Pracownik warsztatu, w którym odnawiany był krzyż, zdjęty ze stojącej w Kazimierzu Dolnym (woj. lubelskie) XVI-wiecznej kapliczki, znalazł kapsułę czasu. W metalowej kuli, do której przymocowany był krzyż była pożółkła kartka z 1972 roku i moneta z tego okresu. Krzyż wrócił już na swoje miejsce. Natomiast w kuli złożono kopię kartki. Oryginał trafił do muzeum.
Na rogu ulicy Szkolnej i Lubelskiej w Kazimierzu Dolnym można już oglądać nowe zadaszenie i odrestaurowany krzyż, którzy powrócił na - stojącą tam od 1588 roku - przydrożna kapliczkę.
Pod koniec ubiegłego roku pisaliśmy, że krzyż trafił do warsztatu blacharsko-lakierniczego. Wszystko dlatego, że przechylił się i obawiano się, że spadnie na ziemię.
Majster odnalazł kartkę z 1972 roku
W czasie czyszczenia metalowej kuli, do której przymocowany był krzyż, jeden z majstrów znalazł owiniętą folią, pożółkłą kartkę z dołączoną do niej złotówką z czasów PRL.
- Gdy zaczęliśmy czytać odręcznie napisane na kartce zdania, okazało się, że trafiliśmy na swego rodzaju kapsułę czasu. Wpis zaczynał się od słów "Jest dziś słoneczny, upalny dzień 24 maja 1972 roku" - relacjonował w grudniu zeszłego roku właściciel warsztatu Jerzy Kobiałka.
Na kartce napisano, że w 1972 roku trwał remont kapliczki, a jej dach pokryto wtedy nową blachą. Na kartce jest też informacja o tym, że w czasie prac odnaleziono gipsową rzeźbę Chrystusa Frasobliwego.
Jak informuje Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków dr Dariusz Kopciowski, figurka została - w bliżej nieokreślonym czasie - zamurowana wewnątrz kapliczki. XVI-wieczny oryginał trafił w latach 70. XX wieku do Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym, zaś między arkadami kapliczki możemy dziś oglądać replikę z 1976 roku.
Oryginał w muzeum, kopia do kuli pod krzyżem
- Teraz do wspomnianego muzeum trafiła również karta i moneta, odkryte w kapsule czasu. W kopule odnowionego krzyża umieszczono natomiast kopię znalezionego dokumentu oraz pismo z informacjami o okolicznościach znalezienia oryginału. Jest też informacja o osobach, które dokonały odkrycia oraz o aktualnych pracach przy budowli - mówi konserwator.
W kolejnym etapie planowany jest remont konserwatorski części kolumnowej kapliczki z naprawą tynków oraz oczyszczeniem i uzupełnieniem detalu architektonicznego.
- Konieczne jest też między innymi skorygowanie ukształtowania terenu wokół kapliczki z korektą wykonanej wadliwie części cokołowej (czyli najniższa nadziemna część budowli - przyp. red.) - zaznacza dr Kopciowski.
Czytaj też: Podczas prac na kościelnej wieży trafili na kapsułę czasu. Najstarsze rzeczy pochodzą z połowy XIX wieku
Były plany przeniesienia kapliczki
Wspomina, że gdy pod koniec lat 80. XX wieku odbudowywana była - sąsiadująca z kapliczką - szkoła planowane było przeniesienie budowli. Chodziło o konieczność poszerzenia drogi i zapewnienia warunków dojazdu dla wozów strażackich.
- Ostatecznie jednak kapliczkę pozostawiono w swoim miejscu, kosztem usunięcia nasypu ziemnego u jej podstawy - relacjonuje konserwator.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: WUOZ w Lublinie