Paliwa w kolejnych miesiącach pozostaną drogie. Szczyt cen, na poziomie około 7,5-7,7 złotego za litr, nastąpi w wakacje - prognozuje Marcin Klucznik, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W jego ocenie spowolnienie gospodarcze w drugiej połowie roku obniży ceny ropy i benzyn na stacjach.
Analityk PIE wskazał, że rosyjska inwazja na Ukrainę spowodowała skokowy wzrost cen paliw. W lutym podrożał przede wszystkim olej napędowy - jego cena wzrosła w szczytowym momencie do 8 zł za litr, a następnie ustabilizowała się w okolicach 7,50 zł. - Tak drastyczny wzrost był efektem obaw o embargo na dostawy z Rosji - przypomniał Marcin Klucznik. Dodał, że kraje Europy importują nie tylko rosyjską ropę, ale także przetworzone paliwa.
Ceny paliw 2022
Klucznik zwrócił uwagę, że w ostatnich tygodniach ceny benzyny i diesla w Polsce się zrównały. - Dane e-petrol wskazują, że podobne trendy obserwujemy we wszystkich krajach Unii Europejskiej - zaznaczył. Zdaniem ekonomisty to prawdopodobnie efekt wysokiego obciążenia europejskich rafinerii, które nadrabiają za ograniczony import z Rosji. - Spodziewamy się, że ceny diesla i benzyny w kolejnych miesiącach pozostaną zbliżone - ocenił.
Jak powiedział Klucznik, w kolejnych miesiącach paliwa pozostaną drogie. - Szczyt cen nastąpi w wakacje – około 7,5-7,7 złotego za litr. Będzie to efekt solidnego popytu ze względu na wakacje oraz ograniczonych mocy przerobowych rafinerii - wskazał. Ekonomista zauważył, że ceny dodatkowo podbija konieczność zastąpienia rosyjskiej ropy importem z pozostałych kierunków, m.in. Norwegii, Bliskiego Wschodu.
W ocenie analityka PIE, spowolnienie gospodarcze w drugiej połowie roku obniży ceny ropy i benzyny na stacjach. - Prognozy amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej (EIA) wskazują, że w drugiej połowie roku ceny ropy spadną poniżej 100 dolarów za baryłkę. EIA oczekuje, że baryłka ropy w 2023 roku będzie kosztować średnio 93 dolary - wskazał Marcin Klucznik. Jego zdaniem silne osłabienie aktywności ekonomicznej na świecie może jednak spowodować mocniejsze spadki cen ropy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock