W Lublinie stanął pomnik Węgla. Jest też podziurawiony plac zabaw przywieziony z Ukrainy

"Carbon Monument - Pomnika Węgla" Grzegorza Klamana
Lublin. W ramach festiwalu Open City można oglądać między innymi, podziurawiony kulami plac zabaw, który został przywieziony z Ukrainy (materiał z 3.10.2022)
Źródło: Barbara Małyszczak-Piróg

Pomnik Węgla, człowiek ukrzyżowany w miejsce Jezusa czy też podziurawiony kulami plac zabaw przywieziony z Ukrainy. Między innymi takie instalacje artystyczne można oglądać w Lublinie w ramach 14. już festiwalu Open City.

- Ta instalacja nie miała w zamyśle symbolizować wysokiej ceny węgla czy też problemów z jego dostaniem. Tak się jednak złożyło, że wpisała się w obecną sytuację i jest bardzo aktualna - mówi Grzegorz Klaman, autor instalacji artystycznej Carbon Monument, czyli pomnika Węgla. Ten stanął na placu Jerzego Giedroycia w Lublinie w ramach 14. Festiwalu Sztuki w Przestrzeni Publicznej "Open City Lublin".

"Carbon Monument - pomnik Węgla" Grzegorza Klamana
"Carbon Monument - pomnik Węgla" Grzegorza Klamana
Źródło: Wojtek Radtke

- Idea powstała ponad pół roku temu. Chciałem przedstawić węgiel jako pewien element kultury nowoczesności. Był on bowiem podstawą rewolucji przemysłowej. Bez niego nie dokonałby się skokowy rozwój technologii. Z drugiej strony wiele kopalni jest zamykanych, a świat przechodzi na zieloną energię. Stąd też mój monument jest "obalony". Leży, a nie stoi - opowiada artysta.

W tegorocznej edycji festiwalu wzięło udział 21 artystów. W przestrzeni centrum Lublina i Starego Miasta powstało 25 prac, które można będzie podziwiać do końca października.

Temat przewodni: uformowanie

- W tym roku tematem przewodnim jest uformowanie, w sensie formowania się świata w dobie pandemii i wojny - mówi Piotr Franaszek, dyrektor Ośrodka Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych "Rozdroża", który jest organizatorem festiwalu.

"Realizacja malarska" Leona Tarasewicza
"Realizacja malarska" Leona Tarasewicza
Źródło: Krzysztof Werema

Dodaje, że są też nawiązania do historii jak na przykład pomalowane przez Leona Tarasewicza kolorowe schody przed zamkiem królewskim, które można odczytać jako "rzekę krwi", bo zamek był w latach 1944-54 miejscem kaźni więźniów politycznych.

Motyw niepewnej przyszłości i nawiązania do wojny

- Natomiast wśród współczesnych nawiązań mamy chociażby "Baby" Davida Černego, czyli umieszczoną na ścianie kamienicy na rogu Rynku i Olejnej postać dziecka z kodem kreskowym w miejscu twarzy, co jest wyrazem niepewnej przyszłości czekającej młode pokolenie oraz swego rodzaju "ujednolicania" ludzi - opowiada Piotr Franaszek.

"Baby" Davida Cerny'ego
"Baby" Davida Cerny'ego
Źródło: Krzysztof Werema

Na budynku dawnego klasztoru przy ulicy Peowiaków 12, a dzisiejszego Centrum Kultury w Lublinie, umieszczona zaś została instalacja "Obiekt 24".

- To postać człowieka zajmującego niejako miejsce Jezusa. To oczywiście nawiązanie do ofiar rosyjskiego ataku na Ukrainę - zaznacza nasz rozmówca.

Czytaj też: Kościoła i wieży ciśnień już dawno nie ma. Miejska aplikacja pokazuje, jak dawniej wyglądały i się zmieniały

"Obiekt 24" Krzysztofa Franaszka
"Obiekt 24" Krzysztofa Franaszka
Źródło: Wojtek Radtke

Ślizgawka i konik-bujak podziurawione kulami

Do wojny odnosi się też Ukrainian Slide Project, czyli podziurawiony kulami plac zabaw, który stanął na placu Lecha Kaczyńskiego.

Ukrainian Slide Project - Ukraiński Projekt Ślizgawka
Ukrainian Slide Project - Ukraiński Projekt Ślizgawka
Źródło: Barbara Małyszczak-Piróg

- Instalacja jest autentycznym fragmentem placu zabaw z jednego z ukraińskich miasteczek zaatakowanych przez rosyjskie wojska. Ma na celu pokazanie tragedii wojny, która toczy się za naszą wschodnią granicą - mówi Robert Kuśmirowski, kurator tegorocznej edycji festiwalu Open City.

Podziurawiona kulami została tytułowa ślizgawka, konik-bujak oraz kolorowe ogrodzenie.

- Elementy wchodzące w skład instalacji zostały nam przekazane przez organizację non-profit Ukraine Defenders, która niesie pomoc humanitarną na terenie Ukrainy. Każdy może ją wesprzeć w ramach internetowej zbiórki - zaznacza kurator.

W kuluarach
Dowiedz się więcej:

W kuluarach

Czytaj także: