W ciągu kilku dni zespół do spraw bezpieczeństwa energetycznego przy Radzie Ministrów zajmie się tematem umowy gazowej z Rosją - poinformował wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak.
Pawlak pytany o datę podpisania umowy gazowej, w świetle informacji o możliwości wydobycia gazu łupkowego, powiedział, że "powrócimy do tematu za kilka dni, bo prowadzone są rozmowy, które nie mogą być przedmiotem publicznej dyskusji".
- Dlatego mówię o paru dniach, które są potrzebne do tego, żeby decyzje były oparte o fakty, a nie przypuszczenia - dodał.
O co chodzi?
Chodzi o aneks do porozumienia rządów Polski i Rosji, dotyczący zwiększenia dostaw gazu do Polski i wydłużenia ich do 2037 roku. Premier Donald Tusk powiedział w poniedziałek, że z uwagi na możliwość występowania w Polsce gazu łupkowego, możliwa jest zmiana parafowanego porozumienia z Rosją.
W Polsce do tej pory wydano blisko 60 koncesji na poszukiwania gazu w łupkach skalnych. Wśród zainteresowanych są największe światowe koncerny naftowe (m.in. Exxon, Chevron, ConocoPhilips czy Marathon Oil). Po kilka koncesji mają także kontrolowane przez państwo PKN Orlen i PGNiG. Jednak eksperci uważają, że zanim gaz z łupków popłynie do kuchenek minie co najmniej kilka lat.