Od 2011 r. pracownicy nie będą musieli wypełniać i wysyłać rocznego rozliczenia PIT - zrobią to za nich pracodawcy. Nowe regulacje przewiduje uchwalona w czwartek przez Sejm nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz Ordynacji podatkowej.
Za uchwaleniem przygotowanej przez rząd ustawy ustawy głosowało 224 posłów; przeciw opowiedziało się 51, a 130 wstrzymało się od głosu.
Pracodawca będzie musiał obliczyć podatek pracowników, wypełnić deklaracje i wysłać je do urzędu skarbowego. W rozliczeniu będzie musiał uwzględniać ulgi podatkowe, z których pracownicy korzystają. Zasady te obejmą jedynie osoby, które pracowały w danym roku tylko dla jednego pracodawcy.
Pracownik, który zechce rozliczyć się sam, będzie musiał zawiadomić o tym pracodawcę.
Za dwa lata
Przyjęty został tzw. wniosek mniejszości, który zakłada, że nowe rozwiązanie wejdzie w życie dopiero w 2011 r., będzie więc miało zastosowanie wobec dochodów osiągniętych w 2010 r. Rząd chciał, by nowe przepisy zaczęły obowiązywać już w przyszłym roku, co oznaczałoby, że zmiana odniosłaby się do dochodów za 2009 r.
Odrzucona została poprawka opozycji przewidująca, że pracodawca, który nie otrzymałby specjalnego oświadczenia pracownika, nie musiałby go rozliczać z fiskusem.
Łatwiej dla 5 mln osób
Wiceminister finansów Maciej Grabowski wyjaśnił, że nowelizacja może zwolnić z obowiązku uciążliwego, samodzielnego rozliczenia się z fiskusem ok. 4-5 mln osób. - Pewne dodatkowe koszty na pracodawców zostaną nałożone, ale zakładamy zwiększenie wynagrodzenia, które przedsiębiorcy otrzymują za przekazywanie kwot podatku do urzędów skarbowych - powiedział. Przyznał, że istnieje ryzyko, iż do urzędów skarbowych będą trafiały podwójne deklaracje, ale przepisy przewidują taką możliwość. Obiecał ponadto szeroką akcję informacyjną, która będzie miała na celu zminimalizowanie tego niebezpieczeństwa.
Przeciwni nowym regulacjom są pracodawcy, którzy obawiają się wzrostu kosztów swojej działalności.
Nowelizację muszą jeszcze zaakceptować Senat i prezydent.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24