Niemiecka wersja magnetycznego pociągu - Transrapid - może wkrótce wozić pielgrzymów do świętego miasta szyitów Meszhedu. Jedna z niemieckich firm inżynieryjnych otrzymała zlecenie opracowania analizy użyteczności takiej trasy w Iranie.
Transrapid to nazwa niemieckiej szybkiej kolei, której wagony poruszają się bez kontaktu z podłożem, zawieszone na magnetycznej poduszce. Pociąg rozpedza się do 200 km/h w ciągu 60 sekund, by po kolejnych 60 sekundach mknąć już z szybkością 400 km/h.
Nowoczesna kolej miałaby w Iranie pomóc w transporcie milionów pielgrzymów z odległego o 800 km Teheranu do najświętszego miasta kraju - Meszhedu.
Budowa Transrapidu pomiędzy tymi dwoma miastami mogłaby skrócić czas podróży do dwóch, trzech godzin w miejsce dwóch dni, które zajmuje podróż w obecnych warunkach.
Harald Späth, dyrektor zarządzający firmy Regierungsbaumeister Schlegel GmbH, powiedział SZ, że jego firma otrzymała oficjalny kontrakt na prace badawcze, które mają odpowiedzieć na pytanie, czy ultraszybki pociąg mógłby zostać zbudowany w Iranie, czy nie.
Obustronny interes
Skonfliktowany ze światem zachodnim Iran, dysponujący dochodami z coraz bardziej drożejącej ropy naftowej, oprócz prestiżu na tej inwestycji może zyskać poprawę stosunków z Niemcami.
Niemieccy przemysłowcy nie widzą powodu, by ewentualna inwestycja miała ucierpieć z powodu konfliktu społeczności międzynarodowej z Iranem na tle jego programu nuklearnego i sankcji ekonomicznych nałożonych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Süddeutsche Zeitung przypomina, że niemieckie firmy wyeksportowały w zeszłym roku do Iranu produkty i usługi warte 4 mld euro.
Źródło: Deutsche Welle
Źródło zdjęcia głównego: TVN24