Przypadający w tym roku na środę 11 listopada jest jednym z 12 dni w roku, w którym olbrzymia większość sklepów będzie nieczynna. Zakupy będzie można zrobić wprawdzie na stacji benzynowej, ale trzeba się liczyć ze sporymi kolejkami.
Zakaz handlu w 12 dni świątecznych obowiązuje od 26 października 2007 roku, kiedy to weszła w życie nowelizacja kodeksu pracy zabraniająca pracy w święta w placówkach handlowych.
Prawo do odpoczynku
Zakaz pracy w placówkach handlowych dotyczy osób zatrudnionych na etacie i odnosi się do wszystkich pracowników sklepów, także magazynierów, ochroniaży i sprzątaczek. Dopuszczalne jest otwarcie placówki w tym dniu w sytuacji, gdy sprzedażą zajmie się sam właściciel czy osoba zatrudniona na podstawie umowy cywilnoprawnej (zlecenie, o dzieło).
Otwarte też będą mogły być np. sklepy działające na podstawie umów franczyzy czy agencyjnych (do których zalicza się np. sieć sklepów „Żabka”) – pod warunkiem że w dniu tym nie będzie pracował w takiej placówce pracownik zatrudniony na umowę o pracę, a np. tylko franczyzobiorca.
Działać będą mogły być także placówki prowadzone przez przedsiębiorców prowadzących jednoosobowe firmy, które nie zatrudniają pracowników, a także placówki handlowe przy wykonywaniu prac koniecznych ze względu na użyteczność społeczną lub codzienne potrzeby ludności, czyli np. stacje benzynowe i apteki.
Poza dniem Wszystkich Świętych handel zabroniony jest też w: Nowy Rok, Wielkanoc (dwa dni), 1 i 3 maja, pierwszy dzień Zielonych Świątek, Boże Ciało, 15 sierpnia - Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, Święto Niepodległości i Boże Narodzenie (dwa dni).
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24