- Na 30 sztuk Ministerstwo Skarbu wstępnie ustaliło maksymalną liczbę akcji PZU, którą będzie mógł kupić indywidualny inwestor - dowiedziała się gazeta "Parkiet". Prawdopodobna cena akcji, według gazety, to ok. 320 zł.
Debiut PZU na giełdzie planowany jest na połowę maja. Przypuszcza się, że na rynek może trafić 25,9 mln akcji PZU, z czego ponad 9,2 mln do inwestorów indywidualnych. Przy limicie 30 akcji na osobę, papierów wystarczyłoby dla ponad 300 tys. osób. Wg pierwszych wycen, PZU jest warte od 24,8 mld zł do 33 mld zł. To daje 289-382 zł na akcję. Jej ostateczna cena uplasuje się najprawdopodobniej pośrodku.
Nie będzie gromadzenia
Skarb Państwa deklarował wcześniej, że w przypadku oferty PZU liczy na odzew 200 – 250 tys. inwestorów indywidualnych. Na tej podstawie wyliczano w dyskusjach oferujących limit akcji, które można będzie kupić. Ostatnio tak duże zainteresowanie giełdą pojawiło się tylko przy prywatyzacji PKO BP w 2004 roku. Złożono wtedy 206,3 tys. zapisów.
Pewne jest jednak, że trudniej niż w przypadku poprzednich prywatyzacji będzie obejść ograniczenia. Nie pomoże już składanie kilku zapisów w różnych domach maklerskich, co dawało szansę na większy przydział, jeżeli oferujący nie zauważyli na listach powtarzającego się nazwiska.
Giełda Papierów Wartościowych kończy bowiem testy specjalnego programu, dzięki któremu proces zapisywania się na akcje będzie monitorowany. Brokerzy będą bowiem na bieżąco, a nie po ostatnim dniu przyjmowania zapisów, przekazywać giełdzie i oferującym informacje o wszystkich chętnych na akcje. Na podstawie numerów PESEL zlecenia od tych samych osób łatwo będzie wyłapać.
Źródło: Parkiet
Źródło zdjęcia głównego: TVN24