Zamiast kartki "Zaraz wracam" wkrótce w kioskach Ruchu możemy zastać notatkę "Przepraszamy - strajk". Pracownicy Ruchu opowiedzieli się w referendum za przeprowadzeniem akcji protestacyjnej.
Kioskarze m.in. chcą niezwłocznej podwyżki płacy zasadniczej, i to nie mniej niż o 22,75 procent. W referendum strajkowym, zorganizowanym 18-19 czerwca, wzięło udział 3/4 pracowników Ruchu.
- Na razie nie jest przesądzone, czy dojdzie do strajku, ale spółka liczy się z taką możliwością - poinformowała rzecznik Ruchu Marta Lau. Firma prowadzi rozmowy i ma nadzieje na porozumienie.
Rzeczniczka Ruchu dodaje jednak, że spełnienie postulatów związków zawodowych wymagałoby kwoty sięgającej ponad 30 mln zł, czyli półtora razy większej niż wyniósł ubiegłorocznych zysk spółki.
Źródło: TVN24, PAP