Policja zatrzymała 47-latka skazanego na sześć lat więzienia za spowodowanie wypadku na przejściu dla pieszych w Białymstoku, gdzie potrącony został dziewięcioletni chłopiec i jego tata. Mężczyzna nie stawił się do zakładu karnego. Został zatrzymany w miejscu pracy w Wielki Piątek. Mundurowi twierdzą, że był zaskoczony wizytą kryminalnych.
Do wypadku doszło wieczorem 19 października 2020 roku na skrzyżowaniu ulic Zielonogórskiej i Wrocławskiej na białostockim osiedlu Zielone Wzgórza.
Na oznakowanym przejściu dla pieszych kierowca potrącił mężczyznę i jego dziewięcioletniego syna, którzy przechodzili na zielonym świetle.
Wskazała go osoba, która usłyszała komunikat w mediach
Sprawca uciekł z miejsca wypadku. Wtedy było wiadomo jedynie tyle, że jechał samochodem typu hatchback w ciemnym kolorze. Policja poprosiła media o pomoc w poszukiwaniach świadków zdarzenia. Zabezpieczone zostały zapisy miejskiego monitoringu z trasy jazdy przypuszczalnego sprawcy wypadku.
Po informacji od osoby, która usłyszała komunikat w mediach, policjanci niecałą dobę później zlokalizowali poszukiwany samochód i zatrzymali podejrzanego. Przebywał na jednym z białostockich osiedli.
Prokuratura: był nietrzeźwy, nie hamował, nie ustąpił pierwszeństwa
W zarzutach, które usłyszał była mowa o umyślnym naruszeniu zasad ruchu drogowego. Śledczy przyjęli, że w momencie wypadku mężczyzna miał we krwi między 1,56 a 2,51 promila alkoholu i nie zachował należytej ostrożności zbliżając się do przejścia dla pieszych, nie hamował i nie ustąpił pierwszeństwa pieszym, którzy mieli zielone światło, a potem uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając poszkodowanym pomocy.
Obaj ranni doznali bardzo poważnych obrażeń, w tym głowy, zagrażających nawet życiu. Chłopiec długo był nieprzytomny, wciąż nie doszedł do pełni zdrowia.
Nie stawił się do odbycia kary
Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał kierowcę na sześć lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia aut, ma on też zapłacić 20 tys. zł nawiązki pokrzywdzonym oraz wpłacić 5 tys. zł na cel społeczny. Wyrok utrzymał w połowie 2022 roku sąd odwoławczy.
Skazany nie stawił się jednak w zakładzie karnym, by odbyć karę więzienia. Był poszukiwany.
ZOBACZ TEŻ: Tragiczny bilans świątecznych wypadków
Był zaskoczony
Mężczyzna został zatrzymany w Wielki Piątek w miejscu pracy i osadzony w areszcie.
"Był zaskoczony wizytą kryminalnych" – czytamy w komunikacie na stronie Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Policja podała też, że w ostatnich dniach zatrzymali w Podlaskiem łącznie 16 osób poszukiwanych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24