Brytyjski bank centralny dostrzegał zbliżający się kryzys finansowy, ale nie spodziewał się, że będzie aż tak dotkliwy - powiedział w wywiadzie dla BBC wiceprezes Bank of England John Gieve.
- Dostrzegaliśmy pewne szalone pożyczki i wiedzieliśmy na kilka lat przed załamaniem, że nadchodzi korekta - ujawnił Gieve. - Nie spodziewaliśmy się, że będzie to tak dotkliwe jak się okazało - dodał.
Gieve powiedział też, że Bank of England nie miał możliwości powstrzymania kryzysu. Wezwał do opracowania nowych narzędzi, dzięki którym bank będzie mógł kontrolować sektor finansowy.
- Jedną z ważniejszych lekcji z tego co się stało jest to, że potrzebujemy nowych instrumentów znajdujących się gdzieś pomiędzy stopami procentowymi, które dotykają całej gospodarki, a indywidualnym nadzorem i regulacją działań banków - przekonywał wiceprezes.
Przypomniał, że gdyby bank centralny w ciągu ostatnich lat próbował wykorzystać stopy procentowe do zapobiegania wzrostowi cen aktywów takich jak domy, wstrzymałby aktywność w innych gałęziach gospodarki.
Ratowanie gospodarki będzie kosztować
Gieve wątpi też, aby brytyjski skarb państwa odzyskał wszystkie pieniądze jakie przeznaczył na ratowanie systemu bankowego. Dodał jednak, że "jeśli chodzi o główne banki to myślę, iż mają ekonomiczną przyszłość i w swoim czasie odbudują swoją pozycję".
Źródło: PAP