Co jest marzeniem polskiego konsumenta? Co chce kupić w ciągu najbliższych dziesięciu lat? Powszechny dostęp do internetu, telewizor plazmowy i własne mieszkanie - wynika z badań TNS OBOP.
Marzenia przekuć w rzeczywistość - to cel wielu Polaków. Jak wynika z badań TNS OBOP, „konsument przyszłości” marzy z dużym rozmachem, i jest głęboko przekonany, że swe plany spełni.
Internet, plazma i laptop...
Dostęp do Internetu obecnie ma 43 proc. naszych rodaków – w 2018 wskaźnik ten ma przekroczyć już dwie trzecie. Na duży wzrost sprzedaży mogą liczyć też producenci i dystrybutorzy laptopów.
Telewizor LCD lub plazmowy posiada dziś mniej więcej co dziesiąty respondent – w ciągu 10 lat może to stać się to już standardem, bo liczba użytkowników ma wzrosnąć do 67 proc.
Na niewielkie zmiany zanosi się na rynku samochodowym. Dziś własne auto posiada 62 procent rodzin. W 2018 spodziewany wzrost jest jedynie jednoprocentowy, ale pewnie auta będą dużo młodsze.
...we własnym "M"
Mieszkanie z prawem własności posiada dziś 1/3 Polaków. W ciągu dziesięciu lat ta liczba ma się zwiększyć do poziomu 77 proc.
- Dzisiejsi konsumenci wyobrażają sobie, że powszechnie dostępnym dobrem stanie się mieszkanie, co świadczy o dużych potrzebach w tym zakresie - ocenia prezes TNS OBOP Andrzej Olszewski.
Będziemy jak Niemcy
W ciągu dziesięciu lat wzrostu przychodów może spodziewać się więc branża budowlana. Mają szanse rozwinąć się również usługi na przykład handel przez internet. Na kolejne „swoje” pięć minut liczy także telekomunikacja.
Główny Ekonomista Banku BPH Ryszard Petru uważa, że za 10 lat polscy konsumenci będą tacy, jak są obecnie np. konsumenci niemieccy. Według niego, Polska "odstaje" o 20 lat w rozwoju ekonomicznym w stosunku do krajów Europy Zachodniej.
Za 10 lat polscy konsumenci będą tacy sami, jak są obecnie np. konsumenci niemieccy konsumenci111
Mniej na jedzenie, więcej na naukę
Petru uważa, że zmieni się struktura wydatków Polaków: mniej będą wydawać na żywność, natomiast znacznie więcej na edukację, zdrowie i transport. Więcej będzie kosztowało także mieszkanie, ale będziemy dwa razy bogatsi.
Optymistyczne prognozy masowych korzyści ze wzrostu gospodarczego przyćmić mogą jednak chociażby dzisiejsze dane opublikowane przez GUS w ciągu miesiąca pogorszyła się koniunktura w przemyśle, gorsze wyniki odnotowała także sprzedaż detaliczna. Z miesiąca na miesiąc spada za to bezrobocie.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24