Piotr Rećko, starosta sokólski (Podlasie), chce masowej wycinki przydrożnych drzew. Twierdzi, że są niebezpieczne. Uważa, że gdy znikną drzewa, to nie będą ginąć ludzie.
- Dostał (starosta - red.) przydomek "rzeźnika drzew". Wycięcie blisko trzech tysięcy drzew w pasie drogi, mówienie o tym, że drzewa są chwastami, że ich miejsce jest w lesie, to nie jest coś, co chcielibyśmy słyszeć - powiedział przed kamerą TVN24 Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska.
Starosta sokólski Piotr Rećko zapowiada wycinkę drzew rosnących wzdłuż dróg na terenie powiatu.
Bo kierowcy wjeżdżają w drzewa
Podczas konferencji prasowej przekonywał, że większość drzew przewidzianych do wycinki to tzw. samosiejki w złym stanie sanitarnym - osiki, topole, wierzby, które porastają pobocza i skarpy.
- Topole, które ktoś kiedyś posadził blisko krawędzi jezdni, niszczą strukturę jezdni poprzez swój system korzeniowy. Jadący rowerem w trakcie wichury jest narażony na spadek konarów z tych drzew – mówił podczas konferencji prasowej.
Pokazywał też ogólnopolskie dane pozyskane z Komendy Głównej Policji o wypadkach z lat 2019-23 związanych z najechaniem na drzewo. W 2019 roku zginęło 421 osób, a w 2023 roku 306.
- To wszystko ludzie zginęli na drogach gminnych albo powiatowych – podkreślał.
Burmistrz Suchowoli: to nie jest wycinka, to rzeź
Wycinki miałyby być przeprowadzone rękami wójtów i burmistrzów, którzy o tym decydują.
- To nie jest wycinka, to rzeź – stwierdził przed kamerą TVN24 Michał Matyskiel, burmistrz Suchowoli.
Dodał, że wszystko robione jest pod "pseudopozorem bezpieczeństwa".
- Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to pewnie chodzi o coś zupełnie innego – powiedział burmistrz.
Wiceminister przypuszcza, że starosta być może "chce zarobić"
- Możemy mieć podejrzenia – nie wiem, czy to prawda – że pan starosta być może chce zarobić, sprzedając drzewa do spalania w energetyce – stwierdził natomiast, cytowany wcześniej, Mikołaj Dorożała.
Ministerstwo zapowiada zmiany w prawie, m.in. wprowadzenie zakazu spalania pełnowartościowego drewna w masowej energetyce albo – wzorem państw skandynawskich - uwolnienie od odpowiedzialności zarządców lasów, gdy ktoś w trakcie wichury wchodzi do lasu i spada na niego gałąź.
RDOŚ zbada każde drzewo
Adam Juchnik, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku, na antenie TVN24 zapowiedział zbadanie każdego drzewa, które starosta sokólski wyznaczył do wycinki.
- Nie wiemy, na jakiej podstawie drzewa te zostały ocenione jako zagrażające bezpieczeństwu ruchu drogowego. Są to drogi słabo uczęszczane - stwierdził.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24