Sąd zakazał wycinek w Puszczy Białowieskiej. "To krok w bardzo dobrym kierunku"

Źródło:
tvn24.pl
Wiceminister podpisał aneksy w siedzibie Białowieskiego Parku Narodowego (materiał z 10 marca 2021 roku)
Wiceminister podpisał aneksy w siedzibie Białowieskiego Parku Narodowego (materiał z 10 marca 2021 roku)Ministerstwo Klimatu i Środowiska
wideo 2/6
Wiceminister podpisał aneksy w siedzibie Białowieskiego Parku Narodowego Ministerstwo Klimatu i Środowiska

Wycinanie młodych dębów, by sadzić młode dęby. Prowadzenie wycinek na terenie występowania chronionych gatunków. Między innymi takie zarzuty do pracy leśników na terenie Puszczy Białowieskiej mają organizacje ekologiczne. Na wniosek jednej z nich, Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał wycinek na części terenów trzech puszczańskich nadleśnictw. Leśnicy odpierają zarzuty i twierdzą, że w momencie, gdy pełnomocnik Lasów Państwowych otrzymał postanowienie sądu, wycinki już się zakończyły.

"To nasze wielkie zwycięstwo, które możliwe było dzięki wsparciu naukowców oraz Fundacji Dzika Polska, która udostępniła dane terenowe" – czytamy na profilu facebookowym Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Chodzi o postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z 9 listopada, które zakazuje Lasom Państwowym podejmowania w przyszłości wycinek drzew na terenie trzech nadleśnictw położonych na terenie Puszczy Białowieskiej: Nadleśnictwa Białowieża, Browsk i Hajnówka. Jak wynika z informacji, które przesłała nam Sylwia Urbańska (rzecznik prasowa do spraw cywilnych wspomnianego sądu), zakaz nie dotyczy całości tych nadleśnictw. W postanowieniu jest mowa m.in. o siedliskach lasów bagiennych czy też łęgów wierzbowych oraz miejscach, gdzie występują siedliska takich gatunki ptaków jak sóweczki i dzięcioły białogrzbietowe czy też siedliska takich chrząszczy jak zagłębek bruzdkowany i bogatek wspaniały.

Puszcza Białowieska leży po obu stronach granicy. Część polska ma powierzchnię około 632 kilometrów kwadratowych (zdjęcie z lipca 2019 roku) TVN24

Zabezpieczenie przedmiotu sporu

Postanowienie zostało wydane na - złożony na początku listopada – wniosek wspomnianej Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, która już w 2017 roku wystąpiła z powództwem przeciwko Lasom Państwowym. Listopadowe postanowienie sądu jest więc swego rodzaju zabezpieczeniem przedmiotu sporu, czyli - określonych przez sąd - fragmentów Puszczy Białowieskiej. Pracownia wnioskowała o wydanie postanowienia, bo na terenie nadleśnictwa Browsk i Białowieża prowadzone były jesienią wycinki na podstawie, podpisanych w marcu przez wiceministra klimatu i środowiska, aneksów do Planów Urządzania Lasu (aneks dla nadleśnictwa Hajnówka nie został podpisany, więc tam akurat wycinek nie było – przyp. red.).

- Mam informację od reprezentującego nas prawnika, że w dniu 22 listopada pełnomocnik Lasów Państwowych odebrał nasze pismo zawiadamiające o postanowieniu sądu. W tym dniu Lasy Państwowe zostały więc oficjalnie poinformowane o zaistniałej sytuacji i jeśli prowadzone były wtedy wycinki, to były one nielegalne - mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Lasy Państwowe: Wszystkie prace zgodne z prawem

Rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Jarosław Krawczyk twierdzi, że prace - zarówno w nadleśnictwie Browsk, jak w nadleśnictwie Białowieża - zakończyły się przed 22 listopada.

– Oczywiście w obu tych nadleśnictwach prace były prowadzone zgodnie z prawem, na podstawie aneksów podpisanych przez wiceministra Siarkę – podkreśla.

Jak pisaliśmy w lipcu, zapisane w aneksach wycinki miały mieć jednak mniejszą skalę niż pierwotnie planowano. Bo aneksy obowiązują jedynie do końca roku, a wycinki mogą być prowadzone dopiero po okresie lęgowym (czyli najwcześniej we wrześniu). Jan Tabor, zastępca Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych ds. Gospodarki Leśnej, stwierdził podczas obrad sejmowej ochrony środowiska, że zamiast przewidzianych w aneksie 68 tysięcy metrów sześciennych drzew, w nadleśnictwie Browsk, wyciętych zostanie osiem tysięcy. A jeśli chodzi o nadleśnictwo Białowieża, zamiast ponad czterech tysięcy - zaledwie kilkaset metrów sześciennych.

Podczas obrad komisji padło zapewnienie ze strony rządowej, że wszystkie wycinki będą polegały wyłącznie na usuwaniu drzew stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa oraz prowadzeniu tzw. zabiegów pielęgnacyjnych.

"Delikatne, stopniowe przerzedzanie lasu"

Jak w lipcu komentował w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Gałęzia, nadleśniczy Nadleśnictwa Browsk, zabiegi planowane wykonywane na terenie tego nadleśnictwa miały polegać na tak zwanych trzebieżach.

- Ich celem jest delikatne, stopniowe przerzedzanie lasu, aby był on stabilny, odporny na silne wiatry czy opady mokrego śniegu. W ramach trzebieży usuwa się też drzewa negatywnie wpływające na inne - na przykład gdy obok dorodnego dębu rośnie brzoza, która poprzez ruch na wietrze, uderza w jego konary swoimi gałęziami – mówił nam.

Przyznał, że w dwóch miejscach, w ramach planu zadań ochronnych dla obszaru Natura 2000, prowadzone będą też tak zwane rębnie złożone. Czyli wycinki dojrzałego drzewostanu realizowane po to, żeby zrobić miejsce na posadzenie nowych drzew, które na danym terenie są pożądane.

- Chodzi o niewielkie fragmenty lasu, na których można zaobserwować sporo wymarłych świerków. Zastąpimy je dębami i innymi gatunkami liściastymi. Chodzi nam o to, aby w tych miejscach przyspieszyć unaturalnienie lasu, tak jak zakładają wytyczne UNESCO dla aktywnej strefy ochrony bioróżnorodności – podkreślał w lipcu nadleśniczy.

Dzika Polska: prace nie mają nic wspólnego z zabiegami ochronnymi

12 października na profilu facebookowym Fundacji Dzika Polska pojawił się jednak wpis, w którym czytamy, że "wykonywane prace nie mają nic wspólnego z zabiegami ochronnymi i ochroną przyrody". Autor wpisu Adam Bohdan z Dzikiej Polski wziął pod lupę – leżące na terenie nadleśnictwa Browsk - wydzielenie 147Ca, na którym według niego dominuje drzewostan w wieku 90 lat.

Jak 12 października stwierdził na profilu Dzikiej Polski, wycinki "obejmują kilkunastoarowe powierzchnie w obrębie których wycinane są wszystkie drzewa bez względu na obecność gatunków chronionych, wiek i gatunek drzew, w tym drzewa biocenotyczne, dziuplaste, martwe, co koliduje z wymaganiami dobrej praktyki w zakresie gospodarki leśnej".

Dodał też, że "na siedlisku grądowym wycinane są dojrzałe graby i ok. 30-letnie dęby, co koliduje z Planem Zadań Ochronnych Natura 2000, który zakłada zwiększenie udziału drzew liściastych, zwłaszcza dębów na takim siedlisku".

"Cel to zastępowanie sosnowo-świerkowego lasu młodym pokoleniem dębu"

Wydzielenie 147Ca to jedno z dwóch miejsc, o których w lipcu mówił nam nadleśniczy Tomasz Gałęzia, że planowane tam są tzw. rębnie złożone. Poproszony przez nas w październiku o odniesienie się do zarzutów stawianych przez Dziką Polskę, stwierdził, że w lipcu w rozmowie z naszym portalem nie powiedział, że chodzi tylko o wycięcie wymarłych świerków, ale o to, że w tym wydzieleniu jest bardzo duża liczba wymarłych świerków.

Postanowienie sądu dotyczy terenu trzech puszczańskich nadleśnictw (zdjęcie z października 2017 roku)TVN24

- Oczywiście usunięcie martwych świerków, zagrażających w każdej chwili upadkiem i zabiciem ludzi lub zwierząt jest niezbędne. Nie jest jednak celem samym w sobie. Celem jest odsłonięcie powierzchni, po to, aby zastąpić sosnowo-świerkowy las młodym pokoleniem dębu. Tak aby był on zgodny z siedliskiem – takie aktywne działanie wskazuje Plan Zadań Ochronnych dla obszaru Natura 2000 "Puszcza Białowieska". Sporadycznie konieczne było usunięcie niektórych brzóz, dębów lub grabów ze względów bezpieczeństwa lub ich stanu zdrowotnego. Wiele starszych dębów rosnących w tym lesie pojedynczo planujemy pozostawić – stwierdził nadleśniczy.

Dodał też, że prace podjęto tylko na obszarze stanowiącym 20 procent wydzielenia, w tych miejscach, gdzie podrostu (czyli mierzącego ponad 50 cm wysokości młodego pokolenie drzew wyrosłych pod okapem drzewostanu, rokującego nadzieję na odegranie w przyszłości roli gatunku głównego – przyp. red.) prawie nie było, a gleba osłonięta była rozłożystymi leszczynami lub malinami.

– W takich miejscach jest dalece mało prawdopodobne, żeby dęby odnowiły się w sposób naturalny przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Dlatego Plan Zadań Ochronnych dla obszaru Natura 2000 "Puszcza Białowieska" przewidział aktywne działania polegające na umożliwieniu wzrostu dębu i innych gatunków drzew właściwych dla lasu grądowego – mówił Tomasz Gałęzia.

"Wycinają młode dęby, po to by posadzić młode dęby"

19 października na profilu facebookowym Dzikiej Polski pojawił się jednak kolejny wpis, w którym czytamy że "nadleśnictwo wycina młode dęby, po to by posadzić młode dęby". Poproszony przez na o komentarz nadleśniczy mówi, że usunięto odrośla rozłożystych krzewów – przede wszystkim leszczyny, a także pojedyncze młode drzewka dębu czerwonego, który nie jest gatunkiem naturalnie występującym w Puszczy Białowieskiej oraz inne drzewa uszkodzone i połamane (np. przez upadające wcześniej świerki albo przez zwierzęta).

- Staraliśmy się wykorzystać każde nieuszkodzone naturalne odnowienie i podrost do utworzenia nowego pokolenia na równi z sadzonymi przez nas dębami. Pozostawiliśmy kilku-, kilkunastoletnie drzewka gatunków liściastych oraz skupiska brzozowego odnowienia – tłumaczy nam w grudniu Tomasz Gałęzia.

Dodaje, że niestety podrost, podobnie jak drzewa w górnej warstwie, nie pokrywał wydzielenia równomiernie – zajmował tylko około 1/3 całego wydzielenia.

- Jak informowaliśmy wcześniej, prace podjęto tylko na 20 procentach wydzielenia, w tych miejscach, gdzie podrostu prawie nie było, a gleba osłonięta była rozłożystymi leszczynami lub malinami – w takich miejscach było dalece mało prawdopodobne, żeby dęby odnowiły się w sposób naturalny przez najbliższe kilkadziesiąt lat – zaznacza nadleśniczy.

Drzewa, na których występował zgniotek cynobrowy

W kolejnym wpisie Dzikiej Polski, tym razem z 22 października, czytamy, że na terenie wydzielenia, o który mowa, wycięto trzy drzewa zasiedlone przez zgniotka cynobrowego. Czyli chrząszcza objętego w Polsce ścisłą ochroną gatunkową.

Tomasz Gałęzia wspomina, że gdy 19 października przedstawiciele nadleśnictwa spotkali się z Adamem Bohdanem z Fundacji Dzika Polska, znaleziono jedynie jednego osobnika zgniotka cynobrowego.

- Oczywiście zdecydowano o pozostawieniu tej kłody, na której stwierdzono osobnika. Dodatkowo – z inicjatywy nadleśnictwa – oznaczyliśmy do pozostawienia inne kłody martwych drzew – takie, które mają największą ilość kory, mimo tego, że nie znaleziono na nich egzemplarzy zgniotka cynobrowego. Te drzewa, mimo że były martwe, musiały być ścięte z uwagi na zagrożenie, jakie stwarzały dla osób pracujących na tej powierzchni. Kłody te pozostały do naturalnego rozkładu. Aby zapewnić jeszcze bardziej dogodne warunki zgniotkowi i innym cennym owadom, zostawiamy też wysokie pnie po zamarłych drzewach, jeśli tylko nie stwarzają zagrożenia – zaznacza nadleśniczy.

Pozyskano około 5,6 tysiąca metrów sześciennych drewna

Dodaje, że wszystkie czynności związane z wycinką drzew na terenie Puszczy Białowieskiej zostały zakończone w drugiej dekadzie listopada - około 20 listopada na terenie leśnictw Przechody i Nowosady, a w Leśnictwie Lewkowo, w którym dominowały trzebieże w lasach porolnych, nawet wcześniej.

- Gdzieniegdzie trwa tylko wywóz drewna z powierzchni leśnych tak, aby rozliczyć się z zakładami usług leśnych i dostarczyć przed świętami drewno opałowe mieszkańcom okolicznych miejscowości, tym bardziej że zima dopiero się rozpoczyna. Do tej pory, w ramach aneksu pozwalającego na pozyskanie dodatkowej masy ponad 60 tysięcy metrów sześciennych, pozyskano około 5,6 tysięcy metrów sześciennych drewna – mówi Tomasz Gałęzia.

Lasy Państwowe: najbardziej elastyczny i delikatny sposób

Podkreśla, że postanowienie sądu z 8 listopada powtarza obowiązujące już ograniczenia dotyczące gospodarki leśnej w Puszczy Białowieskiej.

- Nie prowadzi się wycinek drzew mających na celu ich pozyskanie ani na siedliskach 91D0 – bory i lasy bagienne czy 91E0 – łęgi wierzbowe, topolowe, olszowe i jesionowe, ani w drzewostanach ponadstuletnich, ani w strefie częściowej ochrony II UNESCO. Prac nie prowadzono także w miejscach aktualnego gniazdowania, rozrodu czy stałego przebywania dzięcioła białogrzbietego, trójpalczastego, wskazanych w postanowieniu chrząszczy saproksylicznych ani w całorocznych strefach ochronnych sóweczki czy włochatki, które to strefy chronione są na mocy przepisów o ochronie przyrody – twierdzi nasz rozmówca.

Natomiast odnosząc się do – cytowanych wcześniej - zarzutów, jakie Fundacja Dzika Polska opublikowała 12 października na Facebooku, twierdzi że - wskazane w Planie Zadań Ochronnych dla obszaru Natura 2000 "Puszcza Białowieska" dla wydzielenia 147Ca - cięcie odnowieniowe, tj. rębnia IV D, jest najbardziej elastycznym i delikatnym sposobem przebudowy istniejących, dojrzałych drzewostanów iglastych lub mieszanych na takie, których skład gatunkowy byłby zgodny z siedliskiem grądu subkontynentalnego.

Wycięto jedno drzewo z dziuplą

- Nie jest oczywiście prawdą, że wycięto wszystkie drzewa – cięcia stosowano w takich miejscach, gdzie podrostu prawie nie było, a ten istniejący był uszkodzony na przykład przez upadające, martwe świerki. Kilka starszych drzew liściastych musiano usunąć ze względów bezpieczeństwa – ich konary były połamane, a na niektórych wisiały wierzchołki martwych świerków. W ten sposób, rzeczywiście, pojawiły się otwarte przestrzenie (tak zwane gniazda – przyp. red.), na których dąb – potrzebujący w młodym wieku bardzo dużej ilości światła – będzie miał doskonałe warunki wzrostu. Tam jednak, gdzie występował zdrowy i nieuszkodzony podrost, został on zachowany, by wesprzeć dokonane przez nas odnowienie sadzonkami – tłumaczy Tomasz Gałęzia.

Dodaje, że drzewa z widocznymi, wykutymi przez ptaki, dziuplami nie były wycinane.

– Jedyny wyjątek to brzoza ścięta w październiku na terenie wydzielenia 147Ca, która miała tak zwaną dziuplę. Dziupla ta znajdowała się w miejscu gałęzi i nie powstała w wyniku wykucia jej przez ptaki. Była praktycznie niewidoczna i ukazała się naszym oczom po odcięciu konaru. Postanowiliśmy zaadoptować ją na budkę lęgową. Wycięliśmy ten fragment pnia i zawiesimy go na drzewie. Mamy nadzieję, że teraz stanie się ona domem jakiegoś dziuplaka. O tych działaniach informowaliśmy zresztą w artykule, który został 19 października opublikowany na naszej stronie internetowej – zaznacza nadleśniczy.

Adam Bohdan: trudno uwierzyć, że nikt nie zauważył dziupli

Adamowi Bohdanowi, którego wpisy na profilu Fundacji Dzika Polska cytowaliśmy wyżej, trudno jest uwierzyć, że dziupli nikt nie zauważył.

- To, czy powstała w wyniku wykucia jej przez ptaki, nie ma żadnego znaczenia. Dziwi mnie również tłumaczenia nadleśnictwa, jeśli chodzi o wycinanie młodych dębów, po to, by posadzić młode dęby. Nie rozumiem, dlaczego po wycięciu gatunków konkurujących – w tym przypadku malin czy leszczyny – rosnące tam już dęby nie mogłyby rosnąć nadal - mówi.

"Dzień wcześniej zrobiłem zdjęcia trzem osobnikom zgniotka"

Komentując fakt znalezienia podczas wizji terenowej z jego udziałem tylko jednego osobnika zgniotka cynobrowego, twierdzi, że zgniotki o tej porze roku są nadal aktywne.

- Dorosłe chrząszcze są nawet w stanie latać. Gdy byłem tam dzień wcześniej, zaobserwowałem i zrobiłem zdjęcia trzem osobnikom. 19 października był akurat jeden. A to, że nadleśnictwo zdecydowało się zostawić w lesie kłodę, na której zauważyliśmy zgniotka, nie zmienia faktu, że w tym samym czasie wycięto i wywieziono setki innych martwych drzew, mogących stanowić siedliska gatunków chronionych. Nawiasem mówiąc, moja dokumentacja zdjęciowa zaobserwowanych osobników została użyta w sądzie jako jeden z argumentów przemawiających za koniecznością wstrzymania wycinek – twierdzi Adam Bohdan.

" Nie wytniemy przecież połowy puszczy, bo drzewa są martwe"

Nie przyjmuje też wyjaśnień nadleśnictwa, które mówią o "kilku starszych drzewach liściastych", które musiano usunąć "ze względów bezpieczeństwa", bo "ich konary były połamane, a na niektórych wisiały wierzchołki martwych świerków".

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

- Lasy, które są stosunkowo rzadko penetrowane, a z takimi mamy do czynienia w tym przypadku, to nie są przecież jakieś parki miejskie czy tereny leśne sąsiadujące z drogami. Tutaj do drzew stwarzających zagrożenie trzeba przyjąć zupełnie inne podejście. Nie wytniemy przecież połowy Puszczy Białowieskiej, bo drzewa są martwe lub w złym stanie – podkreśla.

"Wycinki nie powinny mieć miejsca"

Komentując wszystkie działania nadleśnictwa na terenie wydzielenia, twierdzi, że Lasy Państwowe są "niereformowalne".

- Wycinka dojrzałych dębów i grabów, rębnie niszczące naturalne odnowienie, wycinka drzew martwych i zasiedlonych przez gatunki chronione – to są błędy od lat popełniane przez Lasy Państwowe w Puszczy Białowieskiej, które nie powinny mieć w niej miejsca – podkreśla.

Dlatego też czeka na wyrok sądu w tej sprawie. – Postanowienie o zabezpieczenie "przedmiotu sporu", czyli de facto zakaz wycinek na terenie trzech nadleśnictw, jest krokiem w bardzo dobrym kierunku – zaznacza nasz rozmówca.

Ekolodzy wzięli pod lupę w szczególności wycinki prowadzone na terenie nadleśnictwa Browsk

Autorka/Autor:Tomasz Mikulicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości
Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Jak ksiądz Michał O. szykował się do budowy Medialnego Centrum Ewangelizacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartkowym losowaniu Lotto aż 11 graczy trafiło szóstki. Żaden z nich nie został tym samym milionerem. Po odliczeniu podatku każdy dostanie niespełna 200 tysięcy złotych. Aż 270 osób trafiło też piątki. To kilka razy więcej niż zwykle. W kolejnym losowaniu do wygrania będą dwa miliony złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 7 listopada 2024 roku.

Kumulacja w Lotto rozbita. Padło aż 11 szóstek

Kumulacja w Lotto rozbita. Padło aż 11 szóstek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Musimy dojść do jakiegoś konsensusu. Tym dobrym konsensusem może być pierwszy krok. To jest dekryminalizacja pomocnictwa w aborcji, ale także przywrócenie przesłanki, którą zlikwidował wyrok Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała w "Jeden na jeden" w TVN24 ministra do spraw równości Katarzyna Kotula (Lewica).

Sprawa projektów aborcyjnych. Kotula o "pierwszym kroku"

Sprawa projektów aborcyjnych. Kotula o "pierwszym kroku"

Źródło:
TVN24

W Mozambiku od końca października co najmniej 18 osób zginęło w zamieszkach, które wybuchły po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich. Oficjalnie wygrał je Daniel Chapo, ale opozycja nie uznaje rezultatów głosowania. Sytuacja w Mozambiku budzi coraz większy niepokój sąsiednich państw.

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Chaos i śmierć po ogłoszeniu wyników wyborów. Sąsiedzi zamykają granicę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Bliska współpracowniczka prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, Susi Wiles, ma objąć stanowisko szefowej personelu Białego Domu w jego nowej administracji - poinformował w oświadczeniu sam Trump, który po zwycięskiej kampanii wyborczej przebywa w swojej rezydencji Mar-a-Lago w Palm Beach na Florydzie.

Kluczowe stanowisko w Białym Domu obsadzone. Oświadczenie Trumpa

Kluczowe stanowisko w Białym Domu obsadzone. Oświadczenie Trumpa

Źródło:
PAP

Donald Trump wygrywa z Kamalą Harris w Nevadzie - prognozuje stacja CNN. To pierwsze zwycięstwo kandydata republikanów w tym stanie od 2004 roku. Do zdobycia jest tam sześć głosów elektorskich, co oznacza, że Trump ma ich już ponad 300. Ameryka wciąż czeka na wyniki wyborów w Arizonie.

Donald Trump bierze kolejny kluczowy stan

Donald Trump bierze kolejny kluczowy stan

Źródło:
CNN, US News

Demokraci wchodzą w nową erę rządów Donalda Trumpa i rolę opozycji bez wizji i jasnego przywództwa. Amerykańskie i brytyjskie media piszą, że partia powinna przeanalizować przyczyny swej porażki, wśród których była na pewno zbyt późna rezygnacja prezydenta Joe Bidena z walki o reelekcję.

"Porzucenie", "egoizm", "zmęczenie". Media o grzechach demokratów

"Porzucenie", "egoizm", "zmęczenie". Media o grzechach demokratów

Źródło:
PAP

Roczne emisje dwutlenku węgla z prywatnych lotów wzrosły o 46 procent między 2019 a 2023 rokiem. Tak wynika z analizy opublikowanej w czasopiśmie naukowym "Communications Earth & Environment", wydawanym przez Nature. Rekordziści wytworzyli 2400 ton CO2 na osobę w zeszłym roku.

Niemal 500 razy więcej niż przeciętna osoba. Zatrważające obliczenia Szwedów

Niemal 500 razy więcej niż przeciętna osoba. Zatrważające obliczenia Szwedów

Źródło:
PAP

- Uważam, że Donald Trump chce zakończenia wojny jak najszybciej. Jeżeli ucięcie pomocy Ukrainie przyspieszy zakończenie wojny na jakichkolwiek zasadach, to on jest gotów to zrobić - oceniła w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Katarzyna Pisarska ze Szkoły Głównej Handlowej, która od kilku dni przebywa w Kijowie. W pewnym momencie ekspertka musiała przerwać swoje połączenie. Powodem była informacja o alarmie przeciwrakietowym, który uruchomiono w ukraińskiej stolicy.

"Przepraszam, właśnie słyszę alarm przeciwrakietowy". Przerwana rozmowa w "Faktach po Faktach"

"Przepraszam, właśnie słyszę alarm przeciwrakietowy". Przerwana rozmowa w "Faktach po Faktach"

Źródło:
TVN24

989 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Wymaganie od Ukrainy zrzeknięcia się części swojego terytorium w zamian za pokój i zakończenie wojny z Rosją, jest nie do przyjęcia - powiedział w Budapeszcie premier Chorwacji Andrej Plenković. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

"Przystając na te warunki, wpadamy w sidła agresora"

"Przystając na te warunki, wpadamy w sidła agresora"

Źródło:
PAP

Trzy osoby usłyszały zarzuty w związku ze śmiercią Liama Payne'a, byłego wokalisty One Direction - podała w czwartek argentyńska prokuratura. To domniemany dostawca narkotyków, pracownik hotelu w Buenos Aires oraz jedna osoba bliska Payne'owi. Służby podały też więcej szczegółów ze śledztwa po śmierci gwiazdora.

Trzy osoby z zarzutami po śmierci Liama Payne'a. Służby o szczegółach śledztwa

Trzy osoby z zarzutami po śmierci Liama Payne'a. Służby o szczegółach śledztwa

Źródło:
Reuters, Clarin, BBC, PAP

Dwadzieścia lat temu do redakcji łódzkiej "Gazety Wyborczej" przyszedł anonimowy list, a właściwie apel o to, by dziennikarze przyjrzeli się temu, co łączy właścicieli zakładów pogrzebowych z pracownikami pogotowia ratunkowego. Reporterzy zaczęli badać ten temat, a im więcej odkrywali, tym bardziej byli przerażeni. Materiał "Uwagi!" TVN.

Łowcy skór. "Jestem zbyt przerażony, żeby myśleć, ile osób mogło być ofiarami"

Łowcy skór. "Jestem zbyt przerażony, żeby myśleć, ile osób mogło być ofiarami"

Źródło:
"Uwaga!" TVN

Tragiczny wypadek na autostradzie A4 w Bratkowicach (Podkarpackie). 35-letni kierowca osobowego chryslera wjechał w tył ciężarowego iveco. Mężczyzna zginął na miejscu.

Z impetem wjechał w tył ciężarówki, nie przeżył

Z impetem wjechał w tył ciężarówki, nie przeżył

Źródło:
tvn24.pl

Watykan sprawdza, czy arcybiskupi Józef Michalik i Adam Szal dopuścili się zaniedbań przy wyjaśnianiu sprawy wykorzystania seksualnego ministranta przez księdza archidiecezji przemyskiej - informuje piątkowa "Rzeczpospolita".

Ksiądz molestował 12-letniego ministranta. Watykan sprawdza działania dwóch biskupów

Ksiądz molestował 12-letniego ministranta. Watykan sprawdza działania dwóch biskupów

Źródło:
PAP

Gęste mgły będą nam towarzyszyć przez kilka najbliższych dni - wynika z prognozy pogodowych zagrożeń, przygotowanej przez IMGW. Najwięcej ostrzeżeń pierwszego stopnia ma pojawić się w piątek. Sprawdź, które regiony powinny się przygotować.

To zagrożenie tak szybko nie odpuści. Sprawdź, na co się przygotować

To zagrożenie tak szybko nie odpuści. Sprawdź, na co się przygotować

Źródło:
IMGW

Rakieta Starship od firmy SpaceX 18 listopada może odbyć kolejny, szósty testowy lot. Niecały miesiąc temu maszyna poleciała po raz piąty - wtedy mechaniczne ramiona wieży startowej urządzenia przechwyciły precyzyjnie boostera Super Heavy.

Megarakieta szykuje się do kolejnego lotu. SpaceX podała datę

Megarakieta szykuje się do kolejnego lotu. SpaceX podała datę

Źródło:
PAP, SpaceX

Trzy osoby usłyszały zarzuty w związku ze śmiercią byłego wokalisty One Direction Liama Payne'a. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Dwóch kolejnych niemieckich ministrów z ramienia FDP ogłosiło rezygnację. Dziennikarze "Superwizjera" i "Czarno na białym" zostali nominowani do prestiżowej nagrody reporterskiej. Oto siedem rzeczy, które warto wiedzieć w piątek 8 listopada.

Niemiecki rząd się kurczy, przełom w śledztwie po śmierci gwiazdora, popisowa gra Polaków

Niemiecki rząd się kurczy, przełom w śledztwie po śmierci gwiazdora, popisowa gra Polaków

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

43 małpy uciekły w czwartek z laboratorium w mieście Yemassee w Karolinie Południowej (USA). Policja przekazała, że "nie ma prawie żadnego niebezpieczeństwa", ale jednocześnie ostrzegła, że osoby mieszkające w okolicy powinny zamknąć okna i drzwi.

Kilkadziesiąt małp uciekło z laboratorium. Apel o zamknięcie okien i drzwi

Kilkadziesiąt małp uciekło z laboratorium. Apel o zamknięcie okien i drzwi

Źródło:
PAP, CBS News

Policjantka, która w Zakopanem podczas interwencji domowej sprawdziła trzeźwość prokuratora opiekującego się dzieckiem, stanie przed sądem apelacyjnym po tym, jak w pierwszej instancji została skazana za przekroczenie uprawnień. Policyjni związkowcy nazywają wyrok "farsą" i "bronieniem swoich".

Policjantka sprawdziła trzeźwość prokuratora. Sąd skazał ją za przekroczenie uprawnień

Policjantka sprawdziła trzeźwość prokuratora. Sąd skazał ją za przekroczenie uprawnień

Źródło:
PAP

Opowiedziana w "Uwadze!" TVN historia Emila nikogo nie zostawia obojętnym. 8-latek rok temu stracił mamę, a teraz choroba odbiera mu też tatę. Gdy taty zabraknie, Emil zostanie sam. Pan Mikołaj ma jedno marzenie: by w czasie, jaki mu pozostał, znaleźć synkowi kochającą rodzinę. 

Pan Mikołaj jest śmiertelnie chory i szuka rodziny zastępczej dla swojego syna. "Wierzę w dobro ludzi"

Pan Mikołaj jest śmiertelnie chory i szuka rodziny zastępczej dla swojego syna. "Wierzę w dobro ludzi"

Źródło:
Fakty TVN

- Z niejakim niesmakiem obserwowałam taką wiernopoddańczość i właściwie chyba uznanie się za kolonię USA przez polityków Prawa i Sprawiedliwości - powiedziała w "Kropce nad i" posłanka Anna Maria Żukowska (Lewica). Komentowała reakcje polskiej sceny politycznej na wyniki wyborów w Stanach Zjednoczonych. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL, Trzecia Droga) nazwał zachowanie polityków PiS i Konfederacji "spektaklem".

"Odtrąbili wielki sukces, jakby to było ich własne zwycięstwo, czcząc Donalda Trumpa"

"Odtrąbili wielki sukces, jakby to było ich własne zwycięstwo, czcząc Donalda Trumpa"

Źródło:
TVN24

Donald Trump przyznał w czwartek, że od środowego poranka rozmawiał już z około 70 światowymi przywódcami. Na tej liście są między innymi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz premier Izraela Benjamin Netanjahu. Na razie nie rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, ale - jak przyznał - pewnie wkrótce do takiej rozmowy dojdzie.

70 rozmów ze światowymi przywódcami, ale nie z Putinem. Trump: może do niej dojdzie

70 rozmów ze światowymi przywódcami, ale nie z Putinem. Trump: może do niej dojdzie

Źródło:
NBC News, Reuters, PAP

Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego wraca po latach przerwy. W kategorii wideo nominacje otrzymało dwoje dziennikarzy "Superwizjera" TVN - Ewa Galica za materiał "Krąg Putina. Tajemnice rosyjskich majątków w Europie" i Bertold Kittel za reportaż "Król amfetaminy. 'Breaking Bad' po polsku". Nominowany został też Kacper Sulowski z "Czarno na białym" za dwuczęściowy materiał "Szkoła Ziobry". Celem konkursu jest wyróżnienie najbardziej rzetelnych, obiektywnych i poprawnych warsztatowo publikacji, spełniających najwyższe standardy wyznaczone przez ikonę polskiego reportażu.

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Trzy nominacje do prestiżowej nagrody dla dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ciała 72-letniej kobiety i 50-letniego mężczyzny, matki i syna, znaleziono w jednym z mieszkań w Świdwinie (Zachodniopomorskie). Według śledczych "nic nie wskazuje na działanie osób trzecich".

Ciała matki i syna w mieszkaniu. "Nic nie wskazuje na działanie osób trzecich"

Ciała matki i syna w mieszkaniu. "Nic nie wskazuje na działanie osób trzecich"

Źródło:
PAP

Pod Grodziskiem Wielkopolskim rodzina zatruła się środkiem do zwalczania gryzoni. Zaniepokojona stanem swojej trzyletniej córeczki matka wzywała karetkę pogotowia. Dyspozytor odmówił jednak jej wysłania. Matka sama zawiozła ją do szpitala, gdzie dziewczynka zmarła. Powołany został już specjalny zespół pod nadzorem wojewody wielkopolskiej, który ma tę sprawę wyjaśnić.

Matka wzywała karetkę do trzyletniej córki. Dyspozytor odmówił jej wysłania. Dziecko nie żyje

Matka wzywała karetkę do trzyletniej córki. Dyspozytor odmówił jej wysłania. Dziecko nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Szef MSZ Radosław Sikorski pytany o upadek koalicji rządzącej w Niemczech, podkreślił, że ten kraj pozostaje ważnym partnerem dla Polski. Zapowiedział spotkanie Trójkąta Weimarskiego w Warszawie w przyszłym miesiącu oraz "pilniejsze konsultacje" z partnerami z Niemiec i Francji. Po raz kolejny odniósł się też do zwycięstwa Donalda Trumpa.

Sikorski o sytuacji w Niemczech. Mówi o Trójkącie Weimarskim i "pilniejszych" konsultacjach

Sikorski o sytuacji w Niemczech. Mówi o Trójkącie Weimarskim i "pilniejszych" konsultacjach

Źródło:
TVN24, PAP

W Parlamencie Europejskim odbyło się kilkugodzinne wysłuchanie Piotra Serafina, polskiego kandydata na unijnego komisarza do spraw budżetu. Następnie jego kandydaturę zaakceptowały komisje budżetu oraz kontroli budżetowej. Podczas swojego wystąpienia Serafin mówił, że przyszły budżet Unii Europejskiej będzie zakładał łączenie reform z inwestycjami w każdym państwie członkowskim.

Wysłuchanie Piotra Serafina w europarlamencie. Budżet "ma łączyć, a nie dzielić"

Wysłuchanie Piotra Serafina w europarlamencie. Budżet "ma łączyć, a nie dzielić"

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk, prezydent Francji Emmanuel Macron oraz kanclerz Niemiec Olaf Scholz we wspólnym oświadczeniu wyrazili zaniepokojenie przebiegiem wyborów parlamentarnych w Gruzji, które odbyły się 26 października. Ich zwycięzcą została prorosyjska partia rządząca Gruzińskie Marzenie.

"Zbaczanie z europejskiej ścieżki". Wspólne oświadczenie Tuska, Macrona i Scholza

"Zbaczanie z europejskiej ścieżki". Wspólne oświadczenie Tuska, Macrona i Scholza

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rosyjskie media i kanały na Telegramie poinformowały o śmierci generała Pawła Klimienki, dowodzącego brygadą strzelców zmotoryzowanych im. Aleksandra Zacharczenki, przywódcy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Klimienko był podejrzany o organizowanie tortur wobec własnych żołnierzy. Okoliczności jego śmierci nie są znane - podało Radio Swoboda. 

Rosyjski generał zginął w Ukrainie. Media: to już trzynasty

Rosyjski generał zginął w Ukrainie. Media: to już trzynasty

Źródło:
Radio Swoboda, Ważnyje Istorii, tvn24.pl

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok dotyczący decyzji środowiskowej dla Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Sporem o to, który z oddziałów Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska powinien wydać decyzję dla brakującego fragmentu obwodnicy, ponownie będzie musiał zająć się Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Wschodnia Obwodnica Warszawy w zawieszeniu. Kolejny wyrok oddala rozpoczęcie budowy

Wschodnia Obwodnica Warszawy w zawieszeniu. Kolejny wyrok oddala rozpoczęcie budowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Mówimy jasno: co pięć lat każdy użytkownik broni do 70. roku życia powinien przedkładać aktualne wyniki badań. Natomiast osoby, które ukończyły 70. rok życia, takie badania powinny przechodzić częściej, co dwa lata - powiedziała Barbara Oliwiecka z klubu Polski 2050-Trzeciej Drogi. Posłanka przedstawiała założenia projektu noweli o broni i amunicji, jaki jej klub złożył w Sejmie. Przewiduje on zmiany w częstotliwości badań lekarskich posiadaczy broni, w tym myśliwych.

Obowiązkowe badania myśliwych. Jest projekt ustawy

Obowiązkowe badania myśliwych. Jest projekt ustawy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Od czwartku 7 listopada możemy oglądać w kinach najnowszą odsłonę świątecznego hitu - "Listy do M. Pożegnania i powroty". W szóstej komedii z tej serii oglądamy dobrze znanych bohaterów, ale jest też kilka zaskoczeń. Zapytaliśmy o nie scenarzystę "Listów do M." Mariusza Kuczewskiego.

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

Źródło:
tvn24.pl

Aż trzy obsypane nagrodami Akademii Filmowej filmy będą miały w najbliższych dniach premierę na platformie Max. Wśród nich jest słynny "Gladiator" Ridleya Scotta, ale też znakomita komedia z Cher i dramat kostiumowy Martina Scorsese.

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Źródło:
tvn24.pl