Właściciel sieci Biedronka, czyli portugalski Jeronimo Martins w I kwartale tego roku zarobił na czysto 56,4 mln euro. Sprzedaż całego koncernu wzrosła o 15 proc. i wyniosła 2,42 mld euro. Jak podała spółka, sieć Biedronka daje 60 proc. obrotów całej grupy, a źródłem wzrostu jej zysku netto był rynek polski.
W I kwartale tego roku sprzedaż Biedronki wyniosła 1 336 mln euro i licząc w euro była większa o 22,8 proc. niż rok temu, a o 21,7 proc. licząc w złotych.
Jak podał Jeronimo Martins, jeśli z obrotów wyłączyć nowo otwarte sklepy, to wzrost sprzedaży sieci Biedronka wynosi 14,7 proc.
Na koniec I kwartału 2011 roku sieć Biedronka liczyła 1 .665 sklepów, po tym, jak w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku otwarto 19 nowych, a zamknięto 3 istniejące wcześniej.
W końcu I kwartału tego roku o sklepach Biedronka stało się głośno w mediach, kiedy w negatywnym kontekście wspomniał o nich prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Udał się on do jednego z osiedlowych sklepów spożywczych w Warszawie, gdzie w asyście dziennikarzy i błysku fleszy, zrobił zakupy. Pytany przez dziennikarzy, dlaczego nie wybrał tańszego sklepu, odparł: - Oczywiście moglibyśmy pójść do Biedronki, ale to jest jednak sklep dla tych najbiedniejszych - podkreślił.
Wywołało to burzę w mediach, a w Sieci pojawiły się nawet zdjęcia rzekomych bilbordów z "koszykiem Kaczyńskiego" (zestawem towarów kupionych przez prezesa PiS), którego cena w jej sklepach miała być radykalnie niższa, niż w placówce wybranej przez polityka.
Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24