Zużyte opony o głębokości 1,6 milimetra będą musiały spełniać wymagania dotyczące hamowania na mokrej nawierzchni tak samo jak opony fabrycznie nowe. Nowe unijne rozporządzenie ma na celu ograniczenie śladu węglowego emitowanego przez przemysł oponiarski. Po zmianach nowe opony będą musiały spełniać parametry jazdy i hamowania dużo dłużej. Materiał z programu "Raport" w TVN Turbo.
Nowe opony mają zapewniać stabilne parametry jazdy i hamowania niezależnie od tego, czy są nowe, czy ich bieżnik zmniejszył się do 1,6 mm.
Nowe przepisy mają zachęcić kierowców do rzadszej wymiany opon, co ma przynieść oszczędności nawet 128 mln opon rocznie. Praktyka pokazuje jednak, że w wielu przypadkach polskich kierowców nie będzie trzeba namawiać do zmiany nawyków.
"Na okres letni ludzie w ogóle nie reagują na wysokość bieżnika"
- Z mojej obserwacji wynika to, że widzę na okres letni ludzie w ogóle nie reagują na wysokość bieżnika, czy nie zwracają uwagi, że tam jest ten ogranicznik, po prostu jeżdżą do końca. Jeżeli mówimy o zimie, no tutaj już słuchają, jak się mówi do nich, że tu poniżej ogranicznika ta opona się nie nadaje, bo musi mieć minimum 4 milimetry - wskazała Małgorzata Krawczyk, Eko Gum S.C.
Jednym z kryteriów, które musi spełniać opona zaprojektowana według nowych wytycznych jest próba hamowania od 80 do 20 km/h na 1 mm warstwie wody. W przypadku jazdy po mieście nie powinno być problemu, ale we właściwe zachowanie takiej gumy w głębszej wodzie i przy prędkości autostradowej raczej trudno uwierzyć.
- To jest oczywiste, że opona musi i zachowywać przyczepność, i odprowadzać wodę. Niezależnie od tego czy bieżnik ma 3 milimetry, czy 2 milimetry, czy 1,5 milimetra, to ona rzeczywiście powinna się zachowywać tak samo - stwierdził Bartosz Ławski, overdrive.com.pl.
Nowe wytyczne dotyczące opon mają poprawić bezpieczeństwo
Nowe regulacje bez wątpienia poprawią bezpieczeństwo kierowców, którzy nie przykładają dużej wagi do stanu opon. Będą mieć pewność, że guma trzyma parametry nawet gdy jest już prawie "slickiem" (czyli jest już prawie gładka, zużyta).
Zupełnie inna kwestia to kierowcy, którzy jeżdżą więcej, dynamiczniej i są bardziej świadomi. Ich nowe regulacje na pewno nie przekonają i nadal będą zmieniać gumę wcześniej niż przy wspomnianych wartości 1,6 milimetra.
- Jeżeli chodzi o to, kiedy ja je zmieniam, to co najmniej tego bieżnika na oponie drogowej w moim cywilnym aucie - letniej powinno być 3-4 milimetry. Opona też nie powinna być starsza niż 5 lat. W przypadku "zimówki" powiedziałbym o co najmniej 4-5 milimetrach - powiedział Mikołaj Marczyk, kierowca rajdowy.
Przypomnijmy, że minimalna dopuszczana prawem wysokość bieżnika w Polsce to właśnie 1,6 mm. A czy w związku z nowymi regulacjami opony podrożeją? Pojawiają się głosy, że ceny mogą pójść w górę nawet o 30 proc., ale jak będzie w praktyce, czas pokaże.
Źródło: TVN Turbo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock