Nie żyje 43-latek z Opola Lubelskiego, który miał zostać zaatakowany przez swojego 25-letniego znajomego. Gdy policjanci weszli do mieszkania podejrzanego, mężczyzna był cały zakrwawiony i spał. Odnaleziony został też zakrwawiony nóż. 25-latek usłyszał zarzuty.
W niedzielę (21 maja) po południu na jednej z posesji w Opolu Lubelskim znaleziony został zakrwawiony mężczyzna bez oznak życia.
Kiedy na miejscu pojawili się policjanci, okazało się, że zmarły 43-latek miał na ciele liczne rany. Wszystko wskazywało na to, że doszło do zabójstwa.
Zastali go śpiącego. Był zakrwawiony
Ustalenia śledczych wskazywały, że zbrodni mógł dokonać znajomy ofiary, 25-letni mieszkaniec gminy Opole Lubelskie.
"Kiedy mundurowi pojechali do jego mieszkania, zastali go śpiącego. Był zakrwawiony. W jego mieszkaniu funkcjonariusze odnaleźli również zakrwawiony nóż" - informuje w komunikacie aspirant sztabowy Edyta Żur z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.
Będzie odpowiadał w warunkach recydywy
25-latek był pijany. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie, gdzie trzeźwiał. Wiadomo, że mężczyzna miał już wcześniej problemy z prawem i odsiadywał karę pozbawienia wolności. Policja nie informuje jednak, za co był karany.
Czytaj też: "Uderzył pięścią, później nożem zadał kilka ciosów i wyszedł". Zaatakowany mężczyzna zmarł
"25-latek po wytrzeźwieniu został poddany dalszym czynnościom. Usłyszał zarzuty zabójstwa przy użyciu noża w warunkach recydywy" - relacjonuje policjantka.
Sąd Rejonowy w Opolu Lubelskim zdecydował, że mężczyzna spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Grozi mu nawet dożywocie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Opole Lubelskie