Na drodze krajowej numer 65 w pobliżu Moniek (Podlaskie) doszło do zderzenia rowerzysty z tirem. Jak ustaliła policja, kierowca ciężarówki jechał zbyt blisko.
Policja dostała zgłoszenie w czwartek (17 lutego) po godzinie 9.40. Na wyjeździe z Moniek w kierunku Grajewa rowerzysta zderzył się z tirem.
Czytaj też: Potrącił rowerzystę i uciekł. Gdy przejeżdżał obok jeszcze raz, wypatrzyli go na monitoringu
- Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że 36-letni kierowca iveco, wykonując manewr wyprzedzania, nie zachował bezpiecznej odległości od 67-letniego rowerzysty i doprowadził do zderzenia – mówi aspirant Izabela Malinowska z Komendy Powiatowej Policji w Mońkach.
67-latek odniósł obrażenia. Został przewieziony do szpitala. – Obaj mężczyźni byli trzeźwi – zaznacza policjantka.
Policja: minimum jeden metr odstępu
Dodaje, że kierowca obowiązany jest przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu.
- W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych, odstęp ten nie może być mniejszy niż jeden metr – podkreśla aspirant Malinowska.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Mońki