Warszawska giełda wyrasta na prymusa. Indeks największych spółek WIG20, zakończył piątkową sesję ponad dwa proc. nad kreską, a przez cały tydzień zanotował blisko 8-procentowy wzrost. Dobrze wygląda tez sytuacja polskiej waluty. Duże europejskie giełdy zakończyły dzień na minusie. Podobny scenariusz zapowiada się w USA.
WIG20 wyniósł na piątkowym zamknięciu 1 476 pkt. co oznacza wzrost o 2,19 proc. w porównaniu z czwartkowym zamknięciem. Cały WIG wzrósł o 1,78 proc. Nieco gorzej, choć też na ponad 1-procentowym plusie zakończyły dzień indeksy małych i średnich spółek.
Znacznie gorzej poradziła sobie reszta Europy. Słabe dane z amerykańskiego rynku pracy początkowo tylko zachwiały rynkami Starego Kontynentu, potem jednak zaciągnęły je na czerwoną stronę. Niemiecki DAX spadł o 0,79 proc., a francuski CAC o 1,37 proc. Zaledwie 0,02 proc. udało się zyskać brytyjskiemu FTSE.
Warszawo, nie osiądź na laurach
WIG20 zyskał w piątek 2,19 proc, a w całym tygodniu 7,58 proc. WIG zyskał w piątek 1,78 proc., a w całym tygodniu 5,8 proc. wigi w piątek
Jednak według niego, nie należy być też zbytnim optymistą. - Jeżeli warunki w otoczeniu nie ulegną poprawie może okazać się, że siła naszego parkietu szybko wyparuje i będziemy nadrabiać zaległości w negatywnym tego słowa znaczeniu - dodaje analityk.
Eksperci zauważają, że w pierwszym tygodniu marca bardzo dobrze poradziły sobie też inne giełdy w regionie - węgierska, bułgarska i rosyjska.
Złoty walczy i wygrywa
Piątek był także kolejnym dniem potwierdzającym stabilizowanie się złotego. Zdaniem analityków inwestorzy zaczynają obstawiać umocnienie się złotego w stosunku do forinta, co potwierdza wzrost zaufania do naszej waluty i wyraźne rozdzielenie rynków krajów naszego regionu.
- Bardzo spokojna sesja, na otwarciu troszeczkę tracił eurozłoty, w najwyższym punkcie obserwowaliśmy poziom 4,76 za euro, ale w ciągu dnia złoty lekko się umocnił i kończy sesję na plusie. Patrząc na giełdy i zainteresowanie inwestorów, w ciągu nadchodzących dni będziemy obserwować dalsze umocnienie się złotego, do poziomu 4,65, może 4,60 - uważa Henryk Sułek, analityk Banku Millennium.
Źródło: PAP, bankier.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES