Tanie linie lotnicze Lufthansy mają rozpocząć działalność od 1 stycznia przyszłego roku. Na początku dysponować będą 90 samolotami, obsługiwanymi przez 900 pilotów oraz około 2 tys. osób personelu kabinowego. 35 maszyn pochodzić będzie z obecnej floty Lufthansy, pozostałe przekażą jej spółki-córki - tanie linie Germanwings i regionalny przewoźnik Eurowings.
Rękawice rzucone Ryanairowi?
Nowe towarzystwo przejmie całość połączeń wewnętrznych i krótkodystansowych europejskich, realizowanych przez Lufthansę i podległe jej spółki ze wszystkich portów lotniczych Niemiec poza Frankfurtem i Monachium. Władze spółki-matki szacują, że nowy przewoźnik będzie w stanie skutecznie powalczyć o klienta z największymi graczami na rynku tanich przelotów, takimi jak Ryanair.
Według prezesa Lufthansy Christopha Franza, utworzenie nowej spółki przyczyni się do restrukturyzacji całego koncernu i zwiększeniu jego efektywności finansowej. Zmian obawia się jednak personel Lufthansy, który niedawno strajkował. Pracownicy spodziewają się, że zostaną przesunięci do nowej spółki i zostaną im obniżone pensje. Poziom zarobków w Germanwings jest dzisiaj o 40 proc. niższy niż w Lufthansie.
Autor: ŁOs//bgr / Źródło: PAP