Ropa naftowa i benzyna zdrożały w czwartek do rekordowych poziomów, po niespodziewanym spadku amerykańskich zapasów surowca w ubiegłym tygodniu. Na giełdzie w Nowym Jorku cena ropy przekroczyła 115 dolarów.
Zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 2,36 mln baryłek, czyli 0,75 proc., do 313,66 mln baryłek - podał w środę amerykański Departament Energii (DoE). Analitycy spodziewali się tymczasem ich wzrostu o 1,8 mln baryłek.
DoE podał też, iż zapasy benzyny spadły w tym czasie o 5,52 mln baryłek, czyli 2,49 proc., do 215,75 mln baryłek. Analitycy oczekiwali zaś spadku o 1,8 mln baryłek.
W reakcji na te informacje ropa zdrożała na giełdzie w Nowym Jorku do 115,21 USD za baryłkę.
Surowiec w dostawach na maj na NYMEX w Nowym Jorku kosztuje 114,87 USD za baryłkę.
Krzywa wzrostowa Już w środę po informacjach o nieoczekiwanym spadku zapasów surowca w USA, które są największym na świecie jego konsumentem, cena ropy zaczęła piąć się w górę. Za baryłkę (159 l) amerykańskiej ropy na nowojorskiej giełdzie trzeba było w środę płacić nawet 114,92 dolarów.
Źródło: PAP, tvn24.pl