Sąd zakazał wycinek w Puszczy Białowieskiej. "To krok w bardzo dobrym kierunku"

Źródło:
tvn24.pl
Wiceminister podpisał aneksy w siedzibie Białowieskiego Parku Narodowego (materiał z 10 marca 2021 roku)
Wiceminister podpisał aneksy w siedzibie Białowieskiego Parku Narodowego (materiał z 10 marca 2021 roku)Ministerstwo Klimatu i Środowiska
wideo 2/6
Wiceminister podpisał aneksy w siedzibie Białowieskiego Parku Narodowego Ministerstwo Klimatu i Środowiska

Wycinanie młodych dębów, by sadzić młode dęby. Prowadzenie wycinek na terenie występowania chronionych gatunków. Między innymi takie zarzuty do pracy leśników na terenie Puszczy Białowieskiej mają organizacje ekologiczne. Na wniosek jednej z nich, Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał wycinek na części terenów trzech puszczańskich nadleśnictw. Leśnicy odpierają zarzuty i twierdzą, że w momencie, gdy pełnomocnik Lasów Państwowych otrzymał postanowienie sądu, wycinki już się zakończyły.

"To nasze wielkie zwycięstwo, które możliwe było dzięki wsparciu naukowców oraz Fundacji Dzika Polska, która udostępniła dane terenowe" – czytamy na profilu facebookowym Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Chodzi o postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z 9 listopada, które zakazuje Lasom Państwowym podejmowania w przyszłości wycinek drzew na terenie trzech nadleśnictw położonych na terenie Puszczy Białowieskiej: Nadleśnictwa Białowieża, Browsk i Hajnówka. Jak wynika z informacji, które przesłała nam Sylwia Urbańska (rzecznik prasowa do spraw cywilnych wspomnianego sądu), zakaz nie dotyczy całości tych nadleśnictw. W postanowieniu jest mowa m.in. o siedliskach lasów bagiennych czy też łęgów wierzbowych oraz miejscach, gdzie występują siedliska takich gatunki ptaków jak sóweczki i dzięcioły białogrzbietowe czy też siedliska takich chrząszczy jak zagłębek bruzdkowany i bogatek wspaniały.

Puszcza Białowieska leży po obu stronach granicy. Część polska ma powierzchnię około 632 kilometrów kwadratowych (zdjęcie z lipca 2019 roku) TVN24

Zabezpieczenie przedmiotu sporu

Postanowienie zostało wydane na - złożony na początku listopada – wniosek wspomnianej Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, która już w 2017 roku wystąpiła z powództwem przeciwko Lasom Państwowym. Listopadowe postanowienie sądu jest więc swego rodzaju zabezpieczeniem przedmiotu sporu, czyli - określonych przez sąd - fragmentów Puszczy Białowieskiej. Pracownia wnioskowała o wydanie postanowienia, bo na terenie nadleśnictwa Browsk i Białowieża prowadzone były jesienią wycinki na podstawie, podpisanych w marcu przez wiceministra klimatu i środowiska, aneksów do Planów Urządzania Lasu (aneks dla nadleśnictwa Hajnówka nie został podpisany, więc tam akurat wycinek nie było – przyp. red.).

- Mam informację od reprezentującego nas prawnika, że w dniu 22 listopada pełnomocnik Lasów Państwowych odebrał nasze pismo zawiadamiające o postanowieniu sądu. W tym dniu Lasy Państwowe zostały więc oficjalnie poinformowane o zaistniałej sytuacji i jeśli prowadzone były wtedy wycinki, to były one nielegalne - mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Lasy Państwowe: Wszystkie prace zgodne z prawem

Rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Jarosław Krawczyk twierdzi, że prace - zarówno w nadleśnictwie Browsk, jak w nadleśnictwie Białowieża - zakończyły się przed 22 listopada.

– Oczywiście w obu tych nadleśnictwach prace były prowadzone zgodnie z prawem, na podstawie aneksów podpisanych przez wiceministra Siarkę – podkreśla.

Jak pisaliśmy w lipcu, zapisane w aneksach wycinki miały mieć jednak mniejszą skalę niż pierwotnie planowano. Bo aneksy obowiązują jedynie do końca roku, a wycinki mogą być prowadzone dopiero po okresie lęgowym (czyli najwcześniej we wrześniu). Jan Tabor, zastępca Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych ds. Gospodarki Leśnej, stwierdził podczas obrad sejmowej ochrony środowiska, że zamiast przewidzianych w aneksie 68 tysięcy metrów sześciennych drzew, w nadleśnictwie Browsk, wyciętych zostanie osiem tysięcy. A jeśli chodzi o nadleśnictwo Białowieża, zamiast ponad czterech tysięcy - zaledwie kilkaset metrów sześciennych.

Podczas obrad komisji padło zapewnienie ze strony rządowej, że wszystkie wycinki będą polegały wyłącznie na usuwaniu drzew stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa oraz prowadzeniu tzw. zabiegów pielęgnacyjnych.

"Delikatne, stopniowe przerzedzanie lasu"

Jak w lipcu komentował w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Gałęzia, nadleśniczy Nadleśnictwa Browsk, zabiegi planowane wykonywane na terenie tego nadleśnictwa miały polegać na tak zwanych trzebieżach.

- Ich celem jest delikatne, stopniowe przerzedzanie lasu, aby był on stabilny, odporny na silne wiatry czy opady mokrego śniegu. W ramach trzebieży usuwa się też drzewa negatywnie wpływające na inne - na przykład gdy obok dorodnego dębu rośnie brzoza, która poprzez ruch na wietrze, uderza w jego konary swoimi gałęziami – mówił nam.

Przyznał, że w dwóch miejscach, w ramach planu zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000, prowadzone będą też tak zwane rębnie złożone. Czyli wycinki dojrzałego drzewostanu realizowane po to, żeby zrobić miejsce na posadzenie nowych drzew, które na danym terenie są pożądane.

- Chodzi o niewielkie fragmenty lasu, na których można zaobserwować sporo wymarłych świerków. Zastąpimy je dębami i innymi gatunkami liściastymi. Chodzi nam o to, aby w tych miejscach przyspieszyć unaturalnienie lasu, tak jak zakładają wytyczne UNESCO dla aktywnej strefy ochrony bioróżnorodności – podkreślał w lipcu nadleśniczy.

Dzika Polska: prace nie mają nic wspólnego z zabiegami ochronnymi

12 października na profilu facebookowym Fundacji Dzika Polska pojawił się jednak wpis, w którym czytamy, że "wykonywane prace nie mają nic wspólnego z zabiegami ochronnymi i ochroną przyrody". Autor wpisu Adam Bohdan z Dzikiej Polski wziął pod lupę – leżące na terenie nadleśnictwa Browsk - wydzielenie 147Ca, na którym według niego dominuje drzewostan w wieku 90 lat.

Jak 12 października stwierdził na profilu Dzikiej Polski, wycinki "obejmują kilkunastoarowe powierzchnie w obrębie których wycinane są wszystkie drzewa bez względu na obecność gatunków chronionych, wiek i gatunek drzew, w tym drzewa biocenotyczne, dziuplaste, martwe, co koliduje z wymaganiami dobrej praktyki w zakresie gospodarki leśnej".

Dodał też, że "na siedlisku grądowym wycinane są dojrzałe graby i ok. 30-letnie dęby, co koliduje z Planem Zadań Ochronnych Natura 2000, który zakłada zwiększenie udziału drzew liściastych, zwłaszcza dębów na takim siedlisku".

"Cel to zastępowanie sosnowo-świerkowego lasu młodym pokoleniem dębu"

Wydzielenie 147Ca to jedno z dwóch miejsc, o których w lipcu mówił nam nadleśniczy Tomasz Gałęzia, że planowane tam są tzw. rębnie złożone. Poproszony przez nas w październiku o odniesienie się do zarzutów stawianych przez Dziką Polskę, stwierdził, że w lipcu w rozmowie z naszym portalem nie powiedział, że chodzi tylko o wycięcie wymarłych świerków, ale o to, że w tym wydzieleniu jest bardzo duża liczba wymarłych świerków.

Postanowienie sądu dotyczy terenu trzech puszczańskich nadleśnictw (zdjęcie z października 2017 roku)TVN24

- Oczywiście usunięcie martwych świerków, zagrażających w każdej chwili upadkiem i zabiciem ludzi lub zwierząt jest niezbędne. Nie jest jednak celem samym w sobie. Celem jest odsłonięcie powierzchni, po to, aby zastąpić sosnowo-świerkowy las młodym pokoleniem dębu. Tak aby był on zgodny z siedliskiem – takie aktywne działanie wskazuje Plan Zadań Ochronnych dla obszaru Natura 2000 "Puszcza Białowieska". Sporadycznie konieczne było usunięcie niektórych brzóz, dębów lub grabów ze względów bezpieczeństwa lub ich stanu zdrowotnego. Wiele starszych dębów rosnących w tym lesie pojedynczo planujemy pozostawić – stwierdził nadleśniczy.

Dodał też, że prace podjęto tylko na obszarze stanowiącym 20 procent wydzielenia, w tych miejscach, gdzie podrostu (czyli mierzącego ponad 50 cm wysokości młodego pokolenie drzew wyrosłych pod okapem drzewostanu, rokującego nadzieję na odegranie w przyszłości roli gatunku głównego – przyp. red.) prawie nie było, a gleba osłonięta była rozłożystymi leszczynami lub malinami.

– W takich miejscach jest dalece mało prawdopodobne, żeby dęby odnowiły się w sposób naturalny przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Dlatego Plan Zadań Ochronnych dla obszaru Natura 2000 "Puszcza Białowieska" przewidział aktywne działania polegające na umożliwieniu wzrostu dębu i innych gatunków drzew właściwych dla lasu grądowego – mówił Tomasz Gałęzia.

"Wycinają młode dęby, po to by posadzić młode dęby"

19 października na profilu facebookowym Dzikiej Polski pojawił się jednak kolejny wpis, w którym czytamy że "nadleśnictwo wycina młode dęby, po to by posadzić młode dęby". Poproszony przez na o komentarz nadleśniczy mówi, że usunięto odrośla rozłożystych krzewów – przede wszystkim leszczyny, a także pojedyncze młode drzewka dębu czerwonego, który nie jest gatunkiem naturalnie występującym w Puszczy Białowieskiej oraz inne drzewa uszkodzone i połamane (np. przez upadające wcześniej świerki albo przez zwierzęta).

- Staraliśmy się wykorzystać każde nieuszkodzone naturalne odnowienie i podrost do utworzenia nowego pokolenia na równi z sadzonymi przez nas dębami. Pozostawiliśmy kilku-, kilkunastoletnie drzewka gatunków liściastych oraz skupiska brzozowego odnowienia – tłumaczy nam w grudniu Tomasz Gałęzia.

Dodaje, że niestety podrost, podobnie jak drzewa w górnej warstwie, nie pokrywał wydzielenia równomiernie – zajmował tylko około 1/3 całego wydzielenia.

- Jak informowaliśmy wcześniej, prace podjęto tylko na 20 procentach wydzielenia, w tych miejscach, gdzie podrostu prawie nie było, a gleba osłonięta była rozłożystymi leszczynami lub malinami – w takich miejscach było dalece mało prawdopodobne, żeby dęby odnowiły się w sposób naturalny przez najbliższe kilkadziesiąt lat – zaznacza nadleśniczy.

Drzewa, na których występował zgniotek cynobrowy

W kolejnym wpisie Dzikiej Polski, tym razem z 22 października, czytamy, że na terenie wydzielenia, o który mowa, wycięto trzy drzewa zasiedlone przez zgniotka cynobrowego. Czyli chrząszcza objętego w Polsce ścisłą ochroną gatunkową.

Tomasz Gałęzia wspomina, że gdy 19 października przedstawiciele nadleśnictwa spotkali się z Adamem Bohdanem z Fundacji Dzika Polska, znaleziono jedynie jednego osobnika zgniotka cynobrowego.

- Oczywiście zdecydowano o pozostawieniu tej kłody, na której stwierdzono osobnika. Dodatkowo – z inicjatywy nadleśnictwa – oznaczyliśmy do pozostawienia inne kłody martwych drzew – takie, które mają największą ilość kory, mimo tego, że nie znaleziono na nich egzemplarzy zgniotka cynobrowego. Te drzewa, mimo że były martwe, musiały być ścięte z uwagi na zagrożenie, jakie stwarzały dla osób pracujących na tej powierzchni. Kłody te pozostały do naturalnego rozkładu. Aby zapewnić jeszcze bardziej dogodne warunki zgniotkowi i innym cennym owadom, zostawiamy też wysokie pnie po zamarłych drzewach, jeśli tylko nie stwarzają zagrożenia – zaznacza nadleśniczy.

Pozyskano około 5,6 tysiąca metrów sześciennych drewna

Dodaje, że wszystkie czynności związane z wycinką drzew na terenie Puszczy Białowieskiej zostały zakończone w drugiej dekadzie listopada - około 20 listopada na terenie leśnictw Przechody i Nowosady, a w Leśnictwie Lewkowo, w którym dominowały trzebieże w lasach porolnych, nawet wcześniej.

- Gdzieniegdzie trwa tylko wywóz drewna z powierzchni leśnych tak, aby rozliczyć się z zakładami usług leśnych i dostarczyć przed świętami drewno opałowe mieszkańcom okolicznych miejscowości, tym bardziej że zima dopiero się rozpoczyna. Do tej pory, w ramach aneksu pozwalającego na pozyskanie dodatkowej masy ponad 60 tysięcy metrów sześciennych, pozyskano około 5,6 tysięcy metrów sześciennych drewna – mówi Tomasz Gałęzia.

Lasy Państwowe: najbardziej elastyczny i delikatny sposób

Podkreśla, że postanowienie sądu z 8 listopada powtarza obowiązujące już ograniczenia dotyczące gospodarki leśnej w Puszczy Białowieskiej.

- Nie prowadzi się wycinek drzew mających na celu ich pozyskanie ani na siedliskach 91D0 – bory i lasy bagienne czy 91E0 – łęgi wierzbowe, topolowe, olszowe i jesionowe, ani w drzewostanach ponadstuletnich, ani w strefie częściowej ochrony II UNESCO. Prac nie prowadzono także w miejscach aktualnego gniazdowania, rozrodu czy stałego przebywania dzięcioła białogrzbietego, trójpalczastego, wskazanych w postanowieniu chrząszczy saproksylicznych ani w całorocznych strefach ochronnych sóweczki czy włochatki, które to strefy chronione są na mocy przepisów o ochronie przyrody – twierdzi nasz rozmówca.

Natomiast odnosząc się do – cytowanych wcześniej - zarzutów, jakie Fundacja Dzika Polska opublikowała 12 października na Facebooku, twierdzi że - wskazane w Planie Zadań Ochronnych dla obszaru Natura 2000 "Puszcza Białowieska" dla wydzielenia 147Ca - cięcie odnowieniowe, tj. rębnia IV D, jest najbardziej elastycznym i delikatnym sposobem przebudowy istniejących, dojrzałych drzewostanów iglastych lub mieszanych na takie, których skład gatunkowy byłby zgodny z siedliskiem grądu subkontynentalnego.

Wycięto jedno drzewo z dziuplą

- Nie jest oczywiście prawdą, że wycięto wszystkie drzewa – cięcia stosowano w takich miejscach, gdzie podrostu prawie nie było, a ten istniejący był uszkodzony na przykład przez upadające, martwe świerki. Kilka starszych drzew liściastych musiano usunąć ze względów bezpieczeństwa – ich konary były połamane, a na niektórych wisiały wierzchołki martwych świerków. W ten sposób, rzeczywiście, pojawiły się otwarte przestrzenie (tak zwane gniazda – przyp. red.), na których dąb – potrzebujący w młodym wieku bardzo dużej ilości światła – będzie miał doskonałe warunki wzrostu. Tam jednak, gdzie występował zdrowy i nieuszkodzony podrost, został on zachowany, by wesprzeć dokonane przez nas odnowienie sadzonkami – tłumaczy Tomasz Gałęzia.

Dodaje, że drzewa z widocznymi, wykutymi przez ptaki, dziuplami nie były wycinane.

– Jedyny wyjątek to brzoza ścięta w październiku na terenie wydzielenia 147Ca, która miała tak zwaną dziuplę. Dziupla ta znajdowała się w miejscu gałęzi i nie powstała w wyniku wykucia jej przez ptaki. Była praktycznie niewidoczna i ukazała się naszym oczom po odcięciu konaru. Postanowiliśmy zaadoptować ją na budkę lęgową. Wycięliśmy ten fragment pnia i zawiesimy go na drzewie. Mamy nadzieję, że teraz stanie się ona domem jakiegoś dziuplaka. O tych działaniach informowaliśmy zresztą w artykule, który został 19 października opublikowany na naszej stronie internetowej – zaznacza nadleśniczy.

Adam Bohdan: trudno uwierzyć, że nikt nie zauważył dziupli

Adamowi Bohdanowi, którego wpisy na profilu Fundacji Dzika Polska cytowaliśmy wyżej, trudno jest uwierzyć, że dziupli nikt nie zauważył.

- To, czy powstała w wyniku wykucia jej przez ptaki, nie ma żadnego znaczenia. Dziwi mnie również tłumaczenia nadleśnictwa, jeśli chodzi o wycinanie młodych dębów, po to, by posadzić młode dęby. Nie rozumiem, dlaczego po wycięciu gatunków konkurujących – w tym przypadku malin czy leszczyny – rosnące tam już dęby nie mogłyby rosnąć nadal - mówi.

"Dzień wcześniej zrobiłem zdjęcia trzem osobnikom zgniotka"

Komentując fakt znalezienia podczas wizji terenowej z jego udziałem tylko jednego osobnika zgniotka cynobrowego, twierdzi, że zgniotki o tej porze roku są nadal aktywne.

- Dorosłe chrząszcze są nawet w stanie latać. Gdy byłem tam dzień wcześniej, zaobserwowałem i zrobiłem zdjęcia trzem osobnikom. 19 października był akurat jeden. A to, że nadleśnictwo zdecydowało się zostawić w lesie kłodę, na której zauważyliśmy zgniotka, nie zmienia faktu, że w tym samym czasie wycięto i wywieziono setki innych martwych drzew, mogących stanowić siedliska gatunków chronionych. Nawiasem mówiąc, moja dokumentacja zdjęciowa zaobserwowanych osobników została użyta w sądzie jako jeden z argumentów przemawiających za koniecznością wstrzymania wycinek – twierdzi Adam Bohdan.

" Nie wytniemy przecież połowy puszczy, bo drzewa są martwe"

Nie przyjmuje też wyjaśnień nadleśnictwa, które mówią o "kilku starszych drzewach liściastych", które musiano usunąć "ze względów bezpieczeństwa", bo "ich konary były połamane, a na niektórych wisiały wierzchołki martwych świerków".

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

- Lasy, które są stosunkowo rzadko penetrowane, a z takimi mamy do czynienia w tym przypadku, to nie są przecież jakieś parki miejskie czy tereny leśne sąsiadujące z drogami. Tutaj do drzew stwarzających zagrożenie trzeba przyjąć zupełnie inne podejście. Nie wytniemy przecież połowy Puszczy Białowieskiej, bo drzewa są martwe lub w złym stanie – podkreśla.

"Wycinki nie powinny mieć miejsca"

Komentując wszystkie działania nadleśnictwa na terenie wydzielenia, twierdzi, że Lasy Państwowe są "niereformowalne".

- Wycinka dojrzałych dębów i grabów, rębnie niszczące naturalne odnowienie, wycinka drzew martwych i zasiedlonych przez gatunki chronione – to są błędy od lat popełniane przez Lasy Państwowe w Puszczy Białowieskiej, które nie powinny mieć w niej miejsca – podkreśla.

Dlatego też czeka na wyrok sądu w tej sprawie. – Postanowienie o zabezpieczenie "przedmiotu sporu", czyli de facto zakaz wycinek na terenie trzech nadleśnictw, jest krokiem w bardzo dobrym kierunku – zaznacza nasz rozmówca.

Ekolodzy wzięli pod lupę w szczególności wycinki prowadzone na terenie nadleśnictwa Browsk

Autorka/Autor:Tomasz Mikulicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Sejm zgodził się na zastosowanie aresztu na okres 30 dni wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Wniosek w tej sprawie skierowała komisja śledcza do spraw Pegasusa.

Sejm zdecydował w sprawie aresztu dla Ziobry

Sejm zdecydował w sprawie aresztu dla Ziobry

Źródło:
TVN24, PAP

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poprosił w czwartek wieczorem posła Konfederacji Ryszarda Wilka o opuszczenie sali plenarnej. - Pan poseł Płaczek pana wyprowadzi, bo zdaje się, że nie jest pan w stanie uczestniczyć w obradach - powiedział.

Hołownia do posła Konfederacji: Proszę opuścić salę. Zdaje się, że nie jest pan w stanie uczestniczyć w obradach

Hołownia do posła Konfederacji: Proszę opuścić salę. Zdaje się, że nie jest pan w stanie uczestniczyć w obradach

Źródło:
TVN24

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek poinformował w rozmowie z Onetem, że prezes PiS Jarosław Kaczyński przebywa w szpitalu na rutynowych badaniach.

Rzecznik PiS: Jarosław Kaczyński w szpitalu

Rzecznik PiS: Jarosław Kaczyński w szpitalu

Źródło:
Onet

Sejm zgodził się na uchylenie immunitetu i zatrzymanie oraz aresztowanie posła PiS Marcina Romanowskiego. Kolejne uchylenie immunitetu posła PiS ma związek z przestawieniem nowymi zarzutami w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. "Za" głosowało 238 posłów.

Romanowski bez immunitetu. Jest zgoda na zatrzymanie i areszt

Romanowski bez immunitetu. Jest zgoda na zatrzymanie i areszt

Źródło:
TVN24, PAP

Mówiąc o trudnej sytuacji geopolitycznej premier Donald Tusk zaapelował do parlamentarzystów o porozumienie w "absolutnie historycznej chwili". - Mam nadzieję, że w poniedziałek o 13.30 będziemy u prezydenta na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego - mówił premier. Zwrócił się też do Jarosława Kaczyńskiego.

W poniedziałek posiedzenie RBN. Tusk zaapelował do Kaczyńskiego

W poniedziałek posiedzenie RBN. Tusk zaapelował do Kaczyńskiego

Źródło:
TVN24

Paweł S., twórca marki odzieżowej Red is Bad, podejrzany w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych za czasów PiS, wyszedł z aresztu - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.

Twórca Red is Bad wyszedł z aresztu

Twórca Red is Bad wyszedł z aresztu

Źródło:
TVN24

Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wotum nieufności wobec ministry do spraw równości Katarzyny Kotuli. Wnioskowali o to posłowie PiS. Ich zdaniem ministra przygotowuje ustawę o uzgodnieniu płci. - To jakaś awantura, którą próbuje wywołać PiS. Składają wniosek za ustawę, której nie ma - skomentowała sprawę Katarzyna Kotula.

Kotula obroniona. Wniosek o wotum nieufności nie przeszedł

Kotula obroniona. Wniosek o wotum nieufności nie przeszedł

Źródło:
TVN24, PAP

Być może prezes Jarosław Kaczyński zbyt krótko rozmawiał z Karolem Nawrockim, zanim wysunął jego kandydaturę, żeby zgłębić jego poglądy - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 politolog i historyk profesor Antoni Dudek. Komentował słowa kandydata PiS na prezydenta Karola Nawrockiego o Ukrainie.

"Karol Nawrocki ma bardziej radykalne poglądy niż partia, która go wystawiła"

"Karol Nawrocki ma bardziej radykalne poglądy niż partia, która go wystawiła"

Źródło:
TVN24

Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, skierował pismo do sejmowej komisji regulaminowej w sprawie wniosku o pozbawienie go immunitetu. Do jego treści dotarł TVN24. Prezes PiS uzasadnił, że jego słowa - za które miałby zostać pociągnięty do odpowiedzialności - padły w "zupełnie specyficznej sytuacji".

Kaczyńskiemu grozi odebranie immunitetu. Napisał do komisji

Kaczyńskiemu grozi odebranie immunitetu. Napisał do komisji

Źródło:
TVN24

Stan papieża Franciszka, przebywającego od siedmiu dni w szpitalu, lekko się poprawia - poinformował Watykan w czwartek w komunikacie. Serce papieża dobrze znosi terapię zastosowaną w związku z obustronnym zapaleniem płuc.

Watykan o stanie zdrowia papieża Franciszka

Watykan o stanie zdrowia papieża Franciszka

Źródło:
PAP

Zbigniew Ziobro z mównicy sejmowej krytykował Donalda Tuska i zarzucał mu łamanie prawa. Z sali, z ust posła PiS Edwarda Siarki, padł okrzyk: "kula w łeb". Zareagowała prowadząca obrady wicemarszałkini Sejmu Dorota Niedziela. Europoseł Krzysztof Brejza (PO) poinformował, że skierował do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Ziobro atakował Tuska. Poseł PiS z sali: kula w łeb

Ziobro atakował Tuska. Poseł PiS z sali: kula w łeb

Źródło:
TVN24, PAP

To bardzo dobra rzecz, by wspierać budownictwo społeczne, ale także spółdzielcze. To są rzeczy, z którymi się zgadzamy - mówiła w "Faktach po Faktach" ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Jak podkreśliła, nie zgadza się natomiast z dopłatami do kredytów, które mogą wpłynąć na ceny mieszkań oraz ich dostępność.

Ministra: tu zapala się czerwona lampka

Ministra: tu zapala się czerwona lampka

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się w czwartek ze specjalnym wysłannikiem prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, emerytowanym generałem Keithem Kelloggiem. "Ukraina jest gotowa do zawarcia silnego, naprawdę użytecznego porozumienia z prezydentem Stanów Zjednoczonych" - oświadczył Zełenski po spotkaniu. "Zaproponowaliśmy najszybszy i najbardziej konstruktywny sposób osiągnięcia rezultatu" - dodał.

Zełenski rozmawiał z wysłannikiem Trumpa. Złożył propozycję

Zełenski rozmawiał z wysłannikiem Trumpa. Złożył propozycję

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Dość rozmów, czas na działanie! Sfinansujmy pomoc dla Ukrainy z zamrożonych rosyjskich aktywów - napisał w czwartek na platformie X premier Donald Tusk. Dodał, że konieczne jest także wzmocnienie europejskich granic z Rosją, ochrona nieba, a także przyjęcie nowych zasad fiskalnych w celu sfinansowania bezpieczeństwa Unii Europejskiej.

Trzy punkty Tuska. "Czas na działanie!"

Trzy punkty Tuska. "Czas na działanie!"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Chorwaci bojkotują supermarkety i konkretne produkty w proteście przeciwko drożyźnie. Jak wskazuje w rozmowie z portalem tvn24.pl analityczka do spraw Bałkanów Zachodnich w Ośrodku Studiów Wschodnich Paulina Wankiewicz, akcje konsumenckie odniosły pewien skutek - rząd wprowadził punktowo ceny regulowane, a niektórzy handlowcy zdecydowali się na obniżki. Ekspertka zwraca także uwagę na "psychologiczny efekt" związany ze zmianą waluty, a także na istotne wyzwanie, jakie kwestia cen niesie dla turystyki, odpowiadającej aż za 20 procent PKB tego kraju.

Bojkot sklepów i produktów. "Kierunek droższy niż Hiszpania czy Grecja"

Bojkot sklepów i produktów. "Kierunek droższy niż Hiszpania czy Grecja"

Źródło:
tvn24.pl

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał rzecznika dyscyplinarnego "ad hoc" do zbadania podejrzenia wykorzystania "piastowanej funkcji oraz działalności prokuratury do realizowania interesów swojej rodziny" przez zastępcę Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego - poinformowała rzeczniczka organu Anna Adamiak. Ostrowski od 11 lutego pozostaje zawieszony w obowiązkach.

Ruch Bodnara w sprawie Ostrowskiego. Powołał rzecznika "ad hoc"

Ruch Bodnara w sprawie Ostrowskiego. Powołał rzecznika "ad hoc"

Źródło:
PAP

Tysiące ludzi powitały ciała czterech zakładników uprowadzonych przez Hamas niemal półtora roku temu. Jest wśród nich ciało Odeda Lifszica, który miał też polskie obywatelstwo. Najwięcej emocji budzi przekazanie ciał rodziny Bibasów - matki i dwójki jej synów. Kfir w momencie porwania miał zaledwie dziewięć miesięcy. Ojciec dzieci chłopców został zwolniony wcześniej w ramach zawartego w styczniu zawieszenia broni.

Ariel w chwili porwania miał cztery lata, Kfir dziewięć miesięcy. Ciała braci wróciły do Izraela

Ariel w chwili porwania miał cztery lata, Kfir dziewięć miesięcy. Ciała braci wróciły do Izraela

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Sprzeciw Ukrainy wobec umowy dotyczącej minerałów i sposobu, w jaki Donald Trump prowadzi rozmowy pokojowe, jest po prostu nie do przyjęcia - powiedział w czwartek w wywiadzie dla stacji Fox News doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Białego Domu Mike Waltz. Skomentował również rozmowy przedstawicieli Stanów Zjednoczonych z Rosją.

Doradca Trumpa ma radę dla Ukrainy

Doradca Trumpa ma radę dla Ukrainy

Źródło:
Reuters

Amerykański senator Bernie Sanders opublikował w mediach społecznościowych emocjonalne nagranie, w którym zarzucił prezydentowi Donaldowi Trumpowi kłamstwa na temat wojny w Ukrainie i przymilanie się Władimirowi Putinowi.

"Jesteśmy świadkami bardzo smutnego momentu w historii Ameryki"

"Jesteśmy świadkami bardzo smutnego momentu w historii Ameryki"

Źródło:
tvn24.pl

Kobieta, która zjechała ze szczytu Kasprowego Wierchu, doznała poważnych obrażeń. Poszkodowana turystka została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Zakopanem.

Ześlizgnęła się ze szczytu Kasprowego Wierchu. Turystka z poważnymi obrażeniami

Ześlizgnęła się ze szczytu Kasprowego Wierchu. Turystka z poważnymi obrażeniami

Źródło:
PAP

"Łamanie przepisów to skracanie drogi do śmierci" - przekazała spółka PKP PLK i opublikowała ku przestrodze nagranie z przejazdu kolejowego w Świebodzinie, gdzie we wtorek białe renault wbiło się w przejeżdżający pociąg. Na wideo widać, jak kierowca łamie przepisy ruchu drogowego. Policja wskazuje, że do wypadku przyczyniła się jeszcze jedna istotna rzecz.

Zignorował światła i ominął rogatki, potem wbił się w pociąg. Nagranie

Zignorował światła i ominął rogatki, potem wbił się w pociąg. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Mercedes ogłosił dalsze cięcie kosztów i wprowadzenie do swojej gamy produktów większej liczby samochodów benzynowych i wysokoprężnych niż pojazdów elektrycznych. Firma chce w ten sposób "ożywić marże" w obliczu gwałtownego spadku zysków.

Gigant tnie koszty i przedstawia ponure perspektywy

Gigant tnie koszty i przedstawia ponure perspektywy

Źródło:
Reuters

Premier Donald Tusk przyjął w czwartek rezygnację szefowej Centralnego Biura Antykorupcyjnego Agnieszki Kwiatkowskiej-Gurdak - ustaliła TVN24, a potwierdziła później kancelaria premiera. O "przyjęciu rezygnacji", jednak bez personaliów, premier poinformował wcześniej na portalu X. "Od 21 lutego 2025 roku obowiązki Szefa CBA będzie wykonywał Tomasz Strzelczyk" - przekazał rzecznik MSWiA.

Dymisja szefowej CBA. Wiadomo, kto przejmie obowiązki

Dymisja szefowej CBA. Wiadomo, kto przejmie obowiązki

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP, Robert Zieliński

W czwartek premier Donald Tusk przyjął rezygnację Agnieszki Kwiatkowskiej-Gurdak ze stanowiska szefowej CBA. Wcześniej szef rządu domagał się wyjaśnień w związku z jej przesłuchaniem przez sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa. Kim jest osoba, która stała na czele Centralnego Biura Antykorupcyjnego od 2023 roku?

Premier przyjął rezygnację szefowej CBA. Kim jest Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak

Premier przyjął rezygnację szefowej CBA. Kim jest Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Superwizjer TVN, PAP, Onet, Gazeta Wyborcza

Na czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej doszło do spięcia między byłą marszałek Sejmu z PiS Elżbietą Witek i przewodniczącym Jarosławem Urbaniakiem. - Panie przewodniczący, za chwileczkę na znak protestu wstanę i wyjdę, bo pan pozwala sobie na komentowanie każdej wypowiedzi - mówiła Witek.

Spięcie na komisji. "Na znak protestu wstanę i wyjdę"

Spięcie na komisji. "Na znak protestu wstanę i wyjdę"

Źródło:
TVN24

W oknie życia w Białymstoku pracownicy pogotowia opiekuńczego znaleźli noworodka. Nie było żadnego listu. Wiadomo jednak, że chłopiec ma kilka dni, ma jeszcze zaopatrzoną pępowinę. Dziecko wyglądało na zdrowe i zadbane, ale - zgodnie z procedurami - trafiło do szpitala na badania.

Kilkudniowy chłopiec w oknie życia. "Nie płakał, był spokojniutki"

Kilkudniowy chłopiec w oknie życia. "Nie płakał, był spokojniutki"

Źródło:
TVN24

W ubiegłym roku branża piwna sprzedała o 100 milionów butelek i puszek mniej niż w 2023 roku, co oznacza spadek o 1,7 procent. Jak poinformowały Browary Polskie, jedynie segment piwa bezalkoholowego zanotował wzrost, wynoszący ponad 17 procent.

Najgorszy wynik od 20 lat

Najgorszy wynik od 20 lat

Źródło:
PAP

Politycy PiS, w tym europoseł Mariusz Kamiński, twierdzą, że nastąpił największy spadek pozycji Polski w rankingu postrzegania korupcji. Sprawdziliśmy więc, które miejsca zajmowała Polska w ostatnich latach i za których rządów spadek był największy.

Spadek Polski w rankingu korupcji "rekordowy"? Rekord padł wcześniej

Spadek Polski w rankingu korupcji "rekordowy"? Rekord padł wcześniej

Źródło:
Konkret24

Niepewny jest los migrantów deportowanych z USA do Panamy. W ubiegłym tygodniu do stolicy środkowoamerykańskiego państwa przewieziono blisko 300 osób. Część z nich jest przetrzymywana w hotelu w centrum miasta. Mają być pozbawieni kontaktu ze światem zewnętrznym. W oknach pokazują kartki z napisem "pomóżcie nam".  

Kartki z napisem "pomóżcie" w oknach hotelu

Kartki z napisem "pomóżcie" w oknach hotelu

Źródło:
BBC

Najpierw zgarnął Złotą Palmę w Cannes, potem aż pięć Złotych Globów. Odkąd nagrody przyznały mu Gildie Reżyserów i Producentów - najcelniejsze prognostyki Oscarów - rywale zdają się być bez szans. Seana Bakera i jego "Anorę" dzieli krok od najważniejszych statuetek. Czy jednak starsi akademicy wskażą na film sankcjonujący prostytucję jako "zwykłą pracę"? Amerykańscy krytycy nie są pewni.

Samowystarczalny reżyser, rekordowo niski budżet. Oto oscarowy faworyt

Samowystarczalny reżyser, rekordowo niski budżet. Oto oscarowy faworyt

Źródło:
"Variety", "The Los Angeles Timea", " The Guardian", CNN, tvn24.pl

Synoptycy IMGW wydali ostrzeżenia pierwszego stopnia. Zagrożeniem będą dla nas opady marznące, a także tęgi mróz. Sprawdź, gdzie wydano alerty.

Nawet -20 stopni. Do piątkowego poranka będzie lodowato

Nawet -20 stopni. Do piątkowego poranka będzie lodowato

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Witalij Kliczko odebrał nagrodę imienia prezydenta Pawła Adamowicza podczas sesji plenarnej Komitetu Regionów w Brukseli. Burmistrza Kijowa wyróżniono "za przywództwo i obronę praw człowieka oraz demokracji w obliczu wojny".

Witalij Kliczko z nagrodą imienia Pawła Adamowicza. "Za obronę demokracji w obliczu wojny"

Witalij Kliczko z nagrodą imienia Pawła Adamowicza. "Za obronę demokracji w obliczu wojny"

Źródło:
gdansk.pl/TVN24
Odra ma być "osobą" - żeby nie doszło do kolejnej katastrofy. Będzie mogła bronić się sama?

Odra ma być "osobą" - żeby nie doszło do kolejnej katastrofy. Będzie mogła bronić się sama?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezydent USA Donald Trump, któremu bardzo zależy na zakończeniu wojny w Ukrainie, na konferencji prasowej publicznie wygłaszał nieprawdziwe tezy na jej temat oraz na temat samej Ukrainy - w dodatku zbieżne z tym, co rozpowszechnia rosyjska propaganda.

Trump mówi o Ukrainie. To samo głosi propaganda Kremla

Trump mówi o Ukrainie. To samo głosi propaganda Kremla

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen został odznaczony Medalem Kuriera z Warszawy. - Pokój jest cenny, ale to wolność ceny nie ma - podkreślił, odbierając wyróżnienie w środę wieczorem w stołecznym Muzeum Powstania Warszawskiego.

"Pokój jest cenny, ale to wolność ceny nie ma". Anders Rasmussen z Medalem Kuriera z Warszawy

"Pokój jest cenny, ale to wolność ceny nie ma". Anders Rasmussen z Medalem Kuriera z Warszawy

Źródło:
PAP
Były miliony, teraz brakuje pieniędzy. Fundacja Profeto zawiesza działalność radia i portalu

Były miliony, teraz brakuje pieniędzy. Fundacja Profeto zawiesza działalność radia i portalu

Źródło:
tvn24.pl
Premium