Pod koniec lipca ceny paliw mogą być najniższe w tym roku - przewidują eksperci portalu e-petrol.pl. Kierowcom sprzyja zahamowanie wzrostu notowań ropy na światowych rynkach, a także umacniający się złoty.
Opublikowana w piątek prognoza portalu e-petrol.pl dla detalicznego rynku paliw na nadchodzący tydzień zakłada kontynuację obniżek na stacjach. "Przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw są następujące: 6,32-6,43 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 6,33-6,44 zł/l a dla autogazu 2,68-2,75 zł/l" - poinformowali analitycy.
Zauważyli, że kierowcom sprzyja mocny złoty i zahamowanie wzrostu notowań ropy na światowych rynkach. "Jeśli weźmiemy pod uwagę rabaty oferowane przez dużą część sieci stacji paliw, to tankowanie przed półmetkiem wakacji może okazać się najtańsze w tym roku, bo prognozy na nadchodzący tydzień zakładają dalsze obniżki detalicznych cen paliw" - stwierdzili eksperci e-petrol.pl.
Coraz taniej na stacjach paliw
Wskazali, że w mijającym tygodniu o 5 gr/l potaniała benzyna "95", olej napędowy o 3 gr/l, a na dotychczasowym niskim poziomie utrzymały się ceny autogazu. "Aktualne średnie ceny paliw na stacjach to 6,39 zł/l dla benzyny bezołowiowej 95, dla diesla 6,43 zł/l i 2,69 zł/l dla autogazu" - dodali.
Zdaniem analityków hurtowe ceny paliw są dzisiaj na niższym poziomie niż w ubiegły piątek, ale skala obniżki jest mniejsza od tej zanotowanej tydzień temu. "Metr sześcienny 95-oktanowej benzyny potaniał o 25,20 zł i w rafineriach kosztuje dzisiaj średnio 4978,40 zł. Olej napędowy jest wyceniany na 4981,80 zł/m sześc. i jego cena jest o 56,60 zł niższa od ubiegłotygodniowej" - wynika z danych e-petrol.pl.
Stabilne ceny ropy na świecie
Jak zauważyli przedstawiciele portalu, w ostatnich dniach cena baryłki ropy oscylowała na poziomie około 85 dol. "Stabilności sprzyja brak wydarzeń radykalnie zmieniających sytuację popytową czy podażową. Nawet uderzenie jemeńskich Huti, wspieranych przez Iran na dwa statki na Morzu Czerwonym, w tym tankowiec – nie podbiło cen surowca" - ocenili.
Dodali, że siła amerykańskiej waluty powoduje mniejsze zakupy ropy naftowej przez inwestorów spoza strefy dolarowej. "Słabość popytu może wiązać się też z wolnym wzrostem gospodarczym w Chinach" - zaznaczyli analitycy.
Zwrócili uwagę, że według najnowszych doniesień komitet monitorujący OPEC+ (JMMC), który zbierze się 1 sierpnia, nie planuje zmian polityki produkcyjnej krajów objętych umową, chyba że wcześniej wystąpią zdarzenia powodowane przez siłę wyższą. "To kolejna wskazówka, że OPEC będzie utrzymywał obecny poziom limitów produkcyjnych" - stwierdzili.
Analitycy przypomnieli też, że w tym tygodniu przedstawiono także prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) dla cen ropy naftowej na najbliższe lata. "Analitycy MFW przewidują, że w 2024 r. średnia cena baryłki ropy wyniesie 81,26 dol. W przyszłym roku natomiast surowiec ulokuje się na poziomie 76,38 dol." - przekazano w komentarzu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock