Na początku czerwca wicepremier Waldemar Pawlak będzie przekonywał Rosjan do zarzucenia budowy omijającego Polskę Gazociągu Północnego. W zamian będzie proponował gazociąg Amber - informuje rosyjski dziennik "RBK-daily", powołując się na rozmowę z Pawlakiem.
Gazowe argumenty Pawlak wytoczy podczas 12. Forum Ekonomicznego w Petersburgu, które odbędzie się w dniach 6-8 czerwca.
Wicepremier skrytykuje na nim, zgodnie z linią Warszawy, sens budowy Gazociągu Północnego (Nord Stream). - Nie zamierzamy topić miliardów euro na dnie Morza Bałtyckiego - cytuje dziennik słowa Pawlaka. "RBK-daily" dodaje, że Pawlak "wyraził przy tym nadzieję, że 'wielkie korporacje międzynarodowe' zgodzą się z argumentami Warszawy".
Polityczny charakter Nord Stream
- W opinii wicepremiera decyzja o budowie gazociągu omijającego Polskę ma czysto polityczny charakter - wskazuje gazeta dodając, że Pawlak zaprzeczył, jakoby Polska rozważała budowę odgałęzienia od Gazociągu. - Strona polska nie zamierza płacić za niepomiernie drogi gaz - cytuje dziennik Pawlaka.
W zamian za zaniechanie budowy Nord Stream Pawlak, jako kolejny polski
Nie zamierzamy topić miliardów euro na dnie Morza Bałtyckiego Waldemar Pawlak
- Projekt ten jest atrakcyjny dlatego, że usuwa wszelkie obawy związane z krajami tranzytowymi - przytacza "RBK-daily" opinię Mateusza Woźniaka z polskiego Ministerstwa Gospodarki.
Rosja nie chce Amber
Przywołując opinię analityka Aleksandra Nazarowa, gazeta wątpi, by udziałowiec Nord Stream - Gazprom - zgodził się na zmianę planów i budowę magistrali Amber.
- Po pierwsze, na Nord Stream wydano już pieniądze, (...) a zmiana projektu wymagałaby przygotowania nowych dokumentów. Po drugie, poprowadzenie gazociągu przez cztery kraje (...) niosłoby w sobie ryzyko związane z uzgadnianiem warunków jego budowy i eksploatacji. Tym bardziej, że niektóre z tych krajów mają nienajlepsze stosunki z Rosją - wyjaśnia Nazarow.
Gazprom się nie zgodzi
W jego ocenie, "problemy bezpieczeństwa tranzytu mają dla Gazpromu decydujące znaczenie - chce on mieć rurę, która bezpośrednio połączy Rosję z Niemcami, największym odbiorcą rosyjskiego gazu".
Zdaniem "RBK-daily" Amber ma małe szanse na powodzenie
Rezygnacja z budowy Nord Stream nie wchodzi w grę. Projekt ten jest uzasadniony Siergiej Kuprijanow
Mission impossible
Wątpliwe by Pawlakowi udało się przekonać Rosjan. Próbował już tego premier Tusk podczas swojej lutowej wizyty w Moskwie. Doradca prezydenta Rosji ds. polityki zagranicznej Siergiej Prichodźko oświadczył wówczas, że Moskwa nie uważa proponowanego przez Polskę gazociągu za poważną alternatywę wobec magistrali Nord Stream.
Z kolei rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow oznajmił, że budowa gazociągu Amber w ogóle nie była przez rosyjski koncern poważnie rozważana. - Rezygnacja z budowy Nord Stream nie wchodzi w grę. Projekt ten jest uzasadniony - zarówno z ekologicznego, jak i ekonomicznego punktu widzenia. Jest to przedsięwzięcie nie tylko rosyjsko-niemieckie, lecz ogólnoeuropejskie - powiedział wtedy Kuprijanow.
Źródło: PAP, lex.pl