Ktoś uzyskał dostęp do numerów telefonów 1406 mieszkańców Suwałk. Wszystko przez wyciek danych m.in. osób, które - przy wyrabianiu Suwalskiej Karty Mieszkańca - zgodziły się, aby powiadomić ich SMS-em, że taka karta jest już gotowa.
- Nie ma tu naszej winy. Mamy podpisaną umowę z firmą, która świadczy usługi wysyłania sms-ów i to właśnie ta firma powiadomiła nas o tym, że doszło do wycieku numerów telefonów mieszkańców - mówi Kamil Sznel, rzecznik prezydenta Suwałk.
Dodaje, że chodzi o dwie bazy danych. Pierwsza dotyczy osób, które przy wyrabianiu Suwalskiej Karty Mieszkańca wyraziły zgodę na poinformowanie SMS-em, że taka karta jest już gotowa do odbioru. Natomiast w drugiej bazie danych są osoby otrzymujące wiadomości meteorologiczne.
Urząd o "zachowaniu szczególnej ostrożności"
- Wyciekły jedynie numery telefonów - bez informacji do kogo należy dany numer - podkreśla Sznel.
Dodaje, że możliwymi konsekwencjami naruszenia ochrony danych osobowych mogą być ataki phishingowe.
- Należy więc zachować szczególną ostrożność, a w szczególności uważać na podejrzanie wiadomości SMS i nie klikać w podejrzane linki. Problem dotyczy 1406 osób - mówi rzecznik.
Wykryli, jak doszło do ataku na system
Jak czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie urzędu, "operator wysyłek SMS wykrył podatność w systemie wykorzystaną do przeprowadzenia ataku. Została ona zidentyfikowana i usunięta".
O zdarzeniu został też powiadomiony organ nadzorczy - Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps