Spadek w gospodarce USA pogłębi się jeszcze w tym kwartale, a wzrost gospodarczy pozostanie słaby przez 2009 rok - ocenił prezes Banku Rezerw Federalnych w Filadelfii Charles Plosser.
- Gospodarka nadal stoi w obliczu znaczącego stresu finansowego, a perspektywy pozostają wysoce niepewne - powiedział Plosser.
- Chociaż akcje podejmowane przez banki centralne i rządy na świecie pomogły w złagodzeniu presji na rynkach finansowych, to zajmie to trochę czasu, zanim powrócą one do pewnej normalności - ocenił.
USA są w recesji Gospodarka amerykańska jest już w recesji, ale ma szansę z niej wyjść już w przyszłym roku. - IV kwartał w USA pokaże trochę ostrzejszy spadek niż notowane w III kwartale minus 0,3 proc. - stwierdził Plosser i ocenił, że tempo wzrostu gospodarczego w USA w 2009 r. będzie poniżej 2 proc. i pozostanie relatywnie słabe przez kilka kwartałów. Bezrobocie powyżej 7 proc. w 2009
- To spowoduje wzrost stopy bezrobocia powyżej 7 proc. w 2009 roku, ale zacznie ona stopniowo spadać w II połowie roku - stwierdził Plosser. - Wzrost gospodarczy będzie blisko potencjału 2,7 proc. w 2010 i 2011 roku, a stopa bezrobocia spadnie do ok. 5 proc. - dodał. Stopy dalej w dół Plosser nie wyklucza dalszych obniżek amerykańskich stóp procentowych. Fed obniżył na posiedzeniu 29 października benchmarkową stopę procentową o 50 pkt bazowych do 1,00 proc.
Także prezes Banku Rezerw Federalnych z Minneapolis Gary Stern ocenił, że na niektórych rynkach finansowych widać postęp po działaniach banków centralnych i wpompowaniu gotówki i kapitału w gospodarkę, ale wiele rynków ma nadal kłopoty.
Stern stwierdził, że obecne zawirowania na rynkach finansowych są w dużej mierze zjawiskiem z natury globalnym. - Nie powinniśmy myśleć, że jest to tylko problem USA - ocenił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: AP/Agencja Gazeta