Jedna siedziała za kierownicą, druga "opiekowała się" dwójką swoich dzieci w wieku dwóch i pięciu lat. Obie były pijane. Zatrzymali je policjanci, bo wjechały w Garbowie (woj. lubelskie) na odcinek wyłączony z ruchu w związku z wyścigiem kolarskim. Mundurowi wyczuli w aucie woń alkoholu. Zauważyli też, że dzieci jechały bez fotelików.
Wszystko działo się w niedzielne (30 kwietnia) popołudnie, kiedy policjanci zabezpieczali w Garbowie w powiecie lubelskim wyścig kolarski i zwrócili uwagę na samochód marki audi, który pojawił się na – czasowo wyłączonym z ruchu - skrzyżowaniu Krakowskiego Przedmieścia z ulicą Szkolną.
Gdy mundurowi zatrzymali pojazd, okazało się, że za kierownicą siedziała 30-letnia mieszkanka gminy Garbów, a ponieważ wyczuli w aucie woń alkoholu, sprawdzili stan trzeźwości kierującej.
Jedna prawie promil, druga półtora promila
"Miała prawie promil. To jednak nie wszystko, bowiem w samochodzie jechała również pijana 25-letnia pasażerka z dwojgiem małych dzieci, które były przewożone bez fotelików. Wynik badania wykazał u matki dzieci 1,5 promila" – pisze w komisarz Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Czytaj też: Pijany dziadek krzyczał na wnuka w restauracji. Zabrali dziecko do babci, a ta bełkotała
Mundurowi zatrzymali 30-latce uprawienia do kierowania. Dzieci 25-latki (w wieku dwóch i pięciu lat) zostały - po konsultacji medycznej - przekazane członkom rodziny.
Jazda na podwójnym gazie i brak fotelików
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i kary finansowe.
Natomiast za przewożenie dzieci (do 150 cm wzrostu) bez fotelików lub specjalnych urządzeń - mandat w wysokości 300 zł i nawet 15 punktów karnych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja