Gazprom bada możliwości zakupu spółki zajmującej się eksploatacją gazu łupkowego w USA - ujawnił w Warszawie wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew. Dodał, że jeśli okaże się, iż może to przynieść zyski, to firma zamierza w to zainwestować.
Wiceprezes zaznaczył też, że Gazprom zdaje sobie sprawę z rosnącej popularności gazów łupkowych na świecie oraz z tego, że szereg firm amerykańskich prowadzi badania geologiczne w Polce. Przyznał, że nie zamierza oceniać perspektyw wydobycia tego gazu w waszym kraju. - Ale mamy analogiczne technologie wydobycia gazu ze złóż węglowych. To jest identyczna technologia, więc doskonale wiemy, jakie są jej zalety i wady - powiedział Miedwiediew.
Podkreślił, że Gazprom nie jest przeciwnikiem gazu łupkowego. Jego zdaniem, boom związany z tym gazem w USA otwiera perspektywę aktywnego promowania w tym kraju surowca dla elektrowni i jako paliwa silnikowego, a szerokie wykorzystanie sprawi, że Rosja i USA staną się partnerami w promocji tego rodzaju paliwa.
Gaz dla Polski na sto lat?
Gaz łupkowy nie gromadzi się w łatwo dostępnych szczelinach, tzw. pułapkach skalnych; wymaga więc tzw. szczelinowania, czyli kruszenia i rozszczelniania skały. Wstępne, niepotwierdzone opracowania amerykańskich firm szacują polskie zasoby gazu łupkowego na minimum 1,5 biliona metrów sześciennych. Oznaczałoby to, że mogłyby one pokryć krajowe zapotrzebowanie na gaz ziemny przez okres stu lat.
Główny geolog kraju Henryk Jezierski uważa, że dopiero za 5 lat dowiemy się, czy i ile mamy gazu łupkowego w Polsce, a przygotowania do eksploatacji rozpoczną się najwcześniej za 10 do 15 lat.
W ciągu ostatnich dwóch lat resort środowiska wydał ok. 60 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego w naszym kraju, głównie amerykańskim firmom - m.in. Exxon Mobil, Chevron, ConocoPhillips, Lane Energy. 11 koncesji ma też Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24