Spał w aucie. Gdy przyjechała policja, zaczął uciekać

Auto dachowało
Popki, powiat kolneński (Podlaskie)
Źródło: Google Earth
Policjanci otrzymali zgłoszenie o pijanym kierowcy. Gdy przyjechali na miejsce, zobaczyli na poboczu w Popkach (Podlaskie) samochód, w którym spał mężczyzna. Ten po przebudzeniu włączył auto i zaczął uciekać. Pościg zakończył się dachowaniem.  

Zaczęło się od tego, że policja dostała zgłoszenie o kierowcy, który prawdopodobnie jest pijany i jedzie drogą gminną. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, okazało się, że na poboczu w Popkach (Podlaskie) stoi auto, w którym śpi mężczyzna.

Ten po przebudzeniu zaczął uciekać autem przed policją.

Auto dachowało
Auto dachowało
Źródło: KPP Kolno

Blisko dwa promile alkoholu

"Kierowca zignorował sygnały do zatrzymania i kontynuował ucieczkę w kierunku lasu. Po przejechaniu około pół kilometra stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i dachował" - czytamy w komunikacie na stronie Komendy Powiatowej Policji w Kolnie.

Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec gminy Mały Płock miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 44-latek nigdy nie posiadał też uprawnień do kierowania pojazdami.

Teraz odpowie za swoje zachowanie przed sądem. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: