AOL.pl już jest i chce zagrozić największym - czytamy w "Gazecie Wyborczej". - Nadszedł ten moment, gdy polski rynek internetowy zacznie się bardzo szybko rozwijać. Dlatego wchodzimy - mówił szef AOL Europe otwierając nowy portal.
W środę na inauguracyjnej konferencji prasowej w Warszawie dwaj menedżerowie AOL Europe wcisnęli guzik, którym symbolicznie odpalili serwis AOL.pl. Po sali i na telebimie biegał Running Man - żółty ludzik, maskotka AOL.
Gigant ruszył na wschód...
Polska to pierwszy kraj Europy Centralnej, do którego wchodzi AOL. Koncern przywołał szacunki, wedle których wydatki na reklamę w internecie w Polsce będą co roku rosnąć w tempie 23 proc., a w roku 2011 osiągną 160 milionów euro. - Z naszych obserwacji wynika, że rynek internetowy zaczyna się bardzo szybko rozwijać wtedy, gdy 50 proc. mieszkańców kraju ma dostęp do internetu. W Polsce właśnie nadszedł ten moment - mówił Dana Dunne.
...choć może tam już nic nie znaleźć
Jakkolwiek te dane wydają się nieco przesadzone (dane firmy SMG/KRC mówią raczej o 40 proc. populacji z dostępem do sieci), to i tak w kuluarach krążyła opinia, że światowy potentat pojawia się za późno, gdy karty na polskim rynku portali wydają się w dużej mierze rozdane.
Dunne kilkakrotnie zastrzegał, że spółka nie podaje żadnych danych ani prognoz na temat swoich lokalnych rynków. Nie odpowiada na pytanie o cenę domeny AOL.pl, którą koncern musiał odkupić od małej spółki Apollo Online z Olkusza. Dunne ujawnił jedynie, że liczy na jedno z czołowych miejsc na polskim rynku internetu i e-reklamy. Musiałby więc zagrozić pozycji portali Onet, Interia, WP, O2 czy Gazeta.pl.
Czy Running Man będzie w Polsce biegał czy raczej człapał? Zdecydują internauci. AOL.pl na początek zaoferował im bezpłatne konta e-mailowe bez limitu pamięci i komunikator internetowy, serwis z wiadomościami (głównie z agencji PAP, będą też informacje o gwiazdach popkultury dostarczane przez portal Gazeta.pl, klipy z serwisu Filmweb i horoskop), popularny na świecie odtwarzacz multimedialny Winamp oraz serwisy AOL Video i AOL Foto - ten ostatni także z nieograniczoną pojemnością. - AOL Foto pozwala użytkownikom na zamieszczanie zdjęć bez pogarszania ich jakości, tj. w pełnej rozdzielczości i bez kompresji - podkreślał Ariel Eckstein z AOL Europe.
AOL to spółka z wielkimi tradycjami internetowymi, należąca do koncernu medialno-rozrywkowego Time Warner. W Europie firma prowadziła dotąd lokalne portale w dziewięciu państwach, z jej usług korzysta kilkadziesiąt milionów osób.
Źródło: Gazeta Wyborcza