Nawet 40 tys. osób może stracić pracę, jeśli w lokalach zostanie wprowadzony całkowity zakaz palenia - uważa Konfederacja Pracodawców Polskich. Taki skutek przyniesie spadek liczby klientów, którym - zdaniem właścicieli restauracji i pubów - zaowocują zaostrzone przepisy.
Jeśli założymy, że 25 proc. lokali zredukuje zatrudnienie o połowę, to będziemy mieli 0,5 proc. wzrost bezrobocia. Oznacza to, że bez pracy może pozostać ok. 40 tys. osób ambrozik o zakazie
KPP apeluje jednak, aby w walce o zdrowie nie iść za daleko. - Opowiadamy się za zabezpieczeniem osób niepalących przed skutkami palenia papierosów. Jednak całkowity zakaz może spowodować spadek obrotów tych lokali i doprowadzić wielu z nich do upadku. W konsekwencji może to doprowadzić do zwiększenia bezrobocia oraz do dodatkowych kosztów dla przedsiębiorców i strat dla budżetu państwa - powiedział ekspert KPP Adam Ambrozik.
Pachnąco, ale pusto
Jak wynika z badań, które KPP zleciło TNS OBOP, 54 proc. właścicieli lokali twierdzi, że całkowite wprowadzenie zakazu palenia, spowoduje zmniejszenie się liczby klientów w ich lokalach gastronomicznych. 43 proc. uważa, że nie będzie to miało wpływu, zaś 3 proc. uznało, że zwiększy się liczba klientów.
Spadku liczby klientów najbardziej obawiają się głównie małe lokale, poniżej 100 metrów kwadratowych. 71 proc. ankietowanych twierdzi, że zakaz będzie miał negatywny wpływ na liczbę gości.
55 proc. badanych obawia się w związku z zakazem spadku obrotów; 42 proc. uznało, że nie będzie miało to wpływu na ich obroty, a 3 proc. było przekonanych, że będą one większe.
Bezrobocie z papierosem
TNS OBOP zapytał również właścicieli lokali, czy zakaz palenia może mieć wpływ na zatrudnienie w ich lokalu. 62 proc. ankietowanych zaprzeczyło; 25 proc. uznało, że tak. 13 proc. nie miało zdania w tej kwestii.
Według szacunków KPP w Polsce jest ok. 50 tys. lokali gastronomicznych, a w każdym z nich przeciętnie zatrudnionych jest siedem osób. - Jeśli założymy, że 25 proc. lokali zredukuje zatrudnienie o połowę, to będziemy mieli 0,5 proc. wzrost bezrobocia. Oznacza to, że bez pracy może pozostać ok. 40 tys. osób - powiedział Ambrozik.
Dlatego Konfederacja proponuje m.in., aby w lokalach małych o powierzchni mniejszej niż 100 metrów kwadratowych, właściciel sam decydował, czy cały lokal ma być dla palących lub dla niepalących. Ponadto - według KPP - w dużych lokalach - powyżej 100 metrów kwadratowych, można wydzielić pomieszczenia w których wolno palić i technicznie tak je zabezpieczyć, aby dym się nie przedostawał.
Badanie przeprowadzono na podstawie wywiadów z właścicielami 600 restauracji, pubów, kawiarni i innych lokali gastronomicznych, jak pizzerie. W 14 proc. z nich obowiązuje już całkowity zakaz palenia, w 21 proc. można palić wszędzie, a w 65 proc. są wydzielone miejsca dla palących.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu