Do pięciu lat pozbawienia wolności grozi 46-latkowi, który usłyszał zarzuty znęcania się nad swoją żoną. Policjanci z Białegostoku zostali zaalarmowani, że kobieta musiała podczas awantury uciekać - wraz z dziećmi - do sąsiadów. 46-latek trafił na trzy miesiące do aresztu.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
W środku nocy na policję w Białymstoku zadzwoniła kobieta, która poprosiła o pomoc w związku z tym, co robi pijany mąż.
Na miejscu powiedziała mundurowym, że po wcześniejszej awanturze mąż wyszedł z domu, jednak wrócił i ponownie zaczął się awanturować. Wyzywał ją i wyganiał z domu.
Znaleźli go w piwnicy. Był pijany
Kiedy kolejny raz wyszedł, zaczął niszczyć samochód i dobijał się do drzwi. Ostatecznie kobieta uciekła z dziećmi do sąsiadów.
"Policjanci znaleźli nietrzeźwego 46-latka w piwnicy" – czytamy na stronie Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Policja: znęcał się nad żoną od połowy zeszłego roku
Wdrożona został procedura Niebieskiej Karty.
"Mundurowi ustalili, że 46-latek znęcał się nad żoną od połowy zeszłego roku, wyzywał, poniżał, wyganiał z domu i groził" – głosi komunikat.
Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Przypominają o procedurze Niebieskiej Karty
Policja podkreśliła, że każda osoba doświadczająca przemocy domowej może liczyć na wdrożenie procedury Niebieskiej Karty.
"Należy też pamiętać, że podejmowanie interwencji w środowisku wobec rodziny dotkniętej przemocą nie wymaga zgody osoby doznającej przemocy domowej" – czytamy w komunikacie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Białystok