Koniec ograniczeń w nazwach domen internetowych - postanowiła amerykańska organizacja ICANN, nadzorująca światowy system internetowych adresów. Zamiast takich końcówek, jak .com .pl .org zakładając stronę www będzie można pisać, co się chce.
Szefowie ICANN opowiedzieli się za radykalnym rozluźnieniem restrykcji w tworzeniu tzw. domen najwyższego poziomu, czyli domen funkcjonalnych typu .com czy .org oraz domen krajowych typu .pl lub .uk. ICANN zakłada, że nowy system miałby wejść w życie w przyszłym roku.
Wielki wybuch
To może oznaczać rewolucję i pojawienie się na rynku internetowym tysięcy nowych domen. Dziś istnieje tylko 19 funkcjonalnych domen najwyższego poziomu i ok. 240 domen krajowych. W przyszłości mogą się więc pojawić domeny z nazwami miast, markami koncernów, imionami czy po prostu potocznymi słowami. Niektórzy komentatorzy już nazywają to "wielkim wybuchem".
Jak przewidują eksperci, barierą powstrzymującą eksplozję nowych domen mogą być jednak względy finansowe (utworzenie domeny będzie drogie, choć dokładne kwoty są jeszcze nieznane) i wymagania techniczne. Zwracają też uwagę, że obecnie mimo wcześniejszego poszerzania grupy domen najwyższego poziomu (np. o domeny .aero czy .travel), nowe nazwy cieszą się niewielką popularnością, a każda firma stara się mieć domenę z .com w nazwie.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu