,75 procent. Bank podał w uzasadnieniu, że gospodarka w tym roku rozwija się "w solidnym tempie", a poprawie znacznie uległa też sytuacja na rynku pracy.

Riksbank - czyli bank centralny Szwecji - dodał, że główna stopa będzie rosła stopniowo, by utrzymać inflację jak najbliżej 2-procentowego celu banku. Według prognoz banku główna stopa do III kwartału 2013 roku ma już wynosić 3,8 procent. Riskbank podnosi stopy po kryzysie już po raz drugi - pierwsza podwyżka, także o ćwierć punktu procentowego, nastąpiła w lipcu.

Źródło: TVN CNBC Biznes