Jadący przez Ogrodniki w powiecie bialskim żołnierze 64 Batalionu Lekkiej Piechoty zwrócili uwagę na mężczyzn podróżujących nissanem.
W pewnym momencie auto zjechało do zatoczkę przystanku autobusowego, a kierowca oraz pasażer zaczęli awanturować się ze stojącą tam kobietą. Żołnierze zatrzymali się i zapytali, czy kobieta nie potrzebuje pomocy. Wtedy mężczyźni zaczęli uciekać w takim popłochu, że kierowca przejechał pasażerowi po stopie.
Ma trzy aktywne dożywotnie zakazy prowadzenie pojazdów
Żołnierze zatrzymali mężczyznę. Gdy na miejscu pojawiła się policja, okazało się, że 30-letni kierowca miał w organizmie niemal trzy promile alkoholu.
"Funkcjonariusze ustalili, że na jego 'koncie' figurują trzy aktywne dożywotnie zakazy prowadzenie pojazdów!" – pisze w komunikacie nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Grozi mu do pięciu lat więzienia
44-letnim pasażerem zajęła się natomiast załoga karetki pogotowia. Nie doznał on poważnych obrażeń ciała i po opatrzeniu, pozostał na miejscu. Również był pijany.
Auto zostało odholowane na parking strzeżony, natomiast 30-latek usłyszał zarzuty.
"Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna. Odpowiedział również za spowodowanie kolizji" – zaznacza nadkom. Salczyńska-Pyrchla.
Autorka/Autor: tm
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Biała Podlaska